Forum Ogrodnicze Oaza

Gojnik syryjski, czasem nazywany szałwią libańską to jedna z wielu roślin, które nie wiadomo w jakim dziale umieścić
W naturze spotkać ją można w górach krajów leżących nad nad Morzem Śródziemnym, w Grecji, Macedonii, w Hiszpanii. Jest więc idealną rośliną na suchy, wygrzany słońcem skalniak.

Szaroniebieskie pędy i liście pokryte srebrzystym, gęstym kutnerem chronią tę roślinę przed nadmierną utratą wody w słoneczne dni oraz przed zimnymi nocami, jakie panują wysoko w górach.
I to właśnie jasny kolor sprawia, że gojnik stanowi świetne towarzystwo dla wszelkich bylin o ciemnych liściach, gdyż wspaniale wzajemnie podkreślają one swoją urodę.



Gojnik syryjski jest też rośliną leczniczą. Jak nazwa podkreśla, bywał stosowany do leczenia wszelakich ran. Działa ponoć jako afrodyzjak, z tego powodu nazywany jest też bułgarską viagrą. Ma też działanie bakteriobójcze, przeciwzapalne, jest antyoksydantem.
Dr Różański stwierdza, że gojnik zawiera substancje hamujące rozwój choroby Alzheimera.

Warto więc od czasu do czasu skubnąć kilka listków gojnika na herbatkę

Gojnik syryjski świetnie znosi długie okresy suszy i upały. Jednak nie toleruje nadmiernej wilgoci, zwłaszcza zimą. W miejscach wilgotnych, z ciężką glebą będzie marniał, dlatego należałoby wówczas stworzyć dla niego podwyższoną lekko żwirową rabatę.
Trudno tę roślinę przezimować z uwagi na bezśnieżne zimy, opady deszczu przeplatane mrozami, które coraz częściej występują u nas zamiast śniegu.

Ciekawa roślina i uważam, że naprawdę pomaga przy problemach z demencją.
Ale do rzeczy podaje tę herbatkę mojej Babuni (96 lat) już od roku i uważam, że zaniki pamięci nie są już tak silne a nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że lekko się cofają.
Zaciekawił mnie fakt, że można ją wysiewać samemu, czy Ty już próbowałaś? Może dałoby się ją mieć w doniczce?

Siewu nie próbowałam, sadziłam sadzonki, przy zimie śnieżnej i mroźnej bez problemu przezimował, padł po ostatnim roku, gdy w sumie było dość ciepło i mokro, a od czasu do czasu w nocy łapał mróz.

Jeśli uda mi się znów zdobyć sadzonkę, będę próbować, jako że jestem bogatsza o wcześniej popełnione błędy

A ja właśnie wsiałam coś co powinno być nasionkami. Wybrałam z ziół które parzę Babci, zawartość koszyczków nasiennych, bo trudno było wyodrębnić coś co jest nasionkiem. Na razie parapety wolne a siać ręce świerzbią, więc spróbowałam. Jak coś wzejdzie napiszę

Bardzo chciałabym podziękować za podpowiedź, skąd można zdobyć nasiona gojnika Faktycznie w torebce z suszem było sporo maleńkich strączków z nasionami, wysypałam z kilku nasiona, wysiałam, postawiłam doniczkę przykrytą folią na zewnętrznym parapecie i dziś rano zobaczyłam, że coś się gramoli spomiędzy ziarenek ziemi Więc gojniki z herbatki kiełkują

A jak Wasze gojniki?

Oto mój gojnik strasznie problematyczna roślina lubiana przez wszystkie owady i zwierzaki

Mój wykiełkował, podrósł wystawiłam na dwór jak było ciepło i ..... wszyscy się nim zachwycili: mszyce, owady miniujące, jakieś chrząszcze.
Nic mi nie wyszło. Trzeba było dłużej trzymać w domu.

Mój zimuje w tunelu na razie jest spokój ale zamówiłem znów nasiona i będę dalej próbował bo herbatka jest pyszna

Zibi, jak się ma Twój imć Gojnik. Podobnie jak Beatka wysiałam coś co mogło być nasionami, ale nic nie wzeszło. Będzie drugie podejście wiosną.

badzia wrote:

Mój gojnik jest zadołowany razem z donicą i innymi roślinami w tunelu foliowym i jak na razie ma się dobrze, jeśli chodzi o nasiona to lepiej zamówić wtedy wiemy że jest nadzieja na roślinki a te z ususzonych ziół raczej nie zejdą bo gojnik jest zbierany gdy zakwita połowa kwiatostanu więc nasiona nie dość że nie zdążą dojrzeć to pewnie nawet się dobrze nie zawiążą.



Ja zbierałem w 2018 roku nasiona i wiosną okaże się co z tego będzie

Zibi, to ja sobie zakupię u Ciebie 3 sadzonki (oczywiście jak się dochowasz takowych), lub ich nasionka w dalszej przyszłości, a tymczasem zdradż miejsce zakupu nasionek. Na długie czekanie nie bardzo mam czas

Badziu jeśli chodzi o wysiew nasion to proponuje ziemie do wysiewu i piasek lub żwir, w proporcjach pół na pół bo te rośliny jak większość ziół nie lubią zbyt dużej wilgotności podłoża i siejemy bardzo płytko praktycznie tylko prószymy nasiona podłożem

Od dwóch lat hoduję gojnika. Po pierwszym roku z posiadanych 5 roślin wszystkie przezimowały. W drugim roku uprawy po zakończeniu kwitnięcia 3 z nich niestety padły. Udało się z nich uzyskać około 150 nasion. Wysiałem 3/4. Wschody były około 50%. Na razie posiadam 45 sadzonek które mają już swoje zaplanowane miejsce na wysokiej grządce. Gojnik moim zdaniem to bardzo charakterna roślina

Tegoroczne siewki