Forum Ogrodnicze Oaza

Jeżeli to sadzonka z doniczki to nie ma problemu z korzeniami. Nawieź połową dawki i będzie ok.

Dziękuję Lucysiu, tak zrobię, ale chyba zaczekam jak to ochłodzenie minie.

Kiedy zaczniecie zasilać borówki i czym?
Ja od kwietnia będę zasilał siarczanem amonu (1 łyżka na 10 l wody)i nawozem granulowanym marki Target do borówek z mikroskładnikami.

Wszystkie kwasoluby - borówki również - podsypałam nawozem, podczas ciepłych dni pod koniec lutego
Używałam nawozu do borówek 'Agrecol'.
Zalecają, by powtarzać ten zabieg co 2 miesiące do końca lata

W tamtym roku posadziłem dwie borówki. Jedna niestety się nie przyjęła, ale ta druga ładnie rosła, nie owocowała. W tym roku niestety została przycięta. Czy zaowocuje w tym roku? Drugi krzak, albo kilka dosadze za jakiś tydzień-dwa

To co poczytałem a również z dyskusji z producentem borówek, to nawożenie azotem (siarczan amonu) i nawozem do borówek winno odbywać się w trzech terminach tj. w połowie kwietnia, w połowie maja i w połowie czerwca. Ja siarczanem amonu nawożę po podsypaniu trocinami krzewów wiosną ponieważ jest on konieczny do rozkładu celulozy przez bakterie. Natomiast przestrzegam tych terminów w nawożeniu borówek, chociaż w roku ubiegłym ze względu na warunki atmosferyczne skróciłem terminy o 10 dni. Borówki mam w uprawie od dawna , ponowne nasadzenia robiłem w 2016 r.

Jestem zupełnym laikiem, nie miałam nigdy borówek. Teraz mnie coś naszło i postanowiłam kupić 2-3 krzaczki. Pan Sklepowy napisał mi, że mają takie odmiany:
- Handler
- Duke
- Brigitta
- Nelson
- Bluecrop
- Legacy
- Bluejay
- Earliblue

Co mi doradzacie wybrać? Ja prawie zdecydowałam się na Handler plus Bluecrop. Ale, jak pisałam, nie znam się, a z opisów internetowych mogę złe wnioski wyciągnąć.

Pan Sklepowy posiada w sprzedaży najbardziej popularne odmiany borówki.
Wszystkie wymienione odmiany są dobre do nasadzeń.
Odmiany te owocują w różnych terminach, więc owoce są dłużej dostępne w trakcie sezonu.
U mnie Brigitta ma bardzo duże owoce.
Pozdrawiam.

Pan Sklepowy posiada te popularne odmiany, bo to taki sklep na mieście, nie żadna szkółka, więc dba chyba o zbyt (może gdyby poprosić o coś, to by sprowadził). Czyli za bardzo nie kombinować,tylko kupować co się w sklepie spodoba?

Ważne żeby sadzonki były ładne.
Zdrowe, z widocznymi żywymi pąkami.
Nie muszą być duże i drogie.
Drugi element 'gry', to przygotowanie miejsca.

A ja w tym sezonie nie będę miała borówek, bo mi sarny wszystkie krzewy przystrzygły dokumentnie.
Został niewielki procent samych łysych gałęzi.
Ha. Taka niespodzianka.

Borówki amerykańskie podlałem dziś siarczanem amonu (1 łyżka na 10 l wody).

Jan4 jeżeli masz starsze krzaki to nawożenie azotem powinieneś rozpocząc później na początku maja. Niewielkie wstrzymanie wzrostu poprawia owocowanie. Krzaki młode nie owocujące w tym roku można zacząc nawozić jużteraz.

Borówki zasilam corocznie od kilkunastu lat nawozem granulowanym m.in. marki Target do borówek z mikroskładnikami jak też siarczanem amonu w dawce 1 łyżka stołowa płaska na 10 l wody pod jeden krzew co 2 - 4 tygodnie, od kwietnia do czerwca. Mam na działce 5 borówek amerykańskich odmian: Bluegold, Bluecrop, Nelson, Bluejany. Owocują bardzo dobrze, przez lipiec i sierpień. Są bardzo smaczne.

toldi wrote: Ja nie Jan,ale się wtrącę,bo na działce mam 30 letnie krzaki borówek ta rada bardzo mi sie przyda. W przyszłym tygodniu mamy zamiar jechać na działkę.Oczywiście, jeżeli znów czegoś nie zakażą. I pewnie bym już nawoziła,chociaż byłby kłopot z powodu braku wody,a pod rynnę podstawiłam wcześniej tylko wiadro,aby można było w czymś umyć ręce.

Dziś też nawoziłem moje borówki. Po nawożeniu musiałem każdy krzak podlać, jest sucho.

Dziś nawiozłem borówki nawozem granulowanym marki Target do borówek z mikroskładnikami.

U nas blisko studnia to łatwiej miękką wodą podlać.
Mąż sypnął nawozem, podlał a potem nawiózł przetrawionych przez rębak wiórów. Będzie dłużej wilgoć w ziemi. Taka ściółka to cały sezon wytrzyma.