Forum Ogrodnicze Oaza

Ja chyba też się wstrzymam z cukiniami, ogórkami. Trochę dyni tylko wyłożę i jeszcze raz te nieszczęsne arbuzy Ale to po mmajówce.

Czytałam kiedyś gdzieś że dyni ozdobnej nie można sadzić blisko takiej jadalnej bo szybko się zapyla a dynia posiana z takich nasion w następnym roku może być niejadalna. Dynia ozdobna w ogóle nie nadaje się do spożycia

Pomidory i papryki chwilowo już nocują na balkonie.




Ale prognozy zapowiadają ochłodzenie więc nie wysadzam do donic docelowych jeszcze chociaż kusi.

Sposób na podkiełkowanie nasion lepszy nić na ręczniku. Na dnie pojemnika sypiemy cienką warstwę perlitu, zwilżamy go wodą spryskiwaczem , układamy nasiona i przysypujemy perlitem tak, by przestały być widoczne. Ponownie zwilżamy powierzchnię. Teraz , kiedy wiemy, że nasiona puściły kiełki ?. Nasion nie widać, lecz kiedy wypuszczą kiełki zaczynają pojawiać się na powierzchni. Dzisiaj właśnie wysiałem fasolkę szparagową Złota Saxa z podkiełkowanych tym sposobem nasion. Na 60 wyłożonych nasion z roku 2021 wykiełkowały wszystkie. Przed chwilą wyłożyłem nastepną porcję już innej odmiany .

Taka fasolkowa ciekawostka (może tylko dla mnie?) - ze dwa tygodnie temu wysiałam na rozsadę oryginalnie zaprawianą niską szparagówkę Cassidy. Totalny niewypał, pod zaprawą 3/4 nasion było popsutych. Kubki z tymi które wyrosły zdrowe, właściwie z przeznaczeniem do wyrzucenia, wystawiłam od razu na zewnętrzny parapet. Do dzisiaj rosną i mają się całkiem dobrze, nie szkodzi im nocne kilkudniowe zimno (spadki do ok 1C)

Czy dobrze zrobiłam rozsadę
wierzchołkową pomidora

A łodyżki były już ukorzenione? Doświadczenia wielkiego nie mam, raz próbowałem ukorzenić w wodzie i wszystkie padły, za to ukorzeniła mi się sadzonka złamana w trakcie pikowania na którą nie miałem wielkich nadziei, a kiedyś ukorzeniły mi się wilki które zostawiłem pod krzakiem w słoiku z wodą wątpliwej czystości .
Czy przyjmą się w ziemi... zobaczymy


A to moje rozsady w słonecznej kąpieli

Nie nie były

Sadzonki pomidorów, które były jak zwykle wysiane 25 marca od kilku dni stoją na balkonie.Na słoneczku maja cieplutko, bo po przeciwnej stronie domu było tylko trochę ponad 8 stopni. Ma przyjść ocieplenie,ale tylko w dzień bo noce w Gdańsku do końca miesiąca zapowiadają bardzo zimne. Zastanawiam się,czy sadzić pomidory na balkonie gdy ma być poniżej 10 stopni.

Sadzonki papryczek paru mają się dobrze
,ale tesknią do ciepełka i słońca .