Forum Ogrodnicze Oaza

Przy okazji załatwiania fasolowych interesów otrzymałem nasiona kilkunastu tradycyjnych, regionalnych odmian pomidorów z Katalonii. Kilka z nich uprawiałem w tym roku, to znaczy w ubiegłym już Chciałem pokazać parę fotek, ale nie bardzo miałem je gdzie wpasować. Jak zauważyłem, inni forumowicze wstawiają fajne fotografie odmian z Włoch, Hiszpanii, Francji czy Bałkanów, które potem znikają w dziesiątkach stron dotyczących uprawy pomidorów ogólnie. Myślę, że przyda się taki wątek.


Generalnie mogę napisać, że Katalończycy raczej nie przepadają za pomidorowymi wynalazkami. Odmiany w innych kolorach niż czerwone i różowe można policzyć na palcach. Wiele z tradycyjnych odmian ma mniej lub bardziej puste komory nasienne jak na przykład pomidory w typie Montserrat i nie tylko. Mnie to akurat nie przeszkadza, zresztą papryka też jest pusta w środku i nikt nie robi z tego problemu Za to prawie wszystkie charakteryzują się dawnym, mocnym, pomidorowym smakiem. No i nie ma wśród nich kwasielców, których szczerze nie znoszę.

Massisa d'en Tonet
Dość duże, mięsiste befsztyki.






Cor de Bou d'en Pep
Średniej wielkości serca z kolekcji Josepa Sabatésa znanego też jako Pep Salsetes, katalońskiego kucharza i kolekcjonera starych, regionalnych odmian warzyw.





Pera de Girona
Średniej wielkośći różowe sakiewki, puste w środku, ale ścianki są słodkie i soczyste. Plenność duża.







Nas de Bruixa
Fajna nazwa, po polsku Nos Wiedźmy. Bardzo mięsiste i słodkie bycze rogi.

Skąd wiedziałeś co poeta miał na myśli? W najbliższych dniach miałem właśnie takowy zamiar i nawet tytuł byłby bardzo podobny. Jak najbardziej taki wątek będzie przydatny,pozwoli zebrać w jednym miejscu odmiany z tych konkretnych regionów Europy.Myślę że znajdą się oazowicze którzy uprawiają,ewentualnie zainteresują się takowymi pomidorami. Na moje podniebienie powiem krótko warto.Cosik zdjęć tam mam,więc będę tu zaglądał.

Artur, fajne odmiany i piękne pomidory.

Na pewno wielu oazowiczów uprawia pomidory z tych rejonów i chętnie będziemy je opisywać w tym watku.

Tak i owszem uprawia się tylko zdjęcia trzeba porządne mieć

Arturze, pomysł świetny, bardzo się cieszę na nowy wątek.

Hiszpańskie pomidory to nowy gość w moim ogrodzie. I to bardzo ciekawy. Odmian jest w Hiszpanii ponoć ponad 5 tysięcy. Natomiast podstawowych typów pomidorów jest kilka: różowe duże i średnie, bawole serca, sakiewki, odmiany na sos - śliwki/gruszki i podłużne różnej wielkości, czerwone małe sałatkowe i czarne.
Większość z tych odmian uprawiana jest przez lokalnych hodowców. Dlatego często w nazwach pojawia się kolor i skąd pochodzi, np. Rosa de Huesca, czyli różowy z prowincji Huesca. Hiszpania jest krajem, w którym mamy olbrzymie zróżnicowanie warunków uprawy - morze, ocean, góry, i suche gorące obszary, nadmorskie hodowle podlewane słonawa wodą, więc pomidory adaptują się do lokalnych warunków. Paradoksalnie, dzięki temu, że lokalne odmiany przekazywane są przez hodowców i rolników kolekcjonerom, w mało jest w nich domieszek i mają swój niepowtarzalny smak.
W marketach pojawiają się te same kolorowe które zimą są i u nas, ale na rynku u lokalnych hodowców są tradycyjne odmiany. Choć czasami w markecie można trafić na prawdziwe skarby.

Owoce miały naklejkę, a na kartonie był napis Rosa de Huesca. Co ciekawe, pomidory w naszej ocenie niedojrzałe, są na tym etapie dojrzałości używane do sałatek. Jesienią można kupić różowy, słodziutki sos pomidorowy, zakwaszony sokiem z cytryny. Rosa de Huesca, dała radę w Polsce, w gruncie, siana na poczatku kwietnia. Aby pokazała swoje możliwości, trzeba ją dobrze nakarmić.

Ciąg dalszy pomidorów z Katalonii.

