Forum Ogrodnicze Oaza

To jest jak najbardziej pigwowiec..www.twojesady.pl/pigwowce/116-pigwowiec-...-110cm-doniczka.html

Oczywiście że to jest pigwowiec, też mam taki kwitnący na biało z pełnymi kwiatami.Jest uroczy nie tylko kiedy kwitnie,bo z owocami też wygląda pięknie

A skąd.Pigwowiec jak dziewczyny piszą.Z tym,że ja mam dwie odmiany o różowym kwieciu.Jedna jest wcześniej i kolcy ma jak na lekarstwo.Druga jest później i ta ma takie kolce że hoho.Zawsze po zbiorze wyglądam jakbym z tygrysem walczyła.
Cieszę się,że twoja nie dość,że piękna to i bez kolcy .

Konfitury z pigwy
Owoce obrać ze skórki i gniazd nasiennych, pokroić w cienkie plastry i ugotować do uzyskania miękkości w małej ilości wody. Odmierzyć jedną szklankę wywaru z owoców i rozpuścić w nim cukier (1-1,5 kg na 1 kg owoców).Na gorący syrop wrzucać stopniowo pokrojoną pigwę, gotować 3-4 razy, aż stanie się szklista. W pozostałej ilości wywaru gotować gniazda nasienne i skórki. Po przecedzeniu dodaje się cukier (1 szklanka na 1 szklankę roztworu). Powstałym syropem zalewa się przygotowane wcześniej owoce i po wymieszaniu przekłada się konfiturę do czystych, wyparzonych słoików.
Galaretka z pigwy
-1 kg pigwy,
-1/2 szklanki soku z czerwonych lub czarnych porzeczek,
-cukier w ilości 80 dag na 1 litr soku.
* Z owoców wykroić pozostałości dna kwiatowego, drobno pokroić i przełożyć do garnka.
Dodać 3-4 szklanki przegotowanej wody i pod przykryciem gotować około 30 minut na silnym ogniu.
*Zawartość garnka przelać przez gęste sito. Odcedzony sok wymieszać z obliczoną ilością cukru i gotować bez przykrycia na małym ogniu około 20 minut. Na koniec dodać sok z porzeczek, chwilę pogotować razem.
*Gorącą galaretkę nalewać do wyparzonych słoików i zakręcić.
Sok do herbaty z pigwy.
Pigwę pokroić na plasterki, włożyć do słoika i przesypywać cukrem poszczególne warstwy. Ponieważ owoce są kwaśne nie należy żałować cukru.

Pigwowce zaczynają dojrzewać:



Ten w tym roku dziwnie dojrzewa , zawsze wybarwiał się na żółto:

A tak wygląda moja pigwa w tym roku

Na urodzaj nie możemy narzekać.Mam kilkanaście krzaczków pigwowca,które pięknie w tym roku owocują.Z opieleniem ich mam trochę problemu,ale owoców jest sporo

Mój jedyny, malutki krzak pigwowca zaczyna przybierać jesienne barwy; złote owoce niebawem zagoszczą w słoiku jako sok do herbaty.

Pigwowiec okazały CIDO - bez kolców

Uwielbiam te bezkolcowe odmiany.Bo jak się zbiera z tych z kolcami to jakby walkę z tygrysem się odbyło.
Miałam jedną taką i 4 z kolcami.Wyrwałam 2 z kolcami i nasadziłam te bez kolców.Ładnie rosną.
Sposób bezproblemowy na sadzonki pigwowca.
Jeżeli znaleźliśmy u sąsiada odmianę nam odpowiadającą,np.bez kolców to prosimy o jeden dojrzały owoc na jesieni.Wrzucamy w dołek w miejsce nam odpowiadające.Na wiosnę wyrośnie kilka sadzonek z pestek.Zostawiamy najmocniejszą.I to koniec naszej pracy.Sama rośnie tylko opielić.
Sprawdzone u mnie.Działa bez pudła.

Absolutnie działa, ale nie do końca tak jak chcemy. Ja tym sposobem mam ok trzydziestu krzaków w rożnym wieku i wyobraź sobie Lucysiu ze każdy jest inny. Różnią się kolorem kwiatów, wielkością owoców terminem dojrzewania, pokrojem krzewów. A owoce były brane z jednego krzewu, tyle że w rożnych latach. Fakt kolców nie mają.

A to patrz jak różnie bywa.
U mnie jeszcze ze nie kwitly to nie wiem czy się różnią.

Moje zbiory pigwowe, 12 wiader owoców pigwy.

To zaszalałaś.
Piękne zbiory.

To wszystko z jednego niedużego drzewka.

Pigwa odmiana Laskowicka z dojrzewającymi owocami.


Musieliśmy gałęzie podpierać czym się dało, podwiązywać, bo baliśmy się, że się połamią.
Większość owoców przerobiliśmy na sok, coś poszło do kandyzowania, małe wiaderko wzięła siostra męża, troszkę przerobiłam na marmoladkę z orzechami no i oczywiście zrobiłam nalewkę. Soku z pigwy mamy 36 litrów.

Taka mała a tyle owocu!
U mnie też pigwowiec zasypane cukrem na sok.
Robisz w sokowniku, sokowirówce czy jak maliny zasypujesz cukrem?

Ależ Ci się postarała pięknie!
Słuchajcie, zebrałam z mojego pigwowca całe 5 owocków, a widzę, że kilka jest jeszcze niedojrzałych - czy można je zerwać, żeby sobie "doszły", czy raczej nie ma szans? Chciałam skroić chociaż na taki mikro słoiczek z cukrem, do zimowej herbatki.
Jak one pachną...!

Lucysiu, w żaden taki sposób. Próbowałam w sokowniku ale słabo puszcza sok.
Mój mąż zbudował taką super maszynę, na której mieli się owoce (jabłka a teraz pigwę) na miazgę a potem tłoczymy tą miazgę w prasie do owoców. Przerobienie tej ilości owoców na sok zajęło nam wtorkowe popołudnie. Potem podgrzewam sok do 85 stopni i gorący wlewam do słoików, zakręcam i już.
Mam nakręcone filmiki z produkcji soku ale nie wiem jak je umieścić na forum.

Czyli profeska!