Forum Ogrodnicze Oaza

bozena wrote:
Chyba się źle wyraziłam. Mi też ogród nie powszednieje nigdy i sprawia mi ogromną radość. Jak wchodzę do swojego ogródka to jakbym nagle weszła do innego świata. Ale lubię eksperymentować w ogródku, a w tym roku eksperymentem jest dla mnie warzywnik i widzę, że cała moja uwaga jest na nim skupiona. A reszta ogrodu w tym roku żyje sobie własnym życiem.

o, to jak u mnie... warzywnik na pierwszym miejscu, a reszta ogrodu leży odłogiem... no, może w 50%, ale leży i kwiczy...

renimik wrote: To zależy w jakich warunkach rośnie. Jak ma dobre warunki i dostatecznie wilgotno to może się wyrobić nawet w dwóch dniach. Ale licz trzy dni spokojnie.

W ubiegłym roku nie zebrałam ani jednego ogórka,dopadła je zaraza jeszcze przed owocowaniem.Sadzonki kupiłam na targu.
W tym roku wyhodowałam własne sadzonki z siewu zakupionego i od pomodoro(deserowe)
Moje kiszeniaki wyglądają tak


Nawet już zebrałam pierwsze plony
Moje ogórki zasilane są gnojówką z pokrzyw,skrzypu i mleczu a opryski robię z wywaru skrzypu,czosnku i mydło potasowe,jak na razie żadnego choróbska nie widzę.
Fotka ogórków deserowych w najbliższym czasie

czyli muszę dużo podlewać. Podłoże powinno być wilgotne?

renimik wrote:
To raczej nie zasługa podlewania, bo ten rok zadbał o podlewanie nawet w nadmiarze, ale odpowiedniego zasilania i oprysków, które Roma zastosowała. To kolejny hołd dla pokrzywy, skrzypu, mniszka i innych naturalnych preparatów.

W ub.roku ogórki miałem tylko na samym kompoście i 1 raz początkiem kwitnięcia zrobiłem oprysk florowitem.Zbiory były b.ładne
do czasu wyjazdu nad morze (21.08}.Ale też tamten rok był na D.Ś. o wiele cieplejszy.Teraz też już zbieram,tak że codziennie
robię 1,5 l.słoik małosolnych.Gdyby było cieplej...... .

Jak ja wam zazdroszczę tych swoich ogórków. Tak bardzo chciałam mieć też swoje i chociaż rozsada ładnie rosła to niestety kilka padło a resztę załatwiły ślimaki.
Może w przyszłym roku doczekam się swoich.

Sezon ogórkowy w pełni. Od ponad tygodnia co drugi dzień zbieram wiaderko dziesięciolitrowe. Dopiero początek. Małosolne już się przyjadły, kwaszone produkujemy na bieżąco, następnie będą korniszony i kilka rodzajów sałatek. W sumie nazbiera się ponad 80 słoików. Później nastąpi dylemat komu to jeszcze dać bo rodzina i znajomi też już maja dosyć. Co roku mamy siać o połowę mniej a wychodzi praktycznie tyle samo.

Ją swoje ogórki po dwukrotnym niepowodzeniu ,wsialam do doniczek , jak podrosly przesadzilam do skrzyni razem z fasola szparagowa , przed sadzeniem dałam obornik granulowany, teraz tylko podlewam. Ogórki wysiane na początku czerwca ,ods dwóch dni zaczęły kwitnac, są zawiazki ,prykam mleczanem wapnia .to moje pierwsze, śliczne zdrowe ogórki.

Pierwsze zbiory ogórków z reguły nie nadają się po kiszeniu do długiego przechowywania ,robią się puste w środku.Wiec należy raczej przeznaczać je na małosolne i różnego rodzaju sałatki.

Pierwszy zbiór w ilości 9 szt zjedzony ze skórką pycha z drugiego zrobione małosolne a teraz już do słoików.

Ja wczoraj zerwałam 20kg ogórków i na bieżąco zostały przerobione na małosolne, konserwowe i dwa słoiki kiszonych.

Jakbyście mnie zobaczyli to popłakalibyście się ze śmiechu Pojechałam z pole spacerówką bo nie miałam z kim Michasia zostawić (19miesiecy). Na dachu spacerówki sterta kopru i naci pietruszki, w koszu spacerówki ogórki, cebula, marchew i wielka główka sałaty lodowej... nać z marchwi ciągnie się po ziemi, szczypior z cebuli też Ja mała kudruplowata i chuda a w rękach jeszcze dwie reklamówki ogórków i pcham ten wózek do domu, mało nie padnę takie to wszystko ciężkie... a mój syn jeszcze z taką pretensją w głosie,,, mmmaaaamoooo... ubaw po pachy

Dowiedziałam się dzisiaj, że jak rośnie dużo skrzypu to ziemia jest kwaśna. Czy to możliwe? Moje ogórki chyba tak szybko nie rosną jak wasze. Co mogę zrobić? U mnie wyrasta dużo skrzypu, a np. pokrzywy nic:(

Nie jest to do końca prawda z tym skrzypem. Nie jest on miarą zakwaszenia ale na pewno miarą, że w glebie są złe stosunki powietrzno-wodne. Głębsze warstwy gleby są ubogie w tlen.

Zamówiłam papierki lakmusowe i czekam, kupiłam też nawóz do ogórków...
Jeżeli okaże się, że gleba jest kwaśna to czy mogę coś zrobić teraz jak są już warzywka czy dopiero na przyszły sezon?

renimik wrote:
Jedynie szybki i skuteczny sposób to nawożenie saletrą wapniową doglebowo i dolistnie by zwiększyć w glebie i w roslinach pulę wolnych jonów wapnia

Moje ogórki w skrzyniach , pną się po siatce aż miło patrzeć , pryskane mleczanem wapnia , liście zdrowe , dużo zawiązków owocowych , ale ogóreczki pomimo że się zawiązują , są zielone , to mam wrażenie że nie rosną wcale , od czterech dni obserwuję i nie urosły ani o milimetr .