Forum Ogrodnicze Oaza

rhodofil wrote:
W drenażu na pewno nie. Ja mam świetny drenaż, ale rezultaty żadne.

Dzisiejsze zdjęcie mojego Hebe

Monia Piwonia, jak uprawiasz swoje hebe, możesz napisać Moje nie przetrwało zimy, wyglądało tak jaka na fotce

Hebe

Moje rośnie na skalniaku ale jako jedyny rośnie w kwaśnej glebie i jak nawet widzisz jest dokwaszany kawą co bardzo dobrze mu robi.Mam dostęp do kawy, więc mu nie żałuje jaki i innym kwasolubnym roślinkom.Czy w postaci całych ziarenek, które ładnie wyglądają to również kawa mielona dobrze się spełnia.Nie okrywam na zimę , miejsce ma nasłonecznione i faktycznie spory drenaż.Wypij kawkę mieloną a fusy zmieszaj z ziemią może troszkę go podleczysz ale Twój Michał wygląda mi na zmarzniętego może wypijcie wspólnie kawkę w domu

Moniu, a masz może gdzieś etykietkę z nazwą odmiany swojej hebe? W sklepach ogrodniczych zazwyczaj koło siebie stoi po kilka rozmaitych odmian tej rośliny. Może tajemnica zimowania tkwi w tym, że jest to jakaś odporna odmiana?

Nie na darmo hebe znalazła się w dziale z roślinami kwasolubnymi, bardzo pasuje do towarzystwa wrzosów i rododendronów, wymagania ma niemal identyczne, wydaje mi się, że cudnie by wyglądała wśród wrzosów, a jeszcze lepiej by było, gdyby zimowała w gruncie

Może wspólnymi siłami uda się zebrać, które z odmian hebe zimują w ogrodzie, a które trzeba zabierać na zimę do domu?

Niestety nie posiadam nazwy, była w mizernym stanie odratowana z dużego sklepu budowlanego.....chyba za złotówkę.Czasem tak mam, że jak widzę takie bidule to kupuje aby odratować.Czasem się udaje a czasem nie Myśle ,że sadząc takie roślinki na skalniakach często zapominamy, ze mają zupełnie inne potrzeby glebowe niż większość towarzystwa skalniakowego i to może być problem aby odpowiednio przygotowała się do zimy

To jest hebe Frouzen Flame po zimie 2015/2016



Miałam dwa takie jedno w donicy zakopanej a drugie w gruncie w kwaśnej ziemi w miejscu osłoniętym
dodatkowo nakrywane w największe mrozy dużą donicą
i obydwa zimę dobrze zniosły ale tylko jedną

Hebe autum glory zadołowane w donicy też przeżyło



Jak i zielone ochrowate

Niestety w kolejną zimę 2016/2017 moje hebe wykończyły póżno wiosenne przymrozki
ale po tej zimie były już mniej atrakcyjne bo wyciągnięte i zdrewniałe gołe dolne partie gałązek miały
i nie pomogło przycięcie ich w sezonie

zostało mi tylko w donicy Hebe ochrowate i do dziś ma się dobrze i jeszcze nieokrywane
fotki nie mogę znależć

edt.znalazłam hebe ochrowate z 2015

Miałem kiedyś 5 odmian - kupionych w Tesco.
3 lub 4 zimy spędziły w "przechowalni" - temperatura spada tam do max -5C, wyleciało 4 sztuki.
Jedyną jaka została wysadziłem do gruntu, spędziła tam ze 3-4 lata.
Rosła pod ścianą od strony wschodniej.
Potem jej się zmarzło.
Jeszcze jeden wniosek z moich doświadczeń - nigdy u mnie nie kwitły.
Pozdrawiam.

Mam hebe na balkonie może jutro uda mi się zrobić zdjęcie. Nie wiem jak przezimuje.
Po mrozach zobaczymy ale w ogrodzie nie miałam i nie odważyłabym się.

Miałam na cmentarzu od kilku lat, połowa zmarzła minionej zimy, zobaczymy co zostanie. Nawiosnę poobcinałam zmarznięte gałązki, ładnie odbiły.

Dobrze wiedzieć, bo dzisiejszej nocy było w lubuskim -13stop i to nad ranem to w nocy
pewnie o 2 mniej. Gdyby przemarzło (jestem dobrej myśli) to przytnę może odbije.

Moje Hebe zdjęcie z wczoraj widać, że mrozy mu nie zaszkodziły

Moje na cmentarzu też przetrwały.

Moje hebe przeżyło już kilka zim. Poprzedniej zimy umarzło pół, obecnie ma się dobrze. Może ktoś przeniesie fotki?????

Fotki tutaj: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...-cd?start=252#594396

Fotki Baptysji:




Idę oglądnąć moje - prędzej zrobię nowe zdjęcia niż znajdę, te co robiłam