Forum Ogrodnicze Oaza

kilka fotek z moich oczek

Bardzo ładnie, jeśli można zapytam, czy wszystkie te odmiany dobrze znoszą polską zimę? I jak są wrażliwe na wachania poziomu wody. Mam nieduży staw na wsi, ale tam między porą wilgotną a suchą woda może opaść o 100 cm.

mrozoodporność całkowita
głębokość sadzenia zależy od odmiany

Znajomi posadzili lilie wodne (nenufary) na głębokości ok. 100 cm, ale są to zwykłe białaski (Nymphaea alba L.). Za to mają tę zaletę, że są bezobsługowe.




Z kolei taka odmianowa lilia wodna 'Ilusion' nie sprawdziła się, przetrwała tylko 2 sezony:

O jakiej porze roku sadzi się takie rośliny? I jak to najlepiej zrobić?

jeżeli rośliny kupisz z pewnego źródła to sadzić je można przez cały okres wegetacji
co do głębokości sadzenia - jest to uzależnione od odmiany
pamiętać należy, że lilie wodne to dzieci słońca, preferują duże nasłonecznienie
podłoże żyzne ale ciężkie
doniczki ażurowe, wielkość nie jest istotna, po jakimś czasie kłącza wyjdą z doniczek, traktować je należy jako punkt zaczepienia
to tyle w bardzo dużym skrócie

"podłoże żyzne ale ciężkie"
Czy mogłabym prosić o porade wlasnie odnośnie podłoża .Oczko ,folia rośliny w ażurowych skrzynkach plastikowych/po owocach/na głebokości ok 50-60 cm.Zauważam ,że niestety liście drobnieją,w tym roku nawet nie ma zielonych -tylko mlode czewronawe.Kwitną ale bardzo słabo. Są mocno nasłonecznione nie wiem jaka to odmiana ale kwiaty białe.
Poradzcie jak je wzmocnic .

na dno skrzynek kompost, potem warstwa ciężkiej ziemi, może być glina
na sam koniec warstwa żwiru lub geowłóknina, żeby podłoże się nie wymywało albo ryby w nim nie mieszały
można też w obecnym podłożu zastosować korki osmocate dla roślin wodnych, zgodnie z zaleceniami producenta

Ewo, przyczyny mogą być dwie, nie napisałaś, jak długo rośliny rosną w tej samej skrzynce, bo mogą kłącza być zbyt mocno rozrośnięte, wtedy należy je rozsadzić, najlepiej robić to wiosną, bo jeśli zrobi się to w późniejszym terminie trochę się osłabia roślinę.
Jeśli przyczyną jest zbyt słabe nawożenie, wystarczy bez wykopywania wcisnąć w podłoże 2 -3 szt. nawozu długodziałającego osmote (wyglada jak mała kolbka kukurydzy)

Osobiście podejrzewam ,że to brak nawozenia już poszukuję tych koreczków .Roślinki są po okropnych przejściach bo ktoś dla "kawalu" powyciagał skrzynki część była zalana farbą olejną podeptana nie do uratowania .Kilka udało sie reanimować ale to nie to co bylo.
Z konieczności byly w tym roku przesadzane podłoże "błotko" z brzegu glinianek więc powinno im służyć ale moze mają za malo "jedzonka" .Wiem ,że Osmokote jest nawozem dlugodziałającum chyba nie ma obawy o ewentualne przenawozenie .
Niestety nie mam aparatu foto dlatego brak dokumentacji wizualnej.

Gdy moi znajomi sadzili lilie wodne, mieszali ziemię kompostową z ogrodu z domieszką gliny i piasku, a pod korzenie wciskali koreczki z nawozem. Na wierzchu koszyczka powinno się dali włókninę a na to kamyki do zabezpiczenia przed rybami i wymywaniem.
Zauważyłam też, że niektóre odmiany regenerują się nawet z bardzo mocno uszkodzonych kłączy, trwa to trochę dłużej niż sezon, ale rośliny dają sobie jakoś radę.

podejrzewam, że masz do czynienia ze starymi odmianami lilii wodnych
są one wytrzymałe, nawet po zamrożeniu spokojnie odbijają
dać im tylko "papu" i czekać aż porządnie odbiją

tak masz racje to są lilie -oczkowe weterany ale ,że pięknie przyrastały i zadawalająco kwitły to nie było potrzeby szukac innych. Już wczoraj mimo deszczu zaliczylam kąpiel tzn brodzenie w oczku i wtykanie korkow nawozowych /udało sie kupić w najmniej spodziewanym miejscu -kiosku spozywczym na terenie działek !!!/

A jaką metodę wtykania nawozu stosowałaś? Bo ja mam patent z rurą Staję na mostku z plastikową rurką, wbijam koło rośliny, do środka wkładam pręt, żeby zrobić dziurę w podłożu. Wrzucam kolbkę nawozu, dociskam prętem, dosypuję garstkę żwirku. Sprzęcicho wyjmuję. Piję zasłużoną kawę

kilka następnych kwiatków unoszących się na wodzie

Ja poprosze o porade .Musze wymienic folię w oczku i mam dylemat kiedy to zrobic tzn czy teraz /woda schodzi do poziomu ok 40-50 cm/ ak na wiosne ale wtedy i tak ponowne wylewanie i czyszczenie /mała mozliwośc filtrowania/ czy wiosna -ale to sie wiąze z przezimowaniem roslin wodnych /lilie,grążel/.Poradżcie ,pomożcie,podpowiedzcie.
I jeszcze jedno pytanie do doświadczonych "oczkowców" w jaką folię zainwestować ? myślalam o 2 warstwowej czarno zielonej gr 0,6 czy wybór ok ?/pow lustra wody ok 25 m2 glebokość od 60-110 cm.Oczywiście chodzi mi o jakąś ,która za mocno nie wyssa kieszeni.

bez większego problemu możesz to zrobić teraz
lilie wrzucasz w cień do zamkniętego worka
co do folii, preferuję kolor czarny, normalna folia oczkowa grubość 1mm