Forum Ogrodnicze Oaza

Na razie powolutku...

paeonia rockii, pochodzi z gór Gansu i sąsiednich prowincji Chin

Drzewiasta jeszcze czeka z otwarciem kwiatu, kiedy?
Waskolistna, zakwitła nareszcie.

Jedna z moich..

Sorry, dwa razy mi się przesłało

Ogólne spojrzenie na część moich piwonii, które będą kwitły drugi sezon:



Jedna piwonia najwcześniejsza (po koperkowej i Monte Baldon, które już przekwitły) jest w pełni kwitnienia, ale ma zaledwie dwa kwiaty, pozostałe trzy rachityczne małe pędy z pąkami obumarły. Podejrzewam, że nornica uszkodziła karpę w ubiegłym roku jesienią. Podlałam biochicolem, może powinnam czymś mocniejszym antygrzybowym? W każym razie jesienią będę musiała karpę wykopać pewnie.



Pozostałe piwonie mają się dobrze, ta obok niej bedzie miała ponad 20 kwiatów

Basiu jakie soczyste zielone listeczki i kwiecie

Moja kolejna piwonia zakwitała. To jest "Big Boy" i rzeczywiście nazwa adekwatna w porównaniu z innymi krzaczkami piwonii

Nareszcie zakwitły:
Piwonia Red Charm w tym roku ma 8 kwiatów- olbrzymie kule...



Ciężko uchwycić jej kolor:




Piwonia Mme Furtado dopiero rozwija kwiaty:



Moja jedyna Itoh- Yellow Crown- niska i kwiaty takie jakby "pochowane" wśród liści:

Witam!
Dzisiaj zakwitła u mnie Coral Charm. (Kupiona była jesienią 2015r, ma 11 pędów z kwiatami, zgodność odmianowa pełna)

,

Kolorek ma niesamowity!
Pozdrawiam - Waldek

badusia wrote:
U mnie też olbrzymie kule, ale jeszcze nie otwarte. Może jutro?
Piękne masz Mila te krzaki! Takie wielkie

Coral Sunset (raczej)

Moje aktualnie kwitnące, niektóre poszarpane, pogniecione przez wiatr:

Ślicznie się prezentują Twoje, Basiu . Twoje fotki przekonują mnie, że piwonia musi mieć luz dookoła - w gęstwinie traci co najmniej połowę uroku.

Pierwsze pąki(NN) pękły u mnie dopiero wczoraj
29.05.











Tradycyjnie kilka kwiatów w wazonie, by nie rozstawać się z niepowtarzalnym widokiem i wonią

30.05.

Witaj Aniu Czekam na pełne piwonie, które kupiłam ubiegłej jesieni po taniości i jakieś pojedyncze kwiatki się pojawią.
Aktualnie kwitnące mam dopiero drugi sezon i szkoda mi trochę ciąć te piękności do wazonu, zwłaszcza że pachnie jedynie Honey Gold. W ogóle jakoś mi szkoda zabierac kwiaty do domu. W wazoniku mam kwiatki, ktore sie złamaly przez wichurę, albo złamały je goniące się koty, dziś dołozyłam paczek piwonii.

Również oczekuję na trzy inne egzemplarze, które dopiero prezentują malutkie pączki.

Bukiecik przypadkowych, poszkodowanych przez los kwiatków, całkiem ładny, Basiu

Myślę, że miałabym podobny pogląd na ścinanie kwiatów do wazonu, gdyby ogród był przy domu...
Nie jestem tam codziennie, dlatego przedłużam sobie w ten sposób frajdę z bliskości ulubieńców

Rozumiem, że 'Honey Gold' to te białe z żółtawym środkiem... są takie dostojne!
Dodatkowo, jak piszesz - pachną - zapisałam więc w kapowniku i może kiedyś na nie trafię, dzięki

Witaj Basiu. Piękne te Twoje piwonie. Znasz może nazwy odmian? Szczególnie interesuje mnie ta japonka,
w dwóch odcieniach różu z żółtym środkiem. Mam chyba taką samą, ale pochodzi z czasów kiedy było
mi wszystko jedno co kupuję, więc etykietę wyrzuciłam, a nazwę zapomniałam.
Pozdrawiam.