Esquena Verd del Vilar
Średniej wielkości owoce o bardzo intensywnym, pomidorowym smaku. Wybarwiają się od spodu i powinno się je zbierać gdy mają jeszcze zielone grzbiety, tak jak na fotce nr 2. W pełni czerwone, jak na fotce nr 1, są już przejrzałe i w środku robią się takie kaszowate.






Tomàquet de Ca l´Ànima
Jeszcze jedna odmiana z kolekcji Pepa Salsetesa. Niezbyt plenna, ale wielkość owoców i ich smak rekompensuje tę niedogodność.





Quatre Morros de Manresa
Pomidory o kształcie i wielkości papryki, nie papryczki, i jak ona puste w środku. Świetne do faszerowania, ja akurat napełniałem je słonym twarogiem ze szczypiorkiem. Na krzewie nie przejrzewają zbyt szybko i można trochę poczekać aż dojrzeje ich większa ilość, bo odmiana jest skandalicznie plenna.






Tomàquet d'Arbúcies
Nieduże różowe pomidorki, o grubych ściankach, mogą dość długo poleżeć. Słodkie z trochę dziwnym, ale przyjemnym posmakiem. Tradycyjnie, w celu lepszego przechowywania, moczono je w morskiej wodzie.






Popa de Vaca
Kolejna bardzo plenna odmiana. Owoce to pyszne, słodkie i soczyste śliwki z dziubkiem, ok. 100 gr. Zjadałem je prosto z krzaka. Jedynym, ale niewielkim dyskomfortem podczas wgryzania się w tego pomidora może być to, że ktoś, nie wiedzieć czemu, nazwał go Krowim Zadkiem

Artur, co jeden to ładniejszy.

Pozwolę sobie przerwać "monotonię" tych pięknych fotografii i urozmaicić ten wątek zbierając w jeden wpis informacje o pomidorze Principe Borghese pochodzącym z Toskanii.

Otóż Jacek/jack90 otrzymał nasiona pomidorów z Włoch i tak pisał w innym wątku:
jack90 wrote:
Ja wtrąciłam się do dyskusji, bo miałam pomidora koktajlowego Principe Borghese w tym roku z nasion z USA. Poniżej moje skromne zdjęcia:

Wszystkie prezentują się pięknie a mnie najbardziej wpadł w oko Popa de Vaca a skoro jeszcze dobry to super odmiana .

W tamtym roku w zimie kupiłam w sklepie pomidory hiszpańskie jakby śliwki, bardzo smaczne. Wybrałam nasiona i posadziłam jeden krzaczek. Niestety wyrosły małe twarde kulki nijaki nie pasujące do oryginału.
Jednak należy próbować bo może z jakichś pomidorów wyrośnie coś pysznego

Ależ uczta dla oczu a jak muszą smakować hm .
Zjadło by się A jakie "osiągi "gratulacje

jagodka27 wrote: Za mała krzaczków wysadziłaś do selekcji. Pech chciał, że ten co miałaś, nie powtórzył cech.

Wiem właśnie że taka przyczyna ale szkoda mi miejsca było na próby bo innych odmian masa czeka

Co ciekawe odmiany Kaskawela nazwane są po katalońsku. (Translator Google tak mówi )

Hiszpanię tworzy 17 wspólnot autonomicznych, które są dawnymi krainami historycznymi. Dlatego poza oficjalnym hiszpańskim, czyli kastylijskim, używane są odmiany lokalne, np. kataloński. A żeby nie ułatwiać, na Majorce dochodzi do nich jeszcze dialekt lokalny. To taka specyfika kraju.

Co tam jeszcze macie ? pokazujcie ,do wiosny szybciej zleci

Jak ja kocham takie wątki. Aż pachnie latem Dziękuję. Jestem zaskoczona że dają radę w gruncie.

Zwlokę się na komputer,chociaż grypa wzbogacona zatokami daje do wiwatu i pewnie długo jeszcze potrwa.Ale skoro jest taaaka tęsknota za latem i pomidorami.
Serce byka z Hiszpanii.

Odmiana której dawno nie powtarzałem,wysoka,wegetatywna,dorosła z tego co pamiętam do 180 cm.Mocne korzenie a co za tym idzie silna łodyga.Smaczna słodka sakwa o owocach średnio180-300 gram,liść RL.U mnie zdecydowana większość odmian posładza gdyż nie lubię neutralnych a kwaskowych to już nie znoszę, taki gust.

U mnie właśnie o dziwo najlepsze są w gruncie pomidory z południa Europy. Dlatego kocham odmiany z Franchi - najlepiej plonują. Musze w tym roku wreszcie coś więcej zdjęć porobić, nie ty;lko ogólne ogródka.