Forum Ogrodnicze Oaza

Nie trać jeszcze nadziei, Adrianie. Z mojego doświadczenia wynika, że ta roślina jest bardzo żywotna.
Kiedyś również pożegnałam się z nią na dobre, a ona pokazała się po dwóch sezonach!

Zanim spadł śnieg, odgarnęłam chabazie z rabaty, na której m.in. rośną obrazki włoskie /Arum italicum.

Jest kilka marnych liści, które ukazały się na przełomie listopada i grudnia. Niedawno wyściubiły nos nowe, młodziutkie Cieszy że w ogóle są, bo rok temu zostały dokładnie przeryte przez dziki poszukujące rosnących w pobliżu cebulek.

Na razie jeszcze słabo wybarwione i daleko im do pięknej kępy jaką pokazał wyżej Zdzisław/bez ,lecz nie tracę nadziei, że kępka się odbuduje i znowu doczekam się tych fikuśnych, żagielkowatych kwiatów, a potem czerwonych kolbek owocostanów.

10.01.br obrazki włoskie

Arum ialicum

Obrazki przed zimą:

A jednak zakwitły wiosną, niestety nie zawiązały owocostanów

Miniony sezon nie był dla mojego ogrodu korzystny, ale jest wyjątek :

Obrazki kwitły obficie i obficie teraz owocują.

Obrazki czują już wiosnę, idą w górę

Moje Obrazki włoskie. Mam jedną kepę, kwitła w tamtym roku, ale nie doczekałam się tych czerwonych kolb. Może w tym roku się uda.

Obrazki włoskie:

Amlos wrote:

Obrazki włoskie w tym roku przyspieszyły... miast zimą, wyłażą już od połowy października ! I teraz dopiero przyciągają oczy soczystą zielenią i wybarwionym wzorkiem. .. Oby tylko było ich więcej!!


Chociaż latem była trochę większa, to nie zrobiła żadnego wrażenia; rozrośnięte sąsiednie rośliny tak ją przesłoniły, że zauważyłam dopiero po kwitnieniu - z resztką sflaczałego żagielka/kwiatu
Chyba jednak po tylu latach straciłam nadzieję na dużą kępę tej oryginalnej rośliny. Oj, nie kochają one cięższej gleby, mimo uzdatnień.

Przedstawione wyżej fotki pięknych kęp, (bez, Marlenka zielonajagoda) rosną jak widzę na lekkich, piaszczystych. I tu wg mnie tkwi przyczyna

Drugi rok wykopuję i wyrzucam to zielsko, aby odzyskać kawałek grządki.

U mnie tez marne. a nawet część zanikła, a lubię je, w takim razie przesadzę do piasku z większym słoneczkiem.

No proszę - ilu fanów ogrodnictwa, tyle gustów! Jedni je hołubią, a inni wyrzucają.

Wreszcie po kilku latach bardzo miernej świetności, obrazki włoskie nabrały masy, wysokości i szykują się do kwitnienia

Na razie widzę 3 pąki kwiatowe, które chyba jutro, pojutrze rozwiną się w urocze żagielki :
21.05.




A potem może doczekam się efektownych kolbek z czerwonymi kulkami nasionek

No i jest kolejna faza . Od wczoraj czarują dwa żagielki obrazków włoskich/Arum italicum z rodziny obrazkowatych
Nie będą cieszyły długo i dlatego cieszę się, że trafiłam na ten moment:
25.05.






Odkryłam kolejne dwa małe pąki- czyli jeszcze następne żagle przybędą!! Oj, będzie w tym roku cała 'flotylla'

No i wygląda na to, że niechcący zawładnęłam niniejszym wątkiem

A więc ciągnę 'biografię' moich obrazków włoskich....

Były 4 kwiaty/żagielki, a zaowocowały dwa z nich, co i tak uważam za sukces, którego nie doświadczyłam przez ostatnich kilka sezonów.
Zżółknięte, sflaczałe liście usunęłam, a w tzw. międzyczasie wyłoniły się samosiejki jeżówek i zawiązane kolbki owoców zyskały ciekawe tło.
Stopniowo się rumienią:
25.07.


29.07.


01.08.


07.08.




Gdyby nie brak słoneczka w ostatnim czasie, byłyby już dawno mocno czerwone. Czekam więc na poprawę pogody

U mnie były dwa "żagielki", ale jakoś nie widzę zawiązanych owoców. Mocno padało w tym czasie, kiedy obrazki kwitły. Muszę się dokładnie przyjrzeć, czy coś tam widać w kwestii czerwieniejących korali.