Forum Ogrodnicze Oaza

Pokazałaś swój poziom... Bujać to możesz się sama.

Jak wszystko w świecie rzecz względna. Punkt widzenia zależy od układu odniesienia. Dla mnie Twój poziom jest "odpowiedni".

Nie zamierzam z tobą dyskutować. Kolejny raz - ODCZEP SIĘ ODE MNIE RAZ NA ZAWSZE!!! Zajmij się swoim poziomem

No tak pogoda się pogorszyła... Ciemno, zimno, jest 0* na termometrze.

Jakby tu można się rozgrzać? jakieś wskazówki, dobre rady.

Wieczorem to może naleweczka ?
Ja w południe rozbroiłem dynkę która już miesiąc leżała w kuchni i czekała na swoją kolej. Zrobiliśmy z niej zupkę z ostrą papryką która trochę
nas rozgrzała
Dynia w środku ładna, może trochę mniej mokra ale skórka bardzo łatwo się obierała, prawie jak na ogórku
Zrobiłem sobie z niej nawet taki śwìński ogonek

Może mi przypomnisz Marzenko, w którym wątku Cię zaczepiłam, bo wiesz u mnie już SKS i nie pamiętam. Tym bardziej, że omijam osoby podobne Tobie, unikam głośnych i napastliwych (dezyderata), zbyt cenię sobie spokój, ale sroce spod ogona nie wypadłam i granic wyznaczonych przeze mnie nie pozwalam przekraczać.

No widzę Alicjo, że masz sklerozę - ale ci przypomnę: ODCZEP SIĘ ODE MNIE RAZ NA ZAWSZE. Czy wystarczająco się wyraziłam? Będę na forum, czy ci się to podoba czy nie. Nie wtrącaj się, nie komentuj moich postów - ja pod twoimi się nie wypowiadam.

A widzisz Ewuniu, Zamiast takiej ilości sosu paprykowego przydało by się trochę nalewki, Ty byś nie marzła a może by i nam coś skapnęło i pozbyła bym się tego potwornego kaszlu co się nade mną pastwi. No cóż zostaje nam grzaniec zanim nie wynajdziemy przepisu na nalewkę z papryki.

Marzenka wrote: Przypominam, że wpisy wielkimi literami w necie, oznaczają krzyk. Więc proszę Cię nie krzycz. Nie wypada.

Przypominam też, że to wątek o pogodzie, więc proszę już zakończyć tą "dyskusję", bo niczego nie wnosi.

Adam co to za dyńka? Twoja uprawa? Bardzo ładnie się przechowała

Mam jeszcze jedną na działce w piwniczce. Tydzień temu jeszcze wyglądała dobrze. Dynia moja, odmiany nie znam . Raz kupione nasiona i pewnie gdzieś od 20 lat z własnych nasion siana. Czasem jeszcze inne siane ale ta jedna ma ładny pomarańczowy miąższ który się nie odbarwia w słoiku. Poza tym bardzo łatwo się obiera.

Janinko to skoro nie jesteś stronnicza, to może ogarniesz również osobę która mnie atakuje? Sorry, ale nie pozwolę jej na to.

Skąd wiesz czy nie napisałam do Ali?

Prosiłam o koniec dyskusji!

Na forum napisałaś tylko do mnie...
Miłego wieczoru.

zwykły chłop wrote: Gratuluję Podpytuję, bo jeszcze się nie zdecydowałam jaką posadzić. A pogoda taka, że trzeba już powoli podejmować decyzję.

Jak chcesz to mogę podesłać nasionka. Ja dynię na rozsadę sieję w majówkę. Zresztą ogórki i cukinie też. Ten termin u mnie się sprawdza bo ja działkę mam na wschodzie kraju więc trochę chłodniej. Tak że czasu jeszcze trochę jest

Kiedyś kolega podpowiedział mi, że dynie najlepiej przechowują się w warunkach pokojowych. I miał rację. W chłodnym garażu zwykle dosyć szybko mi się zaczynały psuć. Odkąd przechowuję je w domu wytrzymują do późnej wiosny. Służą przy okazji za dekorację.




Pogoda dziś taka sobie, słońce wyszło tylko na chwilę. Ma być lekko na minusie.
Chyba też sięgnę po nalewkę.
Udanego wieczoru

To mnie Kasiu zaskoczyłaś.Zawsze dynie przechowywałam w chłodnym miejscu i zwykle co najmniej połowa z nich lądowała w kompostowniku.Czas zmienić sposób przechowywania.Ciekawe,czy sprawdzi się też w przypadku cukinii i arbuzów?

Niedziela początkowo pochmurna, później nawet wyszło słońce.Lodowaty wiatr jednak nie zachęcał do przebywania na dworze.
Przejrzałam nasiona,wysialam trawę cytrynową.

Teraz na termometrze -3°.

Spokojnej nocy