Forum Ogrodnicze Oaza

Arvenaa- sam nie stosowałem Armicarbu i pierwszy raz słyszę o tym środku ale znalazłem informację do czego może być stosowany www.ior.poznan.pl/baza/srodki_ochrony_ro...095,armicarb-sp.html ciekawe czy jest produkowany w opakowaniach dla działkowców.

Więcej na temat tego środka Armicarb SP (nowość) Ekologiczny środek grzybobójczy w formie proszku rozpuszczalnego w wodzie o działaniu powierzchniowym do stosowania zapobiegawczego przed parchem jabłoni w ochronie jabłoni, przed mączniakiem prawdziwym w ochronie porzeczki czarnej, porzeczki czerwonej, porzeczki białej, agrestu, maliny oraz uprawianych w gruncie i pod osłonami truskawki, pomidora, bakłażana, papryki, ogórka, cukinii, melona i dyni.

Powiem tak nie stosuje chemi nie dlatego ze jestem fundamentalista ekologicznym, ale dlatego ze denerwuje mnie karencja. Trzy lata temu zaczęły mi sie zbiory i zachorowały równocześnie ogórki. kupiłam jakiś środek i okazało sie karencja 5 dni. Po 5 dniach cos tam zebrałam tych ogórków, więcej przerośniętych wyrzuciłam ,za dwa dni znowu choroba wróciła i znowu trzeba pryskać i karencja. Bez sensu.

Dziękuję za odpowiedzi.
Kupiłam ten Armicarb w opakowaniu 50 gr (to są takie jakby dwie porcje jak wynika z opisu ilości do używania) w znanym serwisie aukcyjno-zakupowym . Myślałam, że wykorzystam go (zgodnie z opisem aukcji) w zapobieganiu mączniakowi (w ubiegłym roku moje ogórki miały mączniak prawdziwy). On nie ma karencji niby (?), że ekologiczny informują.. Ale ten link kurjana chyba co innego sugeruje...
W takim razie, czego użyć do ochrony ogórków przez chorobami grzybowymi z tych naturalnych środków pomodoro? Strasznie długi wątek tam jest Nie wiem, czy wyłowie potrzebne informacje. No i -chyba trudno coś takiego sporządzić?
Aha - zrobiłam gnojówkę z pokrzyw. Może tym?

edit: Nie, kupiłam gdzie indziej; w znanym serwisie kupowałam coś innego. Pomyliłam się.

Aha = i teraz napiszę coś emocjonalnego, bo jest mi źle i smutno i czuję taką potrzebę - dziękuję, że podjęliście się odpowiedzi i doradztwa w zakresie mojego pytania, bo na innym forum potraktowano mnie okropnie złośliwie (ponieważ się "nie znam"). Owszem, nie znam się, i dlatego szukam pomocy na forach, a z informacji gdzieś tam znalezionych w necie nie wszystko jest dla mnie jasne, bo działkowcem jestem dopiero drugi sezon (wcześniej nie miałam w ogóle do czynienia z uprawianiem czegokolwiek), a z wykształcenia nie jestem chemikiem, ani nikim zbliżonym.
Dlatego dziękuję - przywróciliście mi wiarę w człowieka

Amicarb SP nie uchroni Cię przed zarazą ziemniaczaną. To najzwyklejszy kwaśny węglan potasu. Jeśli już to lepiej użyć szkła wodnego, najlepiej potasowego. W teście mikrobiologicznym działa ono również na Phytophtora infestans, sprawcę zarazy ziemniaczanej. Pozycja podkreślona w zestawieniu na czerwono




Jak widać skuteczne jest już stężenie 5 ml na litr szkła wodnego 29 %-wego

PS w opisie tego zestawienia jest zdanie : " Increaced pH in the absence of potassium silicate only partially inhibited mycelial growth " co się tłumaczy, że samo podniesienie pH bez obecności krzemianu potasu tylko częściowo hamuje wzrost grzybni. To stwierdzenie można właśnie z powodzeniem odnieść do preparatu Amicarb SP ponieważ rolą wodorowęglanu potasu w tym preparacie jest jedynie podwyższenie pH powierzchni roślin.

Masz tutaj opisana moja ubiegłoroczna walke z choroba ogorka. forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-if?start=288#490470
Z tym że profilaktycznie pw i HT na zmiane chyba lepiej.
aaaa,, rozminęlam sie z postem Mietka. Uważam, ze nie ma co wyważać otwartych drzwi, są sprawdzone środki, i Ht i PW i IF sa skuteczne więc nie ma problemu. Szklo wodne przetestujemy zobaczymy.

Dziękuję bardzo.
to szkło już znalazłam w celu kupienia.
I zabieram się do czytania wątku

No to będziesz pierwszą, kto oficjalnie przyznaje się do stosowania szkła wodnego.

Emalia112 wrote:
Dwie najgroźniejsze choroby ogórków to kanciasta plamistość wywoływana przez bakterię i mączniak rzekomy wywoływany przez grzyb. Propionian wapnia, a w niedalekiej przyszłości sorbinian potasu zakwaszony kwasem propionowym[ jeśli próba wyjdzie pozytywnie] w połączeniu z HT i IF daje pełną ochronę pod warunkiem regularnego stosowania. Praktycznie w tej chwili brak jest środków komercyjnych na kanciastą plamistość od momentu gdy ogórek zacznie kwitnąć. Nasze preparaty mogą być stosowane przez cały okres wegetacji i to bezkarencyjnie.

A tak, poprawiam się - ten mączniak na moich ogórkach w minionym roku to -rzekomy. Źle napisałam wyżej.
Aaa, to nikt się nie przyznaje do tego szkła? Ups To nie kupować?

Według mnie jest jeszcze nie przetestowany na warzywach Nie wiemy w jakim stężeniu, jakie dodatki Mirzan go używa i podobno z dobrym skutkiem, ale Ty używaj wypróbowanych środków bardziej powszechnych tutaj.

mam pytanie czy ogórek gruntowy podlewany gnojownicą z pokrzyw i obornika nie będzie później fermentował w słoiku zimą?

Przy uprawie na płasko, podlewanie ogórków gnojówką w sytuacji, gdzie owoce mają bezpośredni kontakt z podłożem, to poważny błąd sanitarny. Pisząc to starałem się być taktowny

Różnego rodzaju gnojówki mają dużą zawartość azotu, Jaką - trudno dokładnie określić, bo zależy to od ilości użytych roślin.

Ale systematyczne podlewanie ogórków gnojowicą da w rezultacie efekt przenawożenia azotem.

To jest pikuś w porównaniu z groźbą zakażenia Salmonellą albo pałeczką okrężnicy.

basiek7178 wrote:

Ogórki jak na razie są zdrowe.

U mnie ogóreczki też jak na razie są piękne.Rosną sobie w spokoju.Oby jak najdłużej.



Tutaj będą węże.


Na polu dwa rzędy po sznurkach i trzy na płask.Wsadziłam różne odmiany ogórków.Dla sprawdzenia które będą najdłużej.

Co prawda nie w gruncie, ale też ogórki





Myślę, że w przyszłym tygodniu pierwsze zbiory.