Forum Ogrodnicze Oaza

wisia7 wrote: Nie wiem, czy wiesz, ale w reanimacji starych nasion (zresztą nie tylko starych), pomaga moczenie ich w wodzie utlenionej.

Jaki jest czas moczenia nasion w wodzie utlenionej, czy trzeba ją rozcieńczać? Mam jedne stare nasionka z pierwszych nie udanych prób uprawy pomidorków

Ja nie rozcieńczam. Czasu nigdy nie liczę. Nieraz jest to kilkanaście minut, niekiedy trochę dłużej. Praktykuję to też przy innych nasionach, np. papryk.

I w ten oto sposób, po raz kolejny nie dotrzymałem sobie obietnicy o ograniczeniu ilości uprawianych tomatków
Jak to już gdzieś słyszałem - "najważniejsza jest tradycja"

jack90

Skąd ja to znam....

Ja co roku przekopuje warzywnik i poszerzam miejsce do uprawy bo nie umiem się ograniczyć z ilością warzyw. W tym roku stawiam drugą szklarnię z poliwęglanu 3x8 tylko na pomidory także nie przejmuj się, jest nas więcej

Mnie się udało ograniczyć. Ale tylko dlatego, że moje nowe hobby (cytrusy) pochłania mi tyle czasu, że na pomidory już brakuje. Ostatnio, to nawet zapomniałam o nich i prawie zasuszyłam. Cudem się pozbierały. Z upraw, które kiedyś liczyły ok 250 krzaczków mam w tym roku w planie zejść do ok 50.
Póki co kilka wcześniaków na wczesny zbiór

Ja tu widzę kilkanaście , ale ja mocno chora jestem, to może od gorączki widzę podwójnie albo i potrójnie

Zdrówka Alu

Zdrowiej szybko Alicjo i wzmacniaj
się syropem z pigwy ,bo chyba masz ,
o ile nie pomyliłam jakiejś osoby z wpisem

Babcia Ala wrote: Widzę przed księgową nic się nie ukryje, jeśli chodzi o ilości.
Z tych dla mnie tylko 3, reszta pod zamówienie dla znajomych
Dużo zdrówka Alu.

Jestem szczęśliwa , reanimacja się powiodła , odzyskam kilka odmian .
Kasiu , posłuchałam Twojej rady , ale poszłam trochę na skróty , na każdy wacik dałam po jednej kropli wody utlenionej i poszło

Wygląda, że będą z nich fajne sadzonki wierzchołkowe.

Wiesia, te wschody to nie dość że się udały to jeszcze wyszły Ci hurtowe.

Mietek, doświetlasz swoje pomidory? Masz bardzo ładne sadzonki, a wydaje mi się że siałeś trochę później niż ja.

W tym roku mam tyle wspaniałych odmian po targu, że przyszedł czas na powiększenie warzywnika Korzystaliście może z prętów kompozytowych jako podpory do pomidorów? Ja mam teraz stalówki pokryte taką zieloną otuliną plastikową dają rade na jakieś 5 lat. Muszę dokupić tyczek na nowe odmiany i znalazłam te kompozytowe wydają się dobrym pomysłem ale jaką grubość wybrać 10mm czy może grubsze? Ma ktoś z Was takie tyczki? Jak się spisują? Planuję zakupić dość długie ok 180cm więc chcę by utrzymały krzak pomidora.

Marlenka wrote:
Nie doświetlam. W oknie jest biała firanka, tak że roślinki mają światło z dwóch stron : wprost z okna i odbite od firanki.

Monika1 wrote:
Zastanawiałem się w zeszłym sezonie na prętami kompozytowymi - z zebranych informacji wychodziło mi, że trzeba wziąć przynajmniej fi12. Ostatecznie kupiłem stalowe, żebrowane fi10, choć po sezonie z nimi brałbym fi12.
Możesz wziąć na próbę kilka i sprawdzić ich faktyczną sztywność - zazwyczaj porównują kompozyty i stalowe zbrojeniowe pod względem wytrzymałości na rozciąganie, ale nie sztywności.

Marzenko,miałam dużo tych starych nasion, nie wiedziałam czy jakieś wzejdzie, więc sypałam hurtem , a tu psikus i wschodzą prawie wszystkie ,tyle oczywiście nie wsadzę , rozdam sadzonki sąsiadom.

del wrote: Jeśli mówicie o tych z włókna szklanego to szczerze odradzam. Jeden mi 'strzelił' Nie dość, że to się rozszczepiło jak najostrzejsze sztylety to jeszcze te mikro drobiny powbijały mi się w dłoń. Masakra jakaś. Wszystkie od razu wywaliłam, na szczęście kupiłam kilka na próbę.

Tomek, ja pojechałam na złomowisko i kupiłam na wagę pręty zbrojeniowe ,takie do budowy ,cienkie ,panowie mi ucięli taką długość jaka była mi potrzebna i jestem z nich zadowolona.