Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, też bym brała do domu jak najwiecej, gdybym mieszkała z dala od mojego ogrodu, tym bardziej ze piwonie kwitną tak króciutko.

Witaj Azalio He, he... przypomniałaś mi dawne czasy. Miałam kiedyś, we wczesnej młośości taki pseudonim, nadany w zabawie sanatoryjnej, który mimo choroby mile wspominam.

Widoczne na powyzszych zdjeciach piwonie, to Honey Gold, w tym zestawie jedyna odmianową, pozostałe dwie, to krzyżówki od p. Eweliny W, które są jeszcze bez nazw, mają tylko numery - różowa z nr PW-Fa001, a czerwona - PW-B023. Ta różowa, w tym roku jakaś pognieciona (deszcz, wiatr?), w ubieglym prezentowala się lepiej, zresztą podobnie czerwona:





Przed chwilą pstryknęłam Bowl Of Beauty, zaczyna się rozwijać:



i kupiona za 13,50 jako drzewiasta

Moje też już w pełni rozkwitu
Rubla Plena -już przekwitła

Coral Charm

Sorbet

Tegoroczna White Cap

Blu De Neigre

Przez te "lipcowe" temperatury piwonie szybko przekwitają... U mnie jeszcze straszna susza do tego; nie pamiętam tak suchego maja
Ostatnio kwitną:
Mme de Vatry, stara odmiana, subtelnie pachnąca









Mme Furtado:








Duchesse de Nemours:

Dopiero się dopatrzyłam - pierwsze zdjęcie od góry przedstawia oczywiście piwonię Shirley Temple a nie Mme de Vatry. Pomyliłam fotki. Najmocniej Was przepraszam

Właściwe zdjęcie Mme de Vatry:



Wspomniana Shirley Temple:






Mme Claude Tain:





Piwonia Gay Paree:

Pokażę jeszcze moje bezimienne piękności:
Ciemnoróżowa, duże kwiaty, wysoka i mocno pachnie




Półpełna- może to być Adolphe Rousseau? Pachnie leciutko.




Jasnoróżowa i pachnąca. Kwiat bardziej płaski:




Kupiona jako Lady Alexandra Duff raczej nią nie jest. Wysoka, biała z przebarwieniami takimi jak u Shirley Temple.
Tylko ten zapach taki bardziej... konwaliowy?

Karl Rosenfield

Festiva Maxima

Barbara

Edulis Superba

Blow of Beuty

Sarach Bernard

Sarach Bernard


Wszystkie cudnie pachną

Gosia na życzenie
Bardzo proszę
To co mam na dziś.
Karl Rosenfield

Pierwsze piwonie u mnie /zwykle pierwsza kwitła piwonia Młokosiewicza, ale w tym roku nie miała kwiatów/:

- piwonia Delavay'a

- piwonia krzewiasta, odm. nn

Ostatnie kwiaty w tym wyjątkowo krótkim sezonie
Piwonia Felix Crousse





Raz jeszcze przepiękna Mme Claude Tain:





Piwonia Ursynów:

Zakwitły jeszcze małe pąki kwiatowe na dwóch piwoniach i one właśnie wyglądają tak jak stanowi opis danej odmiany.
Mme Furtado -kwiaty w dwóch odcieniach różu, takie lekko rozwichrzone




oraz Gay Paree- też dwukolorowa; ostatnie kwiaty wyrażnie mniejsze

U mnie kwitną już resztki Bowl of Beauty, a dziś rozwinąła się jednym kwiatem ostatnia piwonia Itoh Bartzella:

W tym roku piwonie przegapiłam, gdy przyjechałam, było już 'po ptokach', jak mawiają pyry poznańskie




Tylko jedna rosnąca lekko w cieniu się ostała do podziwiania, jest piękna, połączenie bieli płatków i kremowego, lekko żółtawego wnętrza pięknie wyglądało, a dostałam ją w ubiegłym roku od Peonii


Beatko, dziękuję

Piękna

U mnie ostatne piwonie co kwitły w tym roku .
Dużo się nie rozwineło,tylko ugotowały się pąki, i zaschły na krzaczkach.
Upały zrobiły swoje.

U mnie też masa pąków uschła
Zakwitła ukochana Festiva Maxima



a także, jak podejrzewam, Louis van Houtte

i, jak mniemam, Madame de Galhau

Wszystkie trzy od dziesięcioleci w ogrodzie.
A z nowości zakwitły :
majowa Rubra Plena


Whitleyi Major


I Ursyn Niemcewicz

