Forum Ogrodnicze Oaza

Pewnie sąsiedzi zdziwieni I pytają jak w kultowym filmie. "Stopczyk. Co Wy tam palicie?"

Akurat doświetlanie jest na oknie, które jest zabudowane balkonem, więc nie widać dokładnie
Ale sąsiedzi wiedzą, że sam przygotowuję sadzonki.

Już chyba ostatnia odmiana poszła do wysiewu
Wyłożyłem do kiełkowania Blue's Bling - wysokiego pomidorka z regularnymi liśćmi variegata
trochę informacji
victoryseeds.com/products/blues-bling-tomato

Coś z tego będzie




del wrote:

La flappa ładnie wykiełkował
Liskin Nose od Bietkae już mają kiełki wszystkie
A tu starszaki niedługo zmieniają na większe domki

Moje chudziny w przyszłym tygodniu mają przeprowadzkę

U mnie też część takich chudzin.

Dziś przesadziłem część sadzonek do większych doniczek i wyniosłem do garażu na okno.

W tym roku każdy pomidorek ma od początku oddzielną mini doniczkę

Zaczynacie hartowanie? Dzisiaj ładna pogoda się zapowiada, stanowisko do hartowania mam już przygotowane
Mam sadzonki w różnym etapie wzrostu w zależności od czasu kielkowania. Parę sztuk dopiero pokazuje liścienie.





Raczej nie bierzcie ze mnie przykładu, że tak ściśnięte w skrzynce umieściłem, chciałem zająć mniej parapetów. Poza tym trochę mi się powyciągały że względu na niedostateczną kontrolę temperatury wieczorem. Nie mam regulacji ciepła na grzejniku, a domownicy lubią ciepełko i cierpi na tym moja rozsada. Gdy uchylałem okienko choć na krótki czas to zaczęły się pomidory robić trochę fioletowe, raczej nie że względu na podłoże, bo mają raczej dobre, klassmana ts1

Rozpoczynam pikowanie rozsady. Odmiana K-37

Moje wygrzewają się w tunelu.

Moje też już korzystają z słonecznej pogody w nowej lokacji.

Część moich już siedzi w miejscu docelowym . Wczoraj wysadziłam , po godzinie z wrażenia aż zemdlały ale dziś stoją twardo . Pierwsza noc za nimi .

Moje rano na tarasie, bo tunel do południa w cieniu, a znów było poniżej zera w nocy.





Ale teraz już zaniesione do tunelu i zostaną już tam na kolejne dni.

Wzszedł mi tylko jeden K-37. Nie ma ktoś więcej K37? Przyjąłbym tak 2-3 sadzonki.
Tak na południe od Krakowa może ktoś ma za dużo?

Ja już zdecydowałem się na posadzenie pierwszej tury na miejsce stałe. Zapowiadają najbliższy tydzień ciepły, co pozwoli im na pełny rozruch. Są mocno zahartowane, bo już kilka nocy w tym dzisiejszą, spędziły w tunelu z temp. w okolicy zera.
Jak się ochłodzi, to wtedy będę się martwił. Na razie jest ok. Na dodatek w piątek na zachodzie zapowiadają temp ok 26°C

mymysteryy wrote:
To ciekawe. Od Ciebie do mnie jest raptem 20 km. Ja swoje paprykowe dałem do szklarenki i dziś zaglądałem- żyją.

Najstarsze sztuki zacząłem wczoraj hartować. Podobnie jak inni mam sadzonki na różnym stadium wzrostu, dziś jeszcze przesadzę ze 2 sztuki. Mam 6 uciętych sadzonek wierzchołkowych, na których już pojawiają się korzonki.