Forum Ogrodnicze Oaza

Arvenaa - odpowiedź z poślizgiem - sadziłam gotowe sadzonki i nigdy nie doczekałam się nasion parzydła

Agabeata - chyba pierwsze lata podsypywałam troszkę wczesną wiosną Azofoską, a teraz od wielu sezonów w ogóle o parzydle nie pamiętam i świetnie dają sobie radę bez nawożenia.

Regularnie o tej porze obydwa moje parzydła niezawodnie wyłaniają się spod ziemi :

02.04.
parzydło leśne /Aruncus dioicus



parzydło blekolistne / Aruncus aethusifolius

Po dwóch tygodniach, 14.04. - było tak:

- parzydło blekolistne:



- parzydło leśne:



Wszystko więc dobrze się zapowiadało... aż w nocy 20/21 kwietnia , to większe (leśne) dziwnym trafem wpadło w podmuch mroźnego wiatru i pierwszy raz od kilkunastu lat ma dużo zmrożonych czubków pędów
21.04.




Zawsze traktowałam tę roślinę jako mrozoodporną, a tu niespodzianka
Nie tracę jednak nadziei, bo to duża i silna bylina i z pewnością się odbuduje.

Moje przetrwały przymrozki (zobaczymy co będzie z ogrodnikami i Zośką ), widać pąki:

Potrzebuje dużo miejsca:

Jak tam wasze parzydła? Moje własnie kwitnie

moje siedzi w kącie ale daje rade

Zaczynają:

Moje tez już kwitnie

Mojego to chyba przypaliło słońce. Dwa dni był ładny i zbrązowiał.Nie całkiem ale taki szary.

Dobrze się domyślasz. Dopóki moje miało słoneczne stanowisko, było to samo - po dwóch upalnych dniach ciemniało, po prostu przekwitało w przyspieszonym tempie

Parzydło dużo lepiej czuje się i prezentuje w miejscu, gdzie słońce dociera rozproszone lub w półcieniu.

Po deszczu i wietrze stare krzaczysko prawie leżało... musiałam podwiązać
10.06.

Koleżanka chce "kawałek", jak to podzielić, chyba siekierą po wykopaniu:

Ładnych parę lat temu ( 8-10?) też obiecałam komuś 'kawałek'. Pamiętam, że przypominało to pracę w kamieniołomach -
w końcu wysłałam, ufff! Dzisiaj absolutnie tego nie podjęłabym się
Nie wiem jak na lżejszej glebie to wyglądałoby, ale na mojej gliniastej - katorga!

Dzisiejsze parzydło blekolistne / Aruncus aethusifolius - startuje
11.06.

Pora na wykopywanie zerowa, ale koleżankę przypiliło i koszmar nastąpił. Obciachałam kwiatostany, połamałam łopatę, ale jakoś weszło do bagażnika. Wrogowi nie życzę wykopywania parzydła.






:

A ostrzegałam!

________

Znowu rok oczekiwania na kwiaty... parzydło leśne skończyło swój występ

Przedwczoraj, przed wycięciem suchych kwiatostanów :
30.06.

I jesteśmy po roku:

I my również stawiamy się na zbiórce po rocznej przerwie

01.06.






Krzaczek parzydła leśnego jakby w tym roku ciut mniejszy objętościowo
Kładę to na karb suszy...

Swój też przedstawiam.W tym roku ma mało kwiatów.Jesienią był przesadzany i to chyba przyczyna