Forum Ogrodnicze Oaza

Taki temat był z pewnością poruszany, ale nie bardzo wiem gdzie szukać. Chcę w tym roku zacząć uprawę warzyw w długich rzędach zamiast na wytyczonych grządkach. Może w ten sposób łatwiej mi będzie ogarnąć chwasty, które na moich łąkach są nie do opanowania.
Dopowiedzcie proszę, jak w takim systemie zaplanować warzywa i co z w takim przypadku ze zmianowaniem.

Jeśli to będzie kilka równoległych rzędów, to chodząc z motyką, będziesz deptać między roślinami. Dla mnie wygodniej, jak mam rośliny w poprzek grządki, 1m szerokiej. Ze ścieżki sięgam swobodnie do połowy, a z drugiej strony, plewię drugą połówkę.

Mamma czy to ma przypominać dłuuugie 'podwyższone' grządki jak na zdjęciu? oczywiście bez tych desek
Gdybym miała duży ogród to uprawiałabym tylko w rzędach, z konieczności mam 'mieszany' system. Dla zdrowotności super wygodnie, wszystko łatwo można ogarnąć, a w rzędzie sadzisz co chcesz, ja mieszam warzywa. Ten system wg mnie ma jedną wadę, zabiera dużo miejsca, ale jeśli zależy Ci na jakości a nie ilości to warto. Na pewno nie nabawisz się rwy kulszowej zbierając pomidory
Między rzędami zielsko też można ogarnąć (kosiarka, przykryć kartonem i dać ściółkę itp itd), masz doświadczenia na pewno więcej niż ja


zdjęcie jest z internetu

Nie mogę znaleźć odpowiedniego zdjęcia, ale to
Raczej ma być coś takiego, tylko większe odległości między gatunkami i te przestrzenie wyściółkowane. Oczywiście te pasy będą długie.
Ściółkować myślałam papierem pakowym i na to słoma, siano, trawa, kompost itp. Trochę by to
mi też wzbogaciło mój piach i pomogło ograniczyć podlewanie.

Tu chyba lepiej widać w tym wymuskanym ogródku Rozumiem, że też chcesz mieć wygodne dojście?
Papier pakowy? to za cieniutkie wg mnie. Ja mam główne szerokie ścieżki tak zrobione, ale daliśmy gruuuby karton, taki meblowy, w niektórych miejscach nawet podwójnie, mocno zwilżony i na to zrębki brzozowe, bo akurat miałam źródełko. Trzeci sezon wytrzymuje, zielsko nie wybiło. może też dlatego, że się po tym chodzi

Coś takiego, z tym, że jeszcze węższe i dłuższe. Nie wiem jeszcze, czy na jeden gatunek, czy na góra dwa współrzędnie. Karton na główne ścieżki mógłby być, ale w tym układzie każda przestrzeń między nasadzeniami to będzie ścieżka. I skąd ja tyle kartonów wezmę Na papier pójdzie ściółka, więc jakoś da radę. A cenowo dobrze wychodzi i zabije chwasty w pierwszej fazie wzrostu. Zrębki to marzenie, ale raczej nie mam skąd ich wziąć. Mam co prawda rębak elektryczny i pełno wierzby na łące, ale potrzebnych ilości nie zrobię

Na Twoim miejscu spróbowałabym z tym papierem, polej go wodą na ziemi i zobacz co się stanie. Chyba nie będzie nic gorszego niż wydłubywanie chwastów ze ściółki.
Ale cokolwiek zrobisz to Ci kibicuję

Dziękuję
No kombinuję jak ten koń pod górkę. No trochę tego jest. Jedno poletko to ponad 200m2 drugie podobnie

Jeśli ma być Ci wygodnie to próbuj. U mnie zrębki za darmo oddają, brzoza to chwast, tylko transport trzeba sobie zorganizować
Pomyślałam o tym papierze (chociaż nic nie doradzam, bo nie sprawdziłam w praktyce) - a może to isopack.pl/pl/p/Tektura-falista-30cm100mb-dwuwarstwowa/543

A u kogo kupujesz takie zrębki? Żebym chociaż wiedziała, gdzie szukać.
Tekturka całkiem ciekawie wygląda.
Papierem któregoś roku wykładałam ziemniaki i na to gruba warstwa słomy.

Ja akurat dostaję. Ale zajrzyj na olx, często sprzedają, na opał też, może w swojej okolicy coś znajdziesz

Postaram się wolnym czasie napisać i wstawić zdjęcia, jak ja sobie radzę, może Marlenko coś zaczerpniesz. Każdy musi poszukiwać najlepszych rozwiązań dla siebie. Zajrzyj tu za kilka dni, dziś mam już dosyć siedzenia przed pudłem

A kora nie może być ?Jak mogą być zrębki ?
Korę ma każdy tartak

Przepraszam ,to nie warzywnik ,ale o takich zrębkach piszecie? ?

Marlenko, ja kartony przywożę z PSZOK-u, Punk Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. U mnie jest tego towaru duużo, a panowie cieszą się, że zabieram, a nie przywożę; nawet odkładają, co tam mi akurat potrzeba. Wykładam wszystkie wolne przestrzenie w ogrodzie, żeby ograniczyć pielenie. Na kartony idzie to, co akurat mam: liście, trawa, słoma.
Zrębki spróbuję w tym roku ogarnąć od znajomej, tylko w większości są to zrębki sosnowe, co nie do końca będzie odpowiednie do ogrodu.

Odnośnie zrębek. Można popytać w Zarządach Drogowych, a najlepiej w jednostkach im podległych Obwodach drogowych. Generalnie oni bezpośrednio zajmują się utrzymaniem dróg. Często jest tak że mają na wyposażeniu rębak i sami wycinają jakieś zakrzaczenia najczęściej na drogach wojewódzkich.
Zrębki przeważnie zostają na rowach poboczach. Teraz coraz częściej frezują pnie które wystają na poboczach drogi po wycięciu drzewa. Też jest to fajny materiał do ściółkowania.
Wstawię zdjęcie takiego materiału.

To jak wyglądają zależy od freza w danej maszynie.

lusinda wrote: Nie do końca z tym się zgodzę, od trzech lat ściółkuję pomidory zrębkami sosnowymi, i regularnie robię analizę gleby i nie zauważyłem zakwaszenia.

To ciekawa informacja.
Czytając o ściółkowaniu, wielokrotnie natknęłam się na wzmianki o tym, że zrębki sosnowe zakwaszają.

Ciekawe informacje piszecie. Wszystko zapisuję