Forum Ogrodnicze Oaza

Ja w ubiegłym roku posadziłam Polkę. Dużo czytałam o różnych odmianach i trudno mi było podjąć decyzję.
Ale widać podjęłam dobrą, skoro tak piszecie.

Polka na mojej glinie choruje na choroby korzeni, absolutnie jej moja glina nie odpowiada, wypadły całe dorosłe krzaczki.

Ewo, na Podlasiu jest taka gleba, że tam wszystko urośnie.

Babcia Ala wrote: Różnie bywa
Mój brat zrobił badanie gleby w swoim warzywniku, po raz pierwszy od 10 lat (nikt przed nimi nie uprawiał tej ziemi). Słabo im wszystko rosło.
I przyszedł wynik, że gleba nie nadaje się do uprawy.

Moje truskawki zaczynają dojrzewać. Niestety zasmakowały nornicom.


0

Wygląda na turkucia, na działce u mojej mamy takie ślady zostawiał.

Mam turkucie, ale przy nadjedzonej truskawce była dość szeroka norka. Uznałam, że nornicy.

Truskawki są już spore. To odmiana Dukat.


Muszę jeszcze rozłożyć pod nimi słomę.

Zdjęcie z przed kilku dni.
Odmiana San Andreas i Honeoye.

koma wrote:

Moje zdjęcie również sprzed kilku dni...
Powolutku, pomalutku, mimo deszczowej pogody...

Kwitną jak oszalałe, ale owoców jeszcze niestety nie ma, najbardziej okazała jest oczywiście biała, znowu trzeba będzie wycinać miliony rozłogów

Moje są zdrowe i wyglądają tak

Andrzej, mnustwo kwiatów. Ja tak gdzieś w głębi mam nadzieję że u mnie te nie rozwinięte przeżyły mróz. Kwitnące i małe owocki niestety przepadły. Mam kilka krzaków późniejszych, może chociaż na tych będzie jakaś mała czerwona

Adam, pomyśl o okrywaniu truskawek taką grubszą agro. Ja zaczęłam okrywać kilka lat temu, bo sarny mi zimą wyżerały. Okrywam późną jesienią, na wiosnę odkrywam, aby opielić, potem dopiero jak zaczynają dojrzewać.

Przykro, że Ci wymarzły...

Moje kwitną, już jest sporo owoców, ale do czerwonych, to jeszcze trochę.

Chyba zacznę okrywać. Masz na myśli taką zwykłą agrowłukninę zimową ?

Ewo i ja też zacząłem przykrywać dzięki Twojemu wpisowi Jak możesz ponownie wyjaśnić, to okrywasz truskawki w trakcie owocowania przez cały sezon po wiosennym kwitnieniu? Ja mam jakąś truskawkę Nn, zakupiona w doniczce jako wisząca, którą rozmnożyłem i powtarza kwitnienie cały sezon. Chyba ją zbytnio nie mogę okrywać ciągle w trakcie sezonu?

Grześ -Ewa ma okryte truskawki od jesieni do momentu zbiorów.
A moim dałam ostatnią szansę. Sadzonki frigo kupione 3 lata temu w renomowanej szkółce właściwie wszystkie wyrzuciłam, może jakieś 3-4 się kiszą. W ubiegłym roku dostałam od znajomych najróżniejsze, odmianowo podobno cenne i w tym roku są już naprawdę ładne kwitnące krzaczki. Już trochę zielonych widać i mam nadzieję że coś z tego będzie

Dziękuję Milenko za pomoc, dziś bardzo jej potrzebuję, bo na ryjek lecę, po całym dniu latania i dopinania remontu.

Adamie kupiłam taką grubszą białą agro na belce, chyba z 50m i mam do wszystkich roślin do okrywania. A, że kupiłam trochę wąską, to musiałam uszyć potrzebny wymiar.

Grzesiu okrywam truskawki na jesieni, tak pod koniec listopada. Podstawiam poliki co jakiś czas z nadzianymi butelkami, żeby agro nie przyduszała truskawek na całości. Wiosną odkrywam jak trzeba opielić, najlepiej jak jeszcze nie kwitną. W tym roku jakoś tak mi się przeciągnęło i kilka kwiatuszków wyłamałam. Wyściółkuj jesienią w rządkach liśćmi, to wiosną prawie nie będzie roboty.
Jak zrobi się już ciepło to trzeba odkryć truskawki, bo już nie ma potrzeby dusić ich pod agro.

Ja w tamtym sezonie wysiałam odmianę całoroczną, męczyłam się całe lato aby coś urosło. Są cztery sadzonki, całkiem ładne i zobaczę co z nich wyrośnie.