Forum Ogrodnicze Oaza

Mięta lubi ziemie zasobne w wapń o ph 6-7,5 więc jeżeli rośnie przy borówce to nie mięta ale gleba borówce przeszkadza.

Borówkę przesadziłem do nowego miejsca z lepiej przygotowanym podłożem na bazie torfu kwaśnego i rodzimej ziemi 1:1
Mięta przesadziła się przy okazji i nie wiem czy ją zostawiać przy borówce czy zmienić jej całkowicie miejscówkę, ale jak czytam wasze komentarze to nasuwa się rozstrzygnięcie dylematu.
Robiłem analizę gleby z kawałka ziemi na działce i oznaczyło mi oschr, że mam coś około 450 jednostek - to raczej mało.

Jednakże w tym miejscu gdzie rosła borówka ziemia może się róźnić, bo Tata podwyższał teren i namieszał innej ziemi, więc nie wiem ile może mieć wapnia generalnie to miejsce i nie wiem jak nawoził wcześniej i czym w poprzednich latach. W innym skraju działki mam nawiezionej gliniastej ziemi , a pod spodem rodzima piaski 5 klasy. Takie tam perypetie.

Grzebuła wrote: Miętę należy usunąć.
Mięta to roślina inwazyjna i ekspansywna.
Będzie konkurować z borówką wysoką o wodę i podłoże.

Grzebuła wrote: Jakie są wyniki badania tego podłoża w Stacji Chemiczno-Rolniczej?
Jakie zalecenia co do nawożenia korekcyjnego?

Nie płaciłem za zalecenia i ich nie otrzymałem. A wyniki wyglądały tak : ph 6,21,
azot azotanowy 11, azot amonowy 21, fosfor 69, potas 122, wapń 452, magnez 60, chlorki 20, zasolenie 0,10. Przypomnę, że borówki rosły w ubiegłym roku w innym miejscu i nie znam dotychczasowych wartości analizy ziemi z tamtego miejsca.
Borówki nawożę florovitem pod borówki w wartościach 30g na krzak, jak zaleca producent, dzisiaj robiłem zasiliłem drugą dawką z trzech. W następnym roku zmienię pewnie sposób nawożenia na kristalon żółty z zakwaszoną deszczówką kwasem azotanowym 3%.

Gdybym miał taką ziemię, to sadziłbym we wkopanych kastrach.

A ja bym zaczął budowę.

marekspert wrote: W jakim celu, by wprowadzone nawozy nie zostały wymyte w głąb ziemi ? A nie łatwo wtedy o zasolenie podłoża w takim zamkniętym pojemniku ? Jakiś tam zbiór jest co roku niecaly kilogram z krzaku, ale w ubiegłych latach podłoże było myślę słabo zakwaszone bo nie kojarzę by tata sypał torf kwaśny, pamiętam tylko że były trociny i to świeże

KaLo wrote: Lopate mam, betoniarka stara stoi tylko brakuje cementu i bloczków

Torf ma niewielkie właściwości buforowe tzn. utrzymywania ph na niskim poziomie. Kilkukrotne podlanie zwykłą wodą całkowicie go odkwasza. Jeżeli masz w pobliżu tartak to może mają pryzmę trocin z drzew iglastych z zeszłego roku albo i starsze, muszą być przekompostowane. Jeżeli nic takiego nie ma to należy bezwzględnie zakwaszać wodę aby ph było ok.4. Może być kwas azotowy, siarkowy, cytrynowy a nawet zakwas z chleba. Bezwzględnie musisz posiadać pehametr nawet taki najtańszy dla akwarystów z All... Nie kupuj żadnych drutów z zegarkiem bo to tylko do robienia szalików się nadaje. Nawożenie siarczanem amonowym, poszukaj też nawozu siarkowego Wigor S.

Mam zręby z sosnowych gałęzi i igły przekompostowane i worek szyszek długich z świerka dwuletnie w worku dla ozdoby bardziej .
Wodę deszczówkę mam blisko borówek i zakwaszam octem, a mierzyłem ph na początku tylko płynem helliga. Rok temu używałem kwasku cytrynowego.

Gleby wapienne i gliniaste nie nadają się do uprawy borówki ze względu na dużą buforowość.

marekspert wrote: Ale ja nie mam tego typu gleby, jałowe piaski

Jest zdrowa i kwitnie.

Moje borówki po przesadzeniu zrzucili część kwiatów, to jest normalne przy przesadzaniu?
Kręcą się również mrówki i chodzą po borówce, rozsypalem trzem borówkom wokół proszek do pieczenia,nie zaszkodzę, sypać przy każdej?

Nigdy nie przesadzałem borówki wysokiej wiosną w fazie kwitnienia.
W roku ubiegłym jesienią rozsadziłem dwie sadzonki Aurory posadzone awaryjnie tuż koło siebie po dostawie wczesną wiosną.
Obie zniosły przesadzanie na docelowe miejsca bardzo dobrze.
Niedawno zaczęły kwitnąć.
Podłoże moich borówek wysokich uprawianych w dole odgrodzonym deskami i folią od reszty ogrodu ma pH 3,8.
Taka kwasowość podłoża skutkuje prawidłową wegetacją borówki wysokiej.
W roku ubiegłym po moich borówkach sporadycznie chodziły mrówki.
Zapewne sprawdzały czy da się na nich posadowić mszyce.
Nie udało im się posadzić mszyc.
Nigdy nie sypałem proszku do pieczenia wokół borówek wysokich.
Sypię tylko to co zaleca Stacja Chemiczno-Rolnicza i książki Pliszki.

Jan4 wrote: Jak głęboko sięga obramowanie kwatery?
Moje sięga 60 cm w głąb i wystaje 20 cm ponad poziom gruntu.

Witam, taki kolor lisci-(dotyczu postu Grzebuły z dn. 02 maja) to na 100% objaw mało kwaśnej ziemi. Bardzo podobnie wygladały u mnie liście borówki Brigitte Blu. tak jest od chyba 3 lat, ta odmiana potrzebuje- a przynajmniej u mnie - dużo większej dawki od innych zasilenia kwaśnym nawozem, nie pamietam teraz jakim.chyba siarczanem amonu, a może innym.W każdym razie zakwasiłem dodatkowo. Po zasileniu , po 2-3 tygodniach liście wracają do koloru zielonego. Trochę dziwne, pozostałe 6 borówek przy podobnym zasileniu rosną w miarę ok. ta jedna potrzebuje więcej, dużo więcej.
Pozdrawiam, janek