Forum Ogrodnicze Oaza

РС-Жар-Птица

Wiosenny koszyk

I ja coś dodam z moich doniczkowych piękności:

Exotica

Magia Miłości ?

Kot Leopold

Zapomniałam o tym Wątku...
Rosną kolejne, nowe odmiany

A dzisiaj różowości

Zaśliniłam ekran , nawet nie wiedziałam, że są tak niesamowicie urocze fiołeczki. Niepotrzebnie tu zajrzałam, znowu nie będę mogła spać

Dawno, dawno temu, miałam ich kilka, takich pospolitych, ale bardzo lubiłam te roślinki. Potem musiałam zapomnieć o ich istnieniu, bo nie było dla nich odpowiednich warunków, miałam jednak nadzieję, że kiedyś znowu będę mogła się nimi zachwycać.
Robimy remont domu, wymieniliśmy część okien, mieszkanie doświetlone więc wyprosiłam od cioci dwa pierwsze fiołki, różowy i biały, listeczek niebieskiego tak mi się urwał kiedy odwiedziłam bratową. Różowy lada dzień zakwitnie, z niecierpliwością czekam na pierwsze kwiaty, ale te Wasze to dopiero powalają na kolana.

Znam regulamin forum, przepraszam ale gdyby ktoś miał ochotę pohandlować listeczkami .....

Zastanawiam się, bo porozmnażałam fiolki niedawno i jak popuszczają już młode listki, czy porozsadzać je jeszcze przed zimą czy wstrzymać się i poczekać do wiosny? Wsadzałam po kilka listków do jednej doniczki. Jak radzicie?

Wiem, że przy Waszych cudnych fiołkach ten to Kopciuszek przed spotkaniem z wróżką , ale pierwszy po ponad 20 latach na moim parapecie, jestem więc nim zachwycona jak matka jedynaka





Pod fleszem jakby obsypany brokatem.




Na kolejne czekam z utęsknieniem.

Krzysiu
Przecież te Twoje "kopciuszki" są przepiękne - ponieważ takie naturalne, jak "onegdaj" bywały Sama kwintesencja fiołka ! Też mam do nich ogromny sentyment, jako że towarzyszyły mi przez całe szczenięce lata i później, jeszcze na studiach Potem ... cóż, zdradziłam je dla innych gatunków, ale !!! w piątek zostałam obdarowana własnoręcznie wyhodowanym z listka fiołeczkiem o fioletowych kwiatkach, biało obrzeżonych; mało tego, brzegi kwiatów są leciutko pofałdowane Radość ogromna Wyhodować Ci młodego ?
Napisz więcej o tej pudełkowej hodowli ... co, jak, z czym i w czym - poproszę
Pozdrawiam fiołkowo

Nasz jedynak - na razie przynajmniej

Aniu jedynak bardzo urodziwy i jeśli nie sprawię Ci wielkiego kłopotu to chętnie przygarnę młodego, albo listeczek

O hodowli nie ma co opowiadać, z braku wolnych parapetów i obawach co do rozmnażania w torebkach, zdecydowałam się na umieszczenie arystokratycznych listeczków w wielopakach przykrytych pojemnikami po fruktach, żeby szybciej się ukorzeniły. Teraz już bez przykrycia stoją, u mnie jakoś wszystkie parapetowe wysiewy łatwo choroby łapią dlatego też nie przykrywam szczelniej.

Ziemia jaka była pod ręką, tzn. w najbliższym sklepie, + żwirek + torf, teraz z niecierpliwością czekam na młode

Na naszym ostatnim spotkaniu robótkowym zostałam obdarowana dwoma sadzonkami fiołków, jeden już z pąkiem kwiatowym, podobno różowy, ale listki wyglądają trochę inaczej niż w moim, może będzie się różnił Drugi prawdopodobnie biały, mam więc już dwa białe, też różniące się listkami, jak naprawdę wyglądają okaże się kiedy zakwitną.

Krzychna
Tak łatwo się nie wywiniesz ....
Listka nie wyślę, bo ... nie wypada , a poza tym obawiałabym się o jego przetrwanie podczas transportu.
Zostanie Ci dana ukorzeniona sadzonka. Ale! Poproszę o przepis na tę czynność krok po kroku; pojemnik i ziemię dla roślinki zorganizuję bez problemu, ale co dalej? Urywamy/ucinamy listek i ... proszę o instrukcję

Nie jestem specjalistką od fiołków, ale z tego co pamiętam i gdzieś ostatnio czytałam to nie ucina/uszczykuje się listków najstarszych i najmłodszych, najlepiej z 2-3 poziomu. Listek powinien mieć ok 1,5 cm ogonka. Dobrze jest zamoczyć ogonek w preparacie grzybobójczym ( takim jaki stosujesz w ogrodzie) a potem w ukorzeniaczu, ale nie jest to obowiązkowe. Znam osoby, które trzymają ogonki w wodzie aż do pojawienia się korzonków, potem wsadzają do podłoża. Ciocia umieszcza kilka- kilkanaście listów w jednym pojemniku - odpowiednio większym - ja zrobiłam jak widziałaś.

Na pierwszej stronie wątku tasikk pokazuje jak ukorzenia w torebkach strunowych.

Łodyżki dobrze jest ściąć ukośnie lub leciutko naciąć na końcu, podobno łatwiej puszczą korzonki i całe umieścić w podłożu. Kiedyś ukorzeniłam sam listek, skubnęłam go komuś w pośpiechu bez łodyżki Udało się
Czytałam o ukorzenianiu części listka, nie wiem gdzie widziałam taką instrukcję krok po kroku, nie pamiętam czy to było na forum, teraz nie mogę tego namierzyć.

Jeśli zdecydujesz się wsadzić listek do podłoża dobrze jest stworzyć mu na początku szklarenkę, pod foliową torebką, przeźroczystym kubeczkiem itp. wietrzyć co jakiś czas. Moja miniszkalernka nie była szczelna więc musiałam podlewać, wietrzyło się automatycznie

Podlewać na podstawkę, kiedy opije się wody resztę wylać. Fiołki nie lubią zmoczonych liści, jednak ja podlewam tradycyjnie od góry muszę tylko uważać żeby ominąć roślinkę.


Listki bardzo dobrze znoszą podróż, moje dotarły do mnie w stanie idealnym pocztą, ogonki były owinięte w wilgotny ręcznik papierowy, a całość umieszczona w zamkniętych torebkach.

Tak jak napisałam na początku, nie jestem autorytetem w hodowli fiołków, byłabym wdzięczna za pomoc fachowców, ewentualnie podanie linku do instrukcji, bo możliwe, że dopadła mnie pomroczność


Fiołki lubią kwaśne podłoże.