Forum Ogrodnicze Oaza

Rutewka orlikolistna (Thalictrum aquilegifolium)
Ciekawa bylina dorastająca do 150cm wysokości.
Kwitnienie przypada na maj i czerwiec.
Preferuje stanowiska słoneczne i półcieniste. Podłoże stale wilgotne, próchniczne o odczynie kwaśnym
Urośnie także na gorszych glebach, roślina trwała i niewymagająca.
Świetnie nadaje się na zacienione rabaty , do ogrodów naturalistycznych.
Zawiązuje bardzo dużo nasion bo kwitnieniu, liście zamierają we wrześniu.

Bardzo niewymagająca bylina, urośnie na suchym miejscu i glebie o odczynie obojętnym. Siewki dają melanż odcieni - od fioletów po biały. Kwiaty delikatnie pachną. No i są bardzo przyjemne w dotyku.
Zamierania liści nie zaobserwowałam.

S.

Słyszam, że zapach ma podobny nieco do zapachu konwalii, czy to prawda?

Mam dwie sadzonki rutewki posadzone w dwóch różnych miejscach. Jedna zawiązała już pąki kwiatowe, druga ma tylko liście. Obie nn

Rośnie u mnie od 2009 roku.

Rutewka orlikolistna biała (Thalictrum aquilegifolium Alba)



Rutewka orlikolistna (Thalictrum aguilegifolium)'Black Stockings'
Cecha charakterystyczna tej odmiany to czarne łodygi.



Rutewka orlikolistna (Thalictrum aguilegifolium)

U mnie rutewka rozrasta się w tempie oszałamiającym , do tego w tym roku widzę pod nią setki!!! siewek...cała rabata w obrębie metra w siewkach...
więc, jak ktoś nie chce siewek niech ścina kwiatostany po przekwitnięciu.
Aktualnie takie kalafiorki są

Hejka!

Rutewka 'Black Stockings'

Pozdrówka
K.

Czy rutewkę w czarnych pończoszkach trzeba podwiązywać? (nie cierpię bambusowych badyli po całym ogrodzie.

Toż mi zagadkę dała...kilka minut się zastanawiałem o jakie pończochy chodzi
Dopiero teraz zobaczyłem odmianę zaprezentowaną przez Tabcie.

Rutewki są w miarę stabilne, ja swoich nie podwiązuję i nie pokładają się.
Zawsze można związać wszystkie pędy sznurkiem i to też nada jej stabilności.

A moja tak się prezentuje , jest ze mną już od kilkunastu lat
był to jeden z pierwszych kwiatów i to na dodatek wyhodowany z nasionka

Moja rutewka siedzi w pełnym słońcu, lubi wodę i nawozy.

I u mnie zakwitła:

Pierwszą zimę przeżyła bez problemów:

Pojawiły się pąki:

Chyba też ją mam W ubiegłym roku posadziłam dwie maleńkie kępeczki pozyskane forumowych zakupów, a w tym znalazłam całkiem pokaźną kępkę, druga rośnie obok tej na zdjęciu.
Fotografię zrobiliśmy przed przymrozkami, więc nie mam pojęcia, czy przeżyła ....