Forum Ogrodnicze Oaza

minohiki wrote: Łał ...jak mu na imię ? śliczny
Ja mam raczej takie zwykłe -nazwy nie wiem
a rozrósł się na pół ogrodu

Jeszcze raz różowy, nie można przy nim wysiedzieć, głowa boli od zapachu:



Tego nie potrafię sfotografować, a ładnie wygląda przy pysznogłówce, ma taki środeczek jak jej płatki:

DANA- jak mu na imię - nie wiem .
Bardzo słabo rośnie .
Mam go już 5 lub 6 rok i nadal wypuszcza góra 3 pędy.
Miejsce ma dobre, ziemię też.
Nie ma go jak podzielić, bo nie ma co dzielić.
A chętnie dochowałbym się jeszcze jednej/kilku kępki/ek.
Pozdrawiam.

Zrób kilka sadzonek zielnych z jednego pędu. (Pęd dzielimy na odcinki z dwoma parami liści, wcześniej obcinając kwiatostan. Dolną parę liści obrywamy u nasady, dolna część po oberwane liście do ukorzeniacza. Teraz do doniczki, którą przykrywamy woreczkiem foliowym. Po około czternastu dniach obcinamy narożniki torebki dla zmniejszenia wilgotności i zwiększenia wentylacji przed wysadzeniem do gruntu - gdy pokażą się nowe liście).
Powodzenia!

Na pewno też skorzystam z tego sposobu Ogromnie dziękuję

A teraz chciałabym pokazać kolejne białe floksy z sąsiedzkiej wymiany - czytaj sępienia

Biały floks o wąskich, wyraźnie oddzielonych płatkach:


Obok rośnie też floks biały o płatkach bardzo szeokich, łączących się koliście.


A tutaj siewka, która wyrosła w pobliżu:

Mam na działce tylko dwie kępy białego floksa nn. Rośnie on w tym samym miejscu od ponad 30 lat. Jest zupełnie bezobsługowy. Wiosną wycinam przy ziemi suche badyle, pielę i zasilam kompostem, lub nawozem. Nawet nie zauważyłam, aby był zjadany przez nagie ślimaki, a mam ich plagę.

Szkoda że już niektóre przekwitają

Piękne są duże barwne plamy floksowe.

Pierwszy płomyk - botaniczny, nn:

Floks 'Flame Light Blue' jak wszystkie floksy z serii Flame (Flame™ Series) jest rośliną o pokroju kompaktowym. Kwiaty ma białe z wnętrzem zaznaczonym kilkoma fioletowymi kreseczkami.

Bardzo lubię floksy za ich delikatny zapach, energetyzuące kolory i długie kwitnienie Wszędzie, gdzie się da sadzę jakieś floksy Trochę się ich na działce nazbierało, niektóre różnią się od sibie naprawdę drobnymi szczegółami, jak szerokość płatków wielkość kwiatu czy wysokość kwiatostanu

Alinko, przepiękna paleta Też uwielbiam WSZELKIE floksy, bez względu na kolor i odmianę, a cenię je głównie za to, że cudownie pachną, przywołują wspomnienia z wiejskich, beztroskich wakacji i świetnie komponują się nawet w warzywniku. Inną ich zaletą jest wabienie motyli, więc w szczycie kwitnienia nad kwiatostanami unoszą się chmary kolorowych gości.

Chyba jeszcze nie pokazywana tu odmiana 'Mount Fuji' (synonimy: Fujiyama, Mount Fujiyama). Zdecydowanie najwyższa odmiana płomyka jakiego mam. Osiąga 130 cm, choć kwiaty w kwiatostanach raczej małe ok. 2,5 cm, ale kwiatostany spore.
Na zdjęciu roślina rozczapierzona po nocnej burzy i wcześniejszym wycięciu ok. 10 pędów do wazonu.





Zdjęcia były robione o zachodzie słońca, stąd lekko kremowe przebarwienie. W rzeczywistości kwiaty są śnieżnobiałe.

Płomyk botaniczny nn w pełni kwitnienia :

Floksy przekwitją:







ten zakwitł ostatni, zerwałam badylka, na rabacie nie mogłam uchwycić koloru, czerwono-amarantowy, piękny:

W tym roku zafundowałem sobie kilkanaście nowych odmian Plox paniculata, wszystkie malutkie bździągły (z tegorocznych "in vitro"). Na zdjęciach Phlox paniculata ADESSA 'Orange':



Kwiaty naprawdę pomarańczowe. Wydaje się, że łodygi kwiatostanów nie przekroczą 50 cm.

Zdjęcie przekłamuje, kolor jest bardziej intensywny, mój najpiękniejszy maluszek: