Forum Ogrodnicze Oaza

Białe z paskiem zastałam, są wiekowe, może mają 20 lat, ale czy to możliwe że żyją tak długo Co do reszty muszę odszukać karteczki, są z OBI.

Moje wszystkie też nareszcie w pełnym rozkwicie . Jedynie żółte są wcześniejsze i już przekwitły





Moje ulubione



I jeszcze pytanie. Czy taką dużą ilość cebulek zostawić, czy rozsadzić na jesień

Janeczko - to zależy, co chcesz osiągnąć.
Taka "nabita" kępa robi duże wrażenie. Z kolei rozsadzone z czasem też "zmężnieją" (zapewne).
Zdarza mi się "rozsadzić" mimowolnie, jako że cebulki rosną w bardzo wielu miejscach i niezbyt głęboko - sadzę latem jakąś bylinę i trrrach... rozsypują się po rabacie.

Trochę te krokusy "wlazły" na żurawkę którą trochę widać na zdjęciu, więc jej ulżę rozsadzając cebulki. Resztę kęp zostawię, niech się rozrastają

Pierwsze krokusy /Ruby Giant/:

I jak co roku - krokusy jesienne/Crocus speciosus.

"Trochę wiosny jesienią..."


22.10.

Aniu, też je mam - w jednym miejscu, wsadzone wiele lat temu, lekceważone, przekopywane zapewne wielokrotnie przy sadzeniu wiosennych cebul. Uparcie wychodzą na swoje pięć minut o tej porze roku - a potem wycofują się i znowu o nich zapominam.
Crocus speciosus

Dokupiłam nowe bulwki ale jeszcze nie posadziłam, mam nadzieję, że zdążę...

Marzenko - piszesz o jesiennych czy wiosennych?
Na wiosenne na pewno nie jest za późno, zresztą je można wsadzać dość byle jak - ja wykorzystuję spulchnioną ziemię np. pod różami czy dużymi bylinami (piwonie), które w lutym/marcu są jeszcze uśpione i po prostu lekko wpycham cebulki. Ładnie wyglądają i ożywiają rabaty na przedwiośniu, gdy tak bardzo nam potrzeba jakiegoś znaku budzącej się wegetacji.

Aniu pewnie, że piszę o wiosennych. Ten rok jakiś trudny dla mnie z wielu względów i tak jakoś nie mogę się ogarnąć

Łatka wrote:
Czyli mamy, Aniu/Łatko, bardzo podobne z tymi krokusikami, doświadczenia

Może tylko z jedną małą różnicą - większość (zdjęcie dolne), pokazuje się w miejscu umieszczenia, jak obliczyłam 12 lat temu!
Poza nimi, pojedyncze sztuki bez mojego udziału wyrosły w innych miejscach ogrodu - najprawdopodobniej dzięki kompostowi, do którego cebulki dostały się przy okazji przesadzania i częstych zmian zagospodarowania rabatek

To naprawdę godne polecenia niezmordowane cebulki, które na dodatek przeżyły kilkuletnią inwazję dzików

Jeszcze jedna strata: krokus okazały. Nie pokazał się w ogóle, nie wiem dlaczego. /zdjęcie stare/.

Pierwsze w tym sezonie

Romance

Juuuż??? Gratuluję, Anika i zazdraszczam Śliczne krokusiki, miałam kiedyś tę odmianę - podejrzewam, że rosną w jakimś zacisznym kąciku (?)

A u mnie jeszcze żaden nie kwitnie .

Tak Aniu rosną w dość zacisznym i słonecznym miejscu

Gipsy Girl

Mój pierwszy i jak na razie jedyny