Forum Ogrodnicze Oaza

Krzaczory porosły ogromne, ale arbuziki też przyrastają. Może w tym roku pojem swoich arbuzów

Kasiu, ja też mam taką nadzieję...









Mam takich w sumie 5 sztuk, ale jaka to odmiana - to w tym gąszczu nie odgadnę. Jak będzie czas zbioru, to po "nitce do kłębka" i pewnie rozeznam...

No właśnie Siałam 4 odmiany, krzaczory porosły, pomieszanie z poplątaniem, nie sposób odróżnić. Mam nadzieję, że "po owocach ich poznacie"

Wy to tak specjalnie wklejacie te ładne arbuzy, by mnie zdenerwować ? ))))

Mi krzaki rosną, jak oszalałe a nie znalazłem ani pół arbuza ))))

Łukaszu, żadne specjalnie
Posadziłam chyba 18 krzaczków. Ile mam owoców, sama nie wiem. Namierzyłam tylko dwa największe, drobnica kryje się między liśćmi. Myślę, że i u Ciebie coś się czai, żeby pewnego pięknego dnia mile Cię zaskoczyć.

Ja mam chyba 6

Straszny busz mi się zrobił w dyniowatych



Jak napiszę, że to złoto Wolicy to pewnie nie uwierzycie )))

Dyń mam cała mase

Nie, żeby wkurzyć Łukasza
















A ten chciałby być gruszką

Tak, tak

dzisiaj przeryłem wszystko - gąszcz, jak w lesie tropikalnym

arbuza oczywiście ZERO )))ani pół sztuki, ale jakieś męskie kwiaty są

Ja z moich w tym sezonie to jak głupia się cieszę W ubiegłym roku największy owoc miałam wielkości tegorocznych maluszków.

szczerze to ja bym pindolił te arbuzy ))

rok temu pierwszy raz posadziłem i największy miałem, jak piłka od tenisa

i taki wał, będę to zielsko sadził dopóki pierwszego swojego nie zjem )))

melony też miałem rok temu pierwszy raz, miałem ich sporo, nie posadziłem w tym roku, nie potrafiłem ich dobrze zbierać - tylko kilka trafiłem idealnie

A jak już zjesz pierwszego swojego arbuza, to dalej będziesz sadził
Dla mnie nawet najmniejszy mój, jest o niebo smaczniejszy od sklepowego.
Takiego gąszczu arbuzowego jeszcze nie miałam

A melony jakoś u mnie nie rosną.

wcale tego nie wykluczam )

Moja córka zjadła dziś pierwszego arbuza z działki. Był mały i dopiero różowy w środku ale burza go urwała i szkoda było wyrzucić.

W tamtym roku miałem większe arbuzy. Najdziwniejsze że najładniejsze owoce są na sadzonkach najpóźniej sadzonych (były najmniejsze i wsadzone byle jak).

Obecnie największy arbuz ma 28 cm długości.



Reszta jest mniejsza.

Maleduje uroczyście:)))





Znając życie to spadnie

No, i się doczekałeś
Jeżeli spadnie, nie martw się, będą kolejne. Moje dwa pierwsze też zrobiły się czarne i odpadły, a teraz piękne owoce z dnia na dzień coraz większe.

Mój też z dnia na dzień coraz większy, reszta stanęła ze wzrostem bo, pewnie roślinka karmi największego.

u mnie jest jeden i jeśli teoria prawdziwa to przy tej wielkości krzaka pójdzie na rekord Polski )))

Jest niedobrze...





Wcześniej jeden maleńki, a zeszłej nocy ten wielkości piłki tenisowej i drugi mniejszy. Nie wiem, czy to ślimak, czy coś innego?Tak na szybko muszę wymyśleć jak je zabezpieczyć. Może włożę do skarpet pończochowych...Mam trzy takie " piłki tenisowe" i jednego mikruska. Szkoda byłoby stracić arbuzki w taki sposób.