Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo często zdarza się, że wyrzucamy ze swoich ogrodów kwiaty od wielu lat rosnące, a kupujemy nowości hodowlane. Czasami okazuje się po paru latach, że te dawne odmiany stały się kolekcjonerskimi rzadkimi rarytasami

Miałam dziś przyjemność rozmawiać z miłośnikiem piwonii, który wyznał, że dużo energii stracił na poszukiwania starych polskich odmian piwonii, bo nieliczne szkółki w kraju jeszcze je rozmnażają i sprzedają.

Kto z forumowiczów ma w swojej kolekcji stare polskie piwonie:

'EWELINA'
'URSYN NIEMCEWICZ'
'WŁADYSŁAWA'
'BARBARA'
'PROF. WÓYCICKI'
'JADWIGA'
'HANIA'
'URSYNÓW'
'KRYSTYNA'
'MATEJKO'
'MONIUSZKO'

Jeśli macie, pokażcie ich piękno i zalety

Wymienione odmiany nie takie stare, bo większość z lat siedemdziesiątych można je kupić w sierpniu u Pana Kołodziejskiego. Jeśli ktoś byłby zainteresowany, mogę przesłać ostatnią ofertę, tylko emailem.

W r. 1977-tych były te odmiany rejestrowane, prace nad nimi Mikołaj Karpow-Lipski prowadził wiele lat wcześniej.
Może ktoś zaintresował się bliżej problematyką polskich odmian piwonii i podzieliłby się swoimi wiadomościami?

Hiacynta wrote: Święte słowa, Hiacynto!
Tylko dla niektórch te nasze polskie odmiany nie tylko piwonii,ale także liliowców czy irysów to zwykłe śmieci nadające sie tylko do usunięcia z ogródka. Niektórzy nawet nie wiedzą, że istnieją jakiekolwiek polskie odmiany grup roślin wymienionych przeze mnie.
Powinniśmy propagować to co nasze, polskie, a nie być wpatrzenie li tylko w zachodnie odmiany!
Ale jak to zawsze bywało "cudze chwalicie swego nie znacie; sami nie wiecie co posiadacie!"

Barbara


Hania


Władysława


Ursyn Niemcewicz


Ursynów i Jadwiga niestety nie kwitły

Właśnie ich szukam,żeby zobaczyć jak wyglądają
I co się dowiedziałam?
"dorobek hodowli polskich odmian przed wojną zaginął.
"Hoseriana"- ciemnoamarantowa, "Matejko"-ciemnokarmazynowa,"Moniuszko"-karmazynowo-fioletowa.

Hiacynto, czy ten ktoś, z kim rozmawiałaś ma te odmiany?

Tak trochę ogólnie ponarzekaliśmy, (ja, ze o polskiej zwartnicy 'Chmiela' więcej można dowiedzieć się na stronach japońskich ) Będę musiała się dopytać o szczegóły

Wiem, że nie tu jest identyfikacja, ale porównuję moją NN piwonię i zastanawiam się czy to może być Barbara?

Paeonia lactiflora 'Ursyn Niemcewicz​'

Z zaprzyjaźnionego ogrodu

Marysiu, kupiłam u pana Kołodziejskiego w zeszłym roku polskie odmiany, których nie miałam.
Posadziłam wszystkie podobne koło siebie. Oczywiście są podpisane.
Piszę to ponieważ uważam, że niektóre są do siebie bardzo podobne.
Dlatego u mnie siedzą w kupie, żebym mogła porównać kwiaty obok kwiatów, wysokość i inne cechy.
Jedynie 'Barbara', którą mam już kilka lat rośnie gdzie indziej, ale do tej pory nie kwitła.Może objawi się w tym roku

olibabka wrote:
Tak się teraz przyglądam to ona bardziej podobna do zamieszczonej powyżej odmiany 'Prof. Wóycicki'.

Bardzo by mnie to cieszyło Mam ją w ogrodzie około 20 lat, dostałam od cioci, która już nie żyje. Fajnie by było gdyby jeszcze okazała się polską odmianą

Moja Barbara chyba też nie kwitła w ostatnim sezonie, w każdym razie nie mam żadnej fotki ale z poprzedniego lata pamiętam, że na pewno pokazała kwiaty conajmniej tydzień później niż Prof. Wóycicki. Koloru nie jestem w stanie porównać, ale chyba były większe i pełniejsze.

Profesor Wóycicki 2013





Ewelina 2013 - kolejne skromne kwitnienie





i Władysława

Mikołaj Karpow - Lipski (1896-1981), ogrodnik-hodowca roślin .


Studiował na najlepszych szkołach ogrodniczych w zaborze rosyjskim - w Szkole Ogrodnictwa w pomologicznej Garden, a następnie w słynnym Kolegium Rolniczym i Ogrodniczym w Humanie. Od 1928 roku pracował w produkcji i hodowli nowych odmian wielu roślin ogrodniczych i rolniczych (winorośli, porzeczki, agrest, gruszki, rabarbar i piwonie). Jego największe sukcesy były w produkcji rabarbar, piwonie i lilaków. Jego odmiany Syringa vulgaris - "Chmurka", "Stefan Makowiecki ',' Mikołaj Karpow-Lipski" i inne są znane i cenione zarówno w Polsce, jak i za granicą.Wojna przerwała jego studia i w 1916 r. został powołany do służby w wojsku carskim. Był z wojskiem w Grecji i Albanii, internowany przez Francuzów trafił do Egiptu, gdzie w okropnych warunkach budował m.in. drogi. Znajdujący się tam Polacy napisali prośbę do władz francuskich, aby mogli zasilić szeregi tworzącej się właśnie we Francji armii polskiej pod dowództwem gen. J. Hallera, co się też stało. We Francji chorował na tyfus, leczył porażone gazem oczy, ale też mógł zwiedzać francuskie firmy ogrodnicze, między innymi słynny zakład Victora Lemoine’a w Nancy słynący (zresztą do dziś) ze swych lilaków.

Do Polski wrócił w 1919 r. wraz z armią Hallera. W końcu 1920 r. powrócił do ogrodnictwa. Utrzymywał się z rolnictwa, co wtedy nie przynosiło prawie żadnych dochodów, a marzył, by móc rozpocząć ukochane prace selekcyjno-hodowlane. Ale już wtedy miał wspaniałe wyniki: jego eksponaty ogrodniczo-sadownicze otrzymywały prawie zawsze najwyższe nagrody na przeróżnych wystawach.

Po II wojnie wraca do Kończewic, gdzie zastaje wszystko zdewastowane. Ale nawet wojna i straszne przeżycia nie umniejszyły jego pasji do roślin; „Z tułaczki wojennej przywiozłem dużo rzadkich lub nowych roślin np: bazylii kamforowej, nasiona rycynusa sowieckiej selekcji, nasiona rodzynek i arbuzy własnej trzyletniej selekcji i wiele innych. O ile mi wiadomo, ja pierwszy wprowadziłem te rośliny do uprawy na Pomorzu, produkując w 1946 r. nasiona rodzynek 15 kg, rycynusa około 100 kg, pomidorów Open Air 50 kg”.
Jego nazwisko znane jest w świecie przede wszystkim jako nazwisko największego polskiego hodowcy lilaków (Syringa vulgaris).
Karpow-Lipski prowadził też selekcję dalii, a także floksów (płomyków), astrów jesiennych, gladioli i piwonii. Do dzisiaj znane są jego piwonie ‘Ewelina’, ‘Barbara’, ‘Hanna’, ‘Jadwiga’ i ‘Krystyna’.
Zmarł 30 kwietnia 1981 r. i został pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Toruniu.

Napisane na podstawie artykułu" Ludzie"=Ludzie - Rosa-Mundi - Darmowy Hosting



Odmiany piwonii jak Ursynów, Ursyn Niemcewicz, Władysława,Prof. Wóycicki były wyhodowane przez pracowników SGGW Katedra RoSlin Ozdobnych w Warszawie pod kierunkiem Profesora Stanisława Wóycickiego, piwonie rejestrowano w 1977r a po śmierci Profesora "Władysławę" i Prof. Wóycicki w 1980r.

Witam
Miałam peonię Ewelinę. Pięknie kwitła i zaczęła marnieć . Myślałam, że może ją coś podgryzło. Ale obok kolejne dwie karpy innych, również zaczęły marnieć. Odsłoniłam korzenie i okazało się, że moje peonie zostały "zaduszone" przez korzenie magnolii (która rosła ok 2 metrów dalej). W ten sposób padły mi trzy piękne peonie, kilka cesarskich, jukka, chryzantemki i jeszcze trochę innego bylinowego drobiazgu. Korzenie magnolii - to była wielka zbita gęstwina zabierająca z ziemi wszystko. Nie miałam wyboru i niestety magnolia, już spore drzewko, choć pięknie kwitła "wylądowała" u sąsiadów. Przez parę dni czyściłam ziemię z jej korzeniowych pozostałości. I już po paru dniach w pozostałych peoniach rosnących też w pobliżu zauważyłam zmiany. Wyraźnie się wzmocniły. I najbardziej mi żal właśnie Eweliny.
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna

Piwonia 'Ursynów'




Piwonia 'Ewelina'




Zdjęcia z ogrodu ziół Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu

Orszulkaa wrote:
Nie ma ich oficjalnie nigdzie w kraju czyli nikt nie zabiegał o ich ocalenie. Okres komunizmu to kompletny brak zainteresowania w wspomaganiu hodowli roślin,jedynie w Poznaniu i Wrocławiu utrzymano zbiory dawnych odmian piwonii a obecnie Wojsławice posiadają dużą Kolekcję Narodową Piwonii.
Istniały niewielkie działania hodowlane odnoszące się do prof. Bugały i Mikołaja Karpow Lipskiego( oprócz odmian piwonii) w zakresie tworzenia polskich odmian krzewów lilaka.
Gromadziłam i czytałam opracowania jakie się ukazały na polskim rynku.
Zaciekawiło mnie skąd wzięta została tu podana treść tekstu o hodowli piwonii ozdobnych sprzed wojny, no i znalazłam tutaj odpowiedz
dorobek hodowli polskich odmian przed wojną

Myślę, ze jedynie autorka tego tekstu była, jest? w posiadaniu starych opracowań o hodowli roślin ozdobnych sprzed czasów II wojny światowej.

Nazwa odmiany Hoseriana kojarzy mi się z Piotrem Hoserem , ogrodnikiem, hodowcą roślin, zmarłym w 1939 roku. tutaj Piotr Hoser
Potomkiem rodu był pallotyn arcybiskup Henryk Hoser – biskup diecezjalny warszawsko-praski w latach 2008–2017.

Czasem dawne opracowania o bylinach, zamieszczają ciekawe informacje, np.wspomniano o zbiorach liliowców Stefana Makowieckiego, które nie przetrwały zawieruchy wojennej.

Hiacynta wrote: Na wstępie trzeba zaznaczyć,ze odmiany Karpow Lipskiego były znane i uprawiane w obcych krajach, przykładem jest dla mnie Finlandia, skąd do Pauliny Kornika 62 w lecie 2007,
dotarła prośba o zakup trudniej dostępnych polskich odmian,o których ona nic nie wiedziała.Kontakt ze znajomym kolekcjonerem piwonii zaowocował otrzymaniem oferty pana Romana Kołodziejskiego.
Hodowca ten odpowiedział nam,ze polskie piwonie zakupił w latach 90- tych w Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Skierniewicach. Tak zdobyte zostały odmiany Ewelina, Barbara, Krystyna, Hania i Władysława.
Piwonie stworzone w latach 1965 na SGGW nie są mi bliżej znane.

Najpiękniejsza wg nas to piwonia chińska ‘Barbara’ wyhodowana przez Mikołaja Karpowa-Lipskiego, zarejestrowana w 1964 r. Tworzy okazałe kwiaty typu anemonowego o średnicy około 14 cm.
Szerokie płatki zewnętrzne są koloru blado wiśniowego. Płatki wewnętrzne krótsze, jaśniejsze, wiśniowo-perłowe z jasną nasadą, gęsto wypełniają środek.




Piwonia chińska ‘Ewelina’ wyhodowana przez Mikołaja Karpowa-Lipskiego, zarejestrowana w 1964 r. Tworzy duże kwiaty typu japońskiego, około 16 cm średnicy.
Płatki zewnętrzne w urzekającym kolorze białokremowym z różową poświatą, w miarę przekwitania stają się prawie białe. Środek żółto morelowy z delikatnymi karminowymi smugami.
‘Ewelina’ to piwonia o wyprostowanym, luźnym pokroju. Osiąga około 80 cm wysokości. W porównaniu do innych odmian rośnie wolno. Nie wylega i nie wymaga podpór.



Piwonia chińska ‘Hania’ wyhodowana przez Mikołaja Karpowa-Lipskiego, zarejestrowana w 1964 r. Tworzy okazałe kwiaty w klasycznym różowym kolorze, pełne, pachnące.
Zewnętrzne płatki duże, wewnętrzne mniejsze, gęsto wypełniają środek. Mocno postrzępione płatki wzmacniają wrażenie pełności kwiatu.

Piwonia chińska ‘Jadwiga’ wyhodowana przez Mikołaja Karpowa-Lipskiego, zarejestrowana w 1964 r. Tworzy masywne, półpełne kwiaty o powcinanych płatkach średnicy około 14 cm.
Kwiaty pachnące, blado wiśniowe, z perłowym połyskiem, w miarę przekwitania jaśnieją. W pąkach kwiaty ciemnowiśniowe, prawie czarne, ładnie kontrastują z rozwiniętymi kwiatami.
‘Jadwiga’ to odmiana późna.
autor zdjęcia - Peonia

Piwonia chińska ‘Krystyna’ wyhodowana przez Mikołaja Karpowa-Lipskiego, zarejestrowana w 1964 r. Kwiaty średniej wielkości,pełne, około 11 cm średnicy, pachnące.
Najciemniejsza z polskich odmian piwonii. Płatki duże, intensywnie wybarwione, w kolorze ciemnoczerwonym, gęsto wypełniają wnętrze.




Piwonia chińska ‘Władysława’ wyhodowana przez Stanisława Wóycickiego i jego współpracowników; odmiana zarejestrowana przez pracowników SGGW/Katedra Roślin Ozdobnych.
Tworzy pachnące kwiaty typu japońskiego średniej wielkości, około 11 cm średnicy, czysto różowe z jasnożółtym płatkowiem i zielonymi słupkami.
‘Władysława’ jest niską odmianą, wysokości około 55 cm, o bardzo dużej ilości pędów. Rośnie szybko, mocno się krzewi.

autor zdjęcia -Rafał





napotkany artykuł Ogrodu Botanicznego w Łodzi oprócz dokładnego opisu rośliny zawiera podane bezbłędnie nazwiska hodowców tych odmian.
Dużo błędów dotyczących autorów polskich odmian piwonii znajduję w sieci np. w ofertach sklepów ogrodniczych. Niestety w literaturze ogrodniczej również.
Np. w monografii Piwonie, z 2011 (Grabowska i Kubala)wszystkie polskie odmiany piwonii chińskiej posiadają tylko jednego hodowcę: Mikołaja Karpowa Lipskiego.
Nieważne czy Krystyna, czy Ursynów albo Profesor Wóycicki. Daty też różne np. „piwonia Profesor Wóycicki wyhodowana w 1977” (str. 156) .
Dlaczego autorzy podeszli tak niechlujnie do spuścizny polskich hodowców……

Polskie odmiany są zachwycające, wyglądają i pachną urzekająco. Szkoda, że nie są bardziej popularne.Dla zainteresowanych nimi- kilka odmian polskich jest w ofercie Rafała Gorzołki, Paeony World.

Małgosiu, bardzo ciekawe rzeczy piszesz i dziękuje że odnowiłaś wątek