Forum Ogrodnicze Oaza

Pomodoro
Jak sprawdziłem dziś rano takie objawy występują też na innych krzakach ale w mniejszym stopniu, na 1 lub 2 liściach (minimalne) - CarmelloF1, Baron F1. Nie napisałem o najważniejszej rzeczy. Na działkę przyjeżdżałem około 11 - 12,00 i dopiero więcej otwierałem drzwi tunelu. Jedne były otwarte więcej na 60 cm a drugie trochę - 30cm. (przewiew był minimalny). Z działki wyjeżdżałem około 16,00 i drzwi były przymykane. Otwarte jedne na 30 cm. a drugie na 10 cm. W tunelu było około 43 - 45*C, słońce świeciło dość mocno. Był dość silny wiatr w tym czasie.
Dopiero teraz zacząłem otwierać wszystkie 4 drzwi w dzień dość szeroko. Na noc zostawiam teraz otwarte wszystkie cztery drzwi.Czy przyczyna tych objawów możne być zbyt wysoka temperatura i mocne słońce a nie objawy raka bakteryjnego pomidora.

Bakteria, która powoduje raka , jest bakterią kwarantannową. Przenosi się przez nasiona, glebę i narzędzia. Nie masz innego wyjścia niż czekać na efekt. Nie chcę Cię straszyć ale skutki choroby są poważne. Jeśli zmiany dalej będą postepować, to ryzyko choroby będzie coraz większe.

Dziś opryskalem pomidory w tunelu Miedzianem.

Żeby było ciekawiej takie zdjęcie z publikacji Instytutu Warzywnictwa. Bardzo podobne też do zmian na liściach u Twoich pomidorów.

Dzisiaj poszły wysokie do szklarni - w końcu coś do pogrzebania w ziemi
Wsadzone "po szyję", podsypane obornikiem granulowanym, podlane Magnicur Finito 1,5ml/1L i zasypane świeżo skoszoną trawą





PS. i podsypane niebieskimi kuleczkami mocy przeciwko tym #$%^&*()_

W końcu pomidorki w szklarni trochę się otrząsnęły po 2 tygodniach siedzenia pod folią. Niektóre nawet zakwitły
Sałaty nędzne niedobitki trzech główek, ale drugi rzut już za chwilkę za momencik



Rozsady też mają się dobrze

Przyjemnie się patrzy na tak uporządkowaną szklarnię

Skończyłam sadzenie w tunelu, a te przeznaczone do gruntu poszły do dużych doniczek.

I jak tu nie marzyć o szklarni -szklarence Jak pokazujecie tak uporządkowane
z taką zawartością
Tomku po co spiesz trawę ?jako kompost ?
Marzenko ,one będą w tych doniczkach cały ich sezon ?

Bogusiu, one w tych doniczkach czekają na przesadzenie do gruntu.

Sypię skoszoną trawę bo nie trzeba pielić, mniej ziemia wysycha, na chwilę obecną ciepłej w korzenie. W sumie to sypię wszędzie gdzie mogę. Już mam zasypane stanowiska w gruncie pod pomidory, paprykę, bakłażany i cukinię. A także część krzaków porzeczek i agrestu.

Acha ,świetny pomysł Daniel kiedyś w pierwszych latach urzędowania ,
takie trawnikowe układałam warstwą górną do podłoża .
Świetna była próchnica .Skoszone trawy też sypałam
w rabatach ,ale teraz tam tyle zielsk różnych i kwiatków ,
że już tego nie robię .

Aaa ,Marlenko ,nie kumata jestem z rana .

Pomidory wysadzone do folii, natomiast sadzonki przeznaczone do gruntu powędrują do większych donic.

Hej,

nie wiem czy dobry wątek ale prośba do Pomodoro, dostałem analizę gleby, niestety z różnych przyczyn dopiero teraz to zrobiłem, pomidory wsadzone 01.05 do donic o średnicy 38 cm, wielkość 20l, bez dna, gleba z analizy mieszana z ziemią Aura do pomidorów i papryki pół na pół. Jest problem z PH i małym azotem, co na tym etapie mogę zrobić żeby zmniejszyć ph i podnieść poziom azotu i pewnie potasu ?

Dzięki za pomoc

Nie piszesz, gdzie ta uprawa ?. W otwartej glebie czy pod osłoną ?. To ważne, ponieważ istnieje duża różnica w wymaganym składzie podłoża. Kwasowość na pewno się zmieniła po zmieszaniu z Aurą.

Uprawa pod osłoną - tunel foliowy , kwasowość zmierzona płynem heliga po zmieszaniu pokazywała ca 7-7,5

Powtarzam n-ty raz. Kwasowość oznaczona w wodzie nie jest podstawą oceny pH. Tzw. kwasowość wymienna uzyskana w roztworze chlorku potasu jest podstawą oceny pH. Rożnica wynosi co najmniej pół jednostki. W tym temacie nie masz co kombinować.

Co do nawożenia pozostaje Ci fertygacja czyli dodawanie nawozu do każdego podlewania. Jeśli podlewasz deszczówką to dobrym nawozem jest pomarańczowy kristalon w dawce 1 g na litr + 0,2 g saletry amonowej. Jeżeli podlewasz wodą z sieci lub studni- czerwony kristalon w dawce 1 g na litr wody. Nawożenie należy rozpocząć po ruszeniu roślin ze wzrostem, by nie zasalać nadmiernie podłoża.