Forum Ogrodnicze Oaza

Na działce floksy już przekwitły, wystarczył słoneczny tydzień bez deszczu i bez podlewania. Taka uroda działki położonej na piaszczystej wydmie

Część floksów posadziłam przed domem u syna, czarnoziem z gliną tworzą idealne warunki. Tydzień bez deszczu minął im niepostrzeżenie








W tle jest mało ciekawa elewacja remontowanego domu, ale właśnie dlatego te floksy zostały posadzone, aby osłaniać kiepski widok Fakt, na żyznej ziemi rosną, jak opętane Większość z nich pochodzi z wymiany, sadziłam małe kępki, a po 2-3 latach zrobiły się solidne snopki

Płomyk botaniczny :

i w całości:

Płomyk Peppermint:

Płomyk Fesselballon:

i w całości :

Płomyk, odmiana nn:

Płomyk Nicky:

Mam floksa kilkuletniego ale wegetował sobie bo miał glebę suchą i ubogą
tej wiosny zmienił miejscówkę i dostał czarnoziemu pod korzenie
widzę że rozrósł się i nawet zakwitł choć skromnie ale jednak
piękny jest i jaki fotogeniczny
mam nadzieję że w następnym sezonie pokaże większe kwiatostany




edt. i w większej krasie znalazłam zdjęcie

Mam tylko jednego "Flame Red".
Miałam zamiar wiosną go wywalić. Atakował go mączniak.
Latem się pozbierał. Kwitnie do teraz. Trochę wymęczony przez deszcze.

Płomyk Peppermint - ostatnie kwiaty:

Płomyk Fasselballon - ostatnie kwiaty:

Witam

czy floksy powinny wypuszczać już młode pędy?

Zależy w której części Polski mieszkasz U mnie już na początku marca było widać oznaki życia. Na północnym wschodzie może jednak jeszcze nie ma młodych pędów.

U mnie /wschód/ floksy obudziły się z początkiem marca.

centrum Polski, tyle że mam je w donicach na balkonie więc obawiam się czy nie zmarzły

Bądź dobrej myśli Mimo wszystko gleba w ogrodzie lepiej kumuluje ciepło i może dlatego wschody już mamy. Może Twój się jeszcze obudzi

dziękuje

Adi41,
u mnie floksy wiechowate są tak żywotne, że nawet wykopane na wywalenie, bo nadmiarowe karpy, leżące zapomniane gdzieś w ogródku, obudziły się do życia i chcą rosnąć. Bardzo mrozoodporne.

Też mam trochę floksów na balkonie, podczas ostatniego ocieplenia czyściłam je trochę i jak najbardziej żyją