TEMAT: Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 22 Kwi 2025 09:07 #875780

  • AniaR
  • AniaR's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 151
  • Otrzymane dziękuję: 1006
No jak zwykle: zapóźniona ogrodowo jestem. Ale dzisiaj widziałam: już pękają pierwsze pąki! Dziś porobię fotki, to wrzucę :)

Łatka wrote:
Święte słowa, co do zapachu, nie ma równych. Chyba, że komuś przeszkadza taka perfumeria w ogrodzie. Geny pontyjskiej ma sporo hybryd. Pachną, ale już nie tak.
Aniu, spieszę donieść, jest jeszcze jedna taaaaka perfumeria, tylko że jest ona koloru białego i niziutka, bo 30-letni krzaczek ma gdzieś 40cm wysokości. Drobne białe kwiatki, listki gubi na zimę, z grupy japońskiej (chyba). Kwitnie baaaardzo nietypowo, bo gdzieś w lipcu. Mało widoczna w letnim ogrodzie ale obsypana kwiatami i pachnie niezwykle mocno choć zupełnie inaczej niż pontyjska. Mnie osobiście bardziej kojarzy się z zapachem jaśminu, ale mam na myśli ten sprzedawany w doniczkach (kwiecisty? wielokwiatowy?) którego baaardzo wonne kwiaty można znaleźć też w mieszankach zielonych i białych herbat, z pędami zawiniętymi w pałąk i białymi kwiatkami zebranymi w pęczki. Nie wiem czy jej zapach w przeliczeniu na ilość kwiatów jest silniejszy niż pontyjskiej, ale gdyby tak liczyć w m3 - to na pewno.
Nie dysponuję w tej chwili jej zdjęciami, może znajdę je gdzieś na dysku. Jak nie - to trzeba będzie czekać do lata :flower2:

Co do cienia i przedstawicieli z grupy rhododendron: zgadzam się. W cieniu gałęzie mocno wypełgnięte, łyse, i mało chętne do tworzenia kwiatów. Takie pędy wydłużone są też mniej odporne na silne mrozy. Krzak "w kupie", że się tak wyrażę, sam się broni przed mrozem. Dużo lepsza jest "patelnia" słoneczna bez cienia: kwiatów dużo, dobrze wybarwione, krzaki mocne i trzymające pokrój. Ponad to - mieszańce z pontyjską w genach mają dużo lepiej wybarwione liście na zimę i wtedy spektakl jest podwójny w sezonie: na wiosnę kwitnie i pachnie, na jesień - cudnie przebarwione liście.
Ostatnio zmieniany: 22 Kwi 2025 09:07 przez AniaR.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, Nimfa, ewakatarzyna, EwG


Zielone okna z estimeble.pl

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 23 Kwi 2025 08:31 #875862

  • AniaR
  • AniaR's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 151
  • Otrzymane dziękuję: 1006
Zrobiłam wczoraj fotki i u mnie takie się zaczyna rhododendron-szał :silly:

"Nieśmiertelny" w tym roku chyba troszkę przysnął :think: Ale prawda jest taka, że jest mocno zaniedbany i wrasta w niego żywotnik z jałowcem.

20250422_180837.jpg


Równorzędnie na starcie pojawił się czerwony z pąkami prawie czarnymi, czego zdjęcie niestety nie oddaje :dry: Jegomość z tych niskich, o miękkich liskach ;)

20250422_132948.jpg


Absolutnie najpierwszy - to pewnie tego miała Ania na myśli i na liście zakupów :) Dodam tylko, że w naturze jest on zdecydowanie mniej różowy a bardziej fioletowy. Wygląda na to, że przy sprzyjających warunkach dorośnie gdzieś do 150cm w górę...

20250422_182103.jpg


A tak wygląda na obecną chwilę "perfumka" o której pisałam wcześniej: same listki, bez kwiatowych pąków na razie...

