Forum Ogrodnicze Oaza

Popatrzcie na tę odmianę; kształt kwiatu, jego wielkość, rysunek barw i kolor (w rzeczywistości jeszcze ciemniejszy)....wszystko zachwyca
BaT - Salamandra

Mój Wawel

Śliczny, śliczny, śliczny muszę go mieć

Dobrze prowadzona kolekcja to zdrowe, pełne kwitnień rozety ....Jednakże, żeby cieszyć oczy takimi widokami musimy przez wszystkie miesiące roku spełniać określone wymogi...

Masz rację Grażynko skrętniki wymagają opieki i troski przez cały rok w zamian za to odwdzięczają się pięknym i obfitym kwitnieniem i zdrowymi , zielonymi liśćmi.

DS - Fevral jest bardzo dekoracyjny. Mam słabość do odmian fantasy. Dobrze, dobrze - proszę się nie śmiać. Wiem, mam na punkcie skrętników.

Witam, jestem nowa na forum, tak i nie, bo od przeszło roku codziennie śledzę forum, ale jakoś nie odważyłam się do tej pory nic napisać. Dzisiaj jednak postanowiłam się podzielić moim "szczęściem", pewnie się zdziwicie, po 1,5 roku zakwitł mi liść, którego przywiozłam z RPA, ze środowiska naturalnego skrętników. Pierwsze zdjęcie przedstawia właśnie JEGO, a drugie porównanie z Galą.

Super sprawa takie 'dzikie' rośliny Mnie ostatnio zafascynowały piwonie botaniczne, są dla mnie znacznie ciekawsze, niż ze żmudnych krzyżówek

Czy masz może jeszcze jakieś ciekawe odkrycia roślinne ze swojej wyprawy na kraniec świata?

Twój skrętnik Carmen to na pewno frajda dla amatorów krzyżowania odmian w celu uzyskiwania nowych form.
Wiem, że hybryzyderzy pokonują wiele trudności żeby zdobyć dobry, genetyczny materiał. Twój skrętnik ma ciekawy kształt i dużo bieli która jest podstawą do ciekawych krzyżówek.
Nie wiem czy wiesz, ale znajdziesz tutaj dział zajmujący się pozyskiwaniem nowych skrętników z nasion. Może się tym zainteresujesz?

Z RPA nic więcej nie przywiozłam, tylko ten jeden listek, był jeszcze biały skrętnik, ale w takim miejscu, na zboczu, że nie było mowy nawet o jednym listku. Natomiast z Kuby przywiozłam tunbergię grandiflorę, jak zakwitnie to wstawię zdjęcie,bo teraz ma przerwę po tych deszczach oraz oleandry, wszystkie zresztą skądś przywiezione. Storczyki z Tajlandii i Meksyku.Miałam wiele roślin egzotycznych przywożonych z dalekich krajów, ale jak przychodzi zima to jest problem i już się częściowo wyleczyłam ze szczepek, bo trzeba upchać w piwnicy 70 fuksji, w szklarni wkopać 15 hortensji, do pracy wynieść kilkanaście hibiskusów, nie wspominając o 25- ciu szlumbergerach i oleandrach.Teraz moją powtórną miłością są skrętniki i one zawładnęły prawie całym moim kwiatowym sercem.
Tolu czytałam wątek o nasionach, ale jeszcze do niego nie dorosłam, jestem na etapie pozyskiwania skrętników z liści i chyba całkiem dobrze mi idzie, bo w zeszłym roku z 35 liści wypadł mi tylko 1, ale wszystko przede mną.Na zdjęciach moja skromna kolekcja, nie tak piękna jak Toli,ale na wszystko przyjdzie pora.

Carmen tylko pozazdrościć czy ty masz może w swoim posiadaniu fuksję belle rosellę?

Carmen, sama nie wiem, czego Ci bardziej zazdroszczę: tych podróży, fuksji - baaardzo chciałabym je mieć, ale przez zimę zawsze umierają , szklarni, oleandrów czy hortensji... Skrętników nie, bo już trochę mam Kochana, dawaj zdjęcia, albo zakładaj swój wątek bo to radość będzie niezmierna dla mnie wymieniłaś większość z roślin, które nieustannie podziwiam . Pozdrawiam

Tak jak powiedziałaś: na wszystko przyjdzie pora
Zauważyłam, że jako szklarenek do ukorzeniania używasz butelek plastikowych. Fajny sposób tylko zajmuje dużo miejsca. Ale Ty chyba dysponujesz sporą przestrzenią i tego Ci zazdroszczę, tak pozytywnie
A teraz jeszcze ciepłe fotki...
Edmund

Jeżeli pozwolicie odpowiem razem:Kiwi22 - belle roselle pewnie posiadałam lub posiadam, ale fuksji nie kataloguję, po prostu jak mi się podoba to biorę;Agabeata - podróży też zazdroszczę, pomimo, ze w wielu miejscach nuż byłam , to jeszcze więcej chciałabym zwiedzić, natomiast szklarni nie ma co zazdrościć, bo zimna, na pomidory i ogórki i to zaledwie kilka; o wątku pomyślę, ale człowiek ma kompleksy i tak jakoś......; Tolu miejsca nie tak dużo, to jedyne pod butelkami, natomiast odpatrzyłam od Was pojemniki na ciasto i w nich głównie ukorzeniam, Edmund cudo i jedno z moich chciejstw. Wrzucę trzy fotki z mojego ogrodu, mam cichą nadzieję, że panie moderatorki mnie za to nie opr....

Carmen, toż to grzech okrutny by taki cudowny ogród nie miał swojego wątku!! Zakładaj go szybciutko, bym mogła systematycznie sobie tam przytuptywać w rozkoszne miejsce i zachwycać się jego urokami. Pliiiiiiissss!!!!

Grażynko, ten Twój Edmund jest przepiękny czy mogę sobie go ustawić jako tapetę w komp (pytam o używanie Twojego zdjęcia)? Carmen śliczne floksy i funkie naprawdę mam nadzieję, ze wątek założysz...

Dziękuję, jestem podbudowana i coraz bliżej decyzji o wątku.

Carmen trzymam za słowo. Taki piękny ogród warto pokazać