Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, oba białe astry to ta sama, moja ulubiona, odmiana. I mnie oszukał, drań jeden. Dostałem go kilka lat temu od ciotki i też początkowo myślałem, że jest pełny. Po pewnym czasie kwiaty rozwijają się i wygladają jak na zdjęciu trzecim, licząc od końca. Obie kępy rosną w innych miejscach i tak przentują się obecnie. Osiąga około 70 cm wysokoci, nie pokłada się. Jeśli chciałabyś sadzonkę, służę. Biały z pierwszego zdjęcia jest niziutki (ok. 30 cm).
Płożący 'Snow Flurry' przyszedł do mnie w tym tygodniu.

A to ci łobuz wprowadzający w błąd! Bardzo dziękuję Ci za dobre serducho , lecz na ogół jestem zwolenniczką wiosennych nasadzeń. Myślę, że w sprawie wymianek przypomnę się wiosną... ten "drań" jest intrygujący.

Płożący to dobry zakup , tylko posadź na słonecznym stanowisku, bo mojego obrosły rzucające cień krzaczory, i z roku na rok ma coraz mniej kwiatków. Wiosną chyba go przeprowadzę

Wedle życzenia, Aniu.
Luzik, płożący na pewno dostanie słoneczną miejscówkę. U mnie problemem byłoby posadzenie rośliny cieniolubnej. Niestety, ale cierpię na deficyt zacienionych zakątków.

Piękne i niezawodne mimo suszy i braku podlewania dały radę
są tylko trochę niższe

marcinki







a tu już za momencik już za chwileczkę asterek płożący

Aster Ronald :

Aster żółty

Runka, mogłabyś coś więcej o nim napisać, bo takiego astra jesiennego nie znam

też jestem ciekawa co to za jeden

Pierwszy kwiatek niebieskiego astra - odmiana nn:

Ja mam tylko takie:

Uważaj na nie, bo lubią się rozłazić w różne strony. Gdy już się dobrze ukorzenią, potrafią strzelić odrostami na pól metra długimi

U mnie też są niebieskie astry, ale na dolnych częściach łodyg wcześniej pojawił się jakiś mączniak i przerzedził listki.
Dobrze się rozmnażają przez rozsadzanie kęp wiosną.

Nie widziałem w sprzedaży czerwonych (purpurowych) oraz białych, które tu cały czas przewijają się w wątku.

Hiacynta wrote:
Dobrze wiedzieć.
Miałam je przesadzić w inne miejsce, ale skoro takie z nich sprytne wędrowniczki, to zostaną tam, gdzie są - przy pompie i kompostowniku. Tu nikomu nie zagrożą

A ja chciałam pokazać niezawodny, jesienny,bezproblemowo rosnący na moich piachach.
Do tego dobrze się czuje w różnych miejscach od wschodu czy zachodu nawet z małą ilością słonka sobie radzi i kwitnie
Koniec tych echów i achów ale po tym suchym sezonie zasłużył na te pochwały

Aster płożący 'Connecticut'














tyle fotek ale mam go w kilku miejscach

Kwitną na całego

Moje

Piękne

Mój krzaczasty 'Island Bahamas', wsadzony miesiąc temu to jeszcze liliput.

Piękne te Wasze. A zwłaszcza kępy.
To moje

Nie kojarzę abym kupowała białe wysokie. Niektóre mają kolorowe smugi na brzegach płatków. Zmutowały czy coś?