20250422_162250.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Marlenka, Nimfa, ewakatarzyna

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 23 Kwi 2025 10:09 #875870

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20896
  • Otrzymane dziękuję: 87988
Aniu, czy mnie wapniejący mózg zawodzi, czy naprawdę pisałaś, że ta "perfumka" japońska? japońskie nie zrzucają liści na zimę, a już na pewno nie wypuszczają młodych o takim kształcie. Jak pokażą się kwiaty, spróbujemy coś dopasować. Nie, żebym była taka mądra, po prostu od lat korzystam z bazy danych Bundessortenamt Genbank Rhododendron, gdzie nawet nie znając nazwy można szukać na podstawie różnych parametrów (nie zawsze skutecznie, przyznaję). A jak się podejrzewa nazwę, można potwierdzić, również na podstawie zdjęć.
Teraz oczywiście zachowuję imiona moich różaneczników, mam nawet "tabelkę w exelu" z datami posadzenia i sprzedawcami/producentami, lecz hm, początki były inne. B) Bo wrocławskie małe stadko wciąż ogarniam wzrokiem i pamięcią, lecz w górach..cóż, często muszę szukać przy młodszych zawieszki. :lol:

Cieszy mnie, że masz PJM Elite (to on, nie?), napiszę tylko, że jeszcze wcześniejszy, i to zdecydowanie, jest (jak sama nazwa wskazuje) Praecox (R.cillatumx R.dauricum) , lecz mój duży krzak odszedł do rajskiego ogrodu jeszcze przed pandemią, a teraz nie do odkupienia.

Oto on, zdjęcie z 1 kwietnia 2017 (ale to nie prima aprilis)



Ten o bardzo ciemnych, rubinowych pąkach to jakiś repens, najpopularniejszy i kiedyś masowo sprzedawany z tej grupy jest Scarlet Wonder.

Tak generalnie zapraszam do spisu "pielęgnowanego" przez niżej podpisaną, może masz coś, czego nie uwzględniono?
Ta sama prośba zresztą do wszystkich, co tu zaglądają. :thanks:

No to jeszcze wrocławski Cunningham's White.

Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Marlenka, Nimfa, ewakatarzyna, AniaR

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 23 Kwi 2025 11:36 #875877

  • AniaR
  • AniaR's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 151
  • Otrzymane dziękuję: 1006
Aniu, masz absolutną rację: napisałam "z japońskich (chyba)". Moja wina, bo nie sprawdziłam w internetowych anneałach, plakietki dawno już nie ma, a moja pamięć też zaczyna przypominać ser z dawna już leżakujący... I masz rację: pędzelki bardziej przypominają azalie. A i same kwiaty też są azaliowe. Miniaturka? Przyznam ze wstydem, że nie zgłębiałam tematu... :oops:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, Nimfa, ewakatarzyna

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 23 Kwi 2025 17:16 #875883

  • Jan4
  • Jan4's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5839
  • Otrzymane dziękuję: 13364
Co im dolega. Co zrobić
DSCN6114.jpg


DSCN6108.jpg


DSCN6113.jpg


DSCN6111.jpg


DSCN6112.jpg


DSCN6115.jpg
Ostatnio zmieniany: 23 Kwi 2025 17:31 przez Jan4.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Marlenka, MARRY, ewakatarzyna, AniaR

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 23 Kwi 2025 18:51 #875886

  • AniaR
  • AniaR's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 151
  • Otrzymane dziękuję: 1006
W drugim krzaku zastanowiłabym się, czy ph ziemi jest odpowiednie (3,5-5,5). Jeśli jest odpowiednie, to może krzak trzeba podsypać nawozem (wygląda na wygłodniały). Jeśli ziemia jest zbyt zasadowa/wapienna - uniemożliwia to pobieranie minerałów. Wtedy podsypać lub wymienić część ziemi na kwaśny torf. Dodatkowo można zastosować ściółkowanie z kory nieodkwaszonej i obserwować.
Jeśli chodzi o pierwszy krzak: nie przesechł on mocno zimą? Pąki kwiatowe ma żywe i napęczniałe (twarde w dotyku) czy takie miękkie i puste?
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Jan4, Marlenka, ewakatarzyna

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 23 Kwi 2025 19:33 #875888

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20896
  • Otrzymane dziękuję: 87988
Są zagłodzone, stąd żółte liście.
Może są dodatkowe czynniki, tak osłabione różaneczniki łapią wszystko.
Jeśli chcesz spróbować je uratować, to radziłabym wykopać (mają płytko korzenie, mocno powiększyć dół, zwłaszcza wszerz, napełnić odpowiednim substratem i płytko posadzić na tym wykopane krzewy. Tak, by wyglądały, jakby trochę stały ponad powierzchnią gruntu. Z zasilaniem odpowiednim nawozem bym się chwilę wstrzymała.
Jeśli przeżyją operację, w przyszłości można stopniowo skrócić te badylowate pędy, by nie narażać na połamanie. Powinny obudzić się pąki utajone.
Grunt, że nie widać oznak grzyba.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Jan4, Marlenka, MARRY, ewakatarzyna

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 23 Kwi 2025 21:07 #875898

  • Marlenka
  • Marlenka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3056
  • Otrzymane dziękuję: 20348
U mnie na razie kwitnie tylko Cunningham’s White.
IMG_20250422_183823.jpg
Pozdrawiam Marzena
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Jan4, MARRY, Nimfa, ewakatarzyna, AniaR

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 23 Kwi 2025 21:27 #875907

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2604
  • Otrzymane dziękuję: 9842
Andrzeju współczuję straty.

U mnie biały ciąg dalszy i azalia żarówkowa NN




NN

MARRY
Ostatnio zmieniany: 23 Kwi 2025 21:27 przez MARRY.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Jan4, Łatka, Nimfa, ewakatarzyna, AniaR

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 24 Kwi 2025 06:33 #875923

  • Jan4
  • Jan4's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5839
  • Otrzymane dziękuję: 13364
Rosnące obok inne różaneczniki są zdrowe. Nawoziłem je w kwietniu dwa razy. Ostatni nawóz to siarczan amonu 15 kwietnia.
Pąki kwiatowe są żywe i napęczniałe (twarde w dotyku) Aniu R.
Ostatnio zmieniany: 24 Kwi 2025 07:56 przez Jan4.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Nimfa, ewakatarzyna

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 24 Kwi 2025 08:11 #875927

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20896
  • Otrzymane dziękuję: 87988
Być może sam siarczan amonu to mało.
W każdym razie roślina nie pobiera składników pokarmowych, dlatego sugerowałam wykopanie i zbadanie, co jest z korzeniami. Może doszły do nieprzepuszczalnej warstwy? A może zniszczyło korzenie jakieś zwierzę? To by był najgorszy przypadek.
Korzenie różaneczników rozkładają się dość płasko, więc zwykle nie ma problemów z przesadzaniem. Jesienią i wczesną wiosną tego roku przesadziłam koło 10 kilkuletnich azalii bardzo marnie rosnących (z powodu głębokiego cienia) i wszystkie żyją.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Jan4, Nimfa, ewakatarzyna

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 24 Kwi 2025 10:14 #875944

  • Jan4
  • Jan4's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5839
  • Otrzymane dziękuję: 13364
Obydwa rosną na zakwaszonym miejscu i są obsypane korą. Nawożone są też nawozem do borówek i innych roślin kwasolubnych min. różaneczników. marki Florowit.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Nimfa, ewakatarzyna

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 24 Kwi 2025 13:40 #875953

  • AniaR
  • AniaR's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 151
  • Otrzymane dziękuję: 1006
Jan4: Zgadzam się z Anią Łatką: siarczan amonu zakwasza glebę, natomiast nie dostarcza składników pokarmowych do prawidłowego rozwoju krzaka. I zgadzam się z badaniem korzeni - jest to dość drastyczny sposób diagnozowania, ale może faktycznie trafiły na jakiegoś "żarłoka" lub coś "niezdrowego" w gruncie, co uniemożliwia pobieranie składników. A zdjęcia Twojego drugiego krzaka, Andrzeju, ewidentnie wskazują na to, że problemy pojawiły się już w ubiegłym roku: zwróć proszę uwagę na wielkość liści ubiegłorocznych przyrostów na tle starszych - są dużo mniejsze. Może być tak, że pojawiły się dwa czynniki na raz: niedobór wody i związków mineralnych w glebie. Do zimy jakoś przebiedował, a gdy ruszyły soki - powiedział "nie". Możesz albo pójść za radą Ani Łatki i sprawdzić korzenie czy są całe (nie zjedzone) i zdrowe, możesz go dla pewności przenieść go w inne, zasobne w minerały miejsce, albo poprawić ziemię na miejscu i wkopać go ponownie na to samo stanowisko. Możesz też częściowo wybrać ziemię nad i w koło korzeni, i uzupełnić odpowiednio nawiezionym materiałem. Niefortunnie się stało, że już podsypałeś nawozem dla borówek. Z tego, co się orientuję, nawóz taki może być stosowany do różaneczników, ale wiosną i to na krótką metę: ma inny skład ilościowy, a przede wszystkim - mniej potasu i fosforu niż te, dedykowane specjalnie do rododendronów i może się zdarzyć, że nie przygotują dobrze rośliny do zimowania. Trudno Ci będzie uzupełnić brakujące minerały. Ponad to jeśli podsypałeś nawozem krzaki 15-go kwietnia, to kondycja rośliny też z dnia na dzień się nie poprawi: najszybciej to zobaczysz na młodych liściach czy się udało, czy dalej coś z nim nie tak. W każdym razie na pięknie zielone stare liście ja bym nie liczyła.

Co do pierwszego, problematycznego różanecznika - mam wrażenie, że był zasuszony i przypaliło go słońce. On się tak ogołocił z liści tej zimy czy wcześniej też był taki "łysy"? Nie wiem jak u Was z opadami było tej wiosny i zimy. Jeśli pąki są twarde i nieelastyczne - to są zaklejone sokiem, zaschną i zbrązowieją. Żywy pąk powinien być twardy ale elastyczny, w zasuszonym zaś poczujesz, jak łuski się przemieszczają pod dotykiem. Brązowa końcówka pąka skłania mnie do podejrzeń, że jest sklejony: zalążki kwiatów wystartowały ale suche powietrze, niedobór wody w gruncie (o co zimą ostatnio nie trudno) i mocne słońce odparowały wilgoć z pąku i skleiły łuski uniemożliwiając jego otwarcie i kwitnienie. Możesz mu troszkę pomóc podlewając roślinę konewką z góry, po liściach i pąkach. Na szczęście na rozwój pędów one nie mają wpływu, bo te rozwijają się niezależnie od pąków kwiatowych. Może przy tym krzaku rośnie coś, co jest wybitnym pijusem, np. hortensja, albo pod nim przechodzi gruby korzeń jakiegoś dużego drzewa, np. orzecha włoskiego. A może też coś zeżarło korzenie? Spróbuj go troszkę bardziej "nasączyć" wodą, jeśli go podsypałeś nawozem do borówek, to następne sypnięcie zrób już dla obu nawozem dla rododendronów.

Myślę, że oba się wykurują, choć ten zasuszony po mojemu ma mniejsze szanse. Jeśli chcesz dla pewności prysnąć czymś - to się rozejrzyj, co oferują sklepy. Ja nigdy nie pryskałam rododendronów, to nie wiem co jest na rynku.
Ostatnio zmieniany: 24 Kwi 2025 13:43 przez AniaR.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Jan4, Łatka, Nimfa, ewakatarzyna, Babcia Ala

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 24 Kwi 2025 14:44 #875958

  • Acorus
  • Acorus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 415
  • Otrzymane dziękuję: 1321
IMG_20250424_123901_220.jpg

Cheer
Ostatnio zmieniany: 24 Kwi 2025 18:14 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Nimfa, ewakatarzyna, AniaR

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 25 Kwi 2025 18:19 #876025

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1654
  • Otrzymane dziękuję: 12599
I u mnie na razie Cunningham’s White

IMG_20250425_173231.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, AniaR

Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie 25 Kwi 2025 19:22 #876035

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3005
  • Otrzymane dziękuję: 11408
Nie jestem absolutnie znawcą potrzeb rododendronów, jednak skoro tu jest dyskusja o głodnych rododendronach Jana, to wspomnę o moich doświadczeniach. Przy widocznych gołym okiem niedoborach nie stosowałam już posypowo nawożenia, a interwencyjne opryski. Nawet zielony Kristalon bardzo im służył. Są też nawozy rozpuszczalne dedykowane do rodo.
Pozdrawiam. Jola


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka
Wygenerowano w 1.007 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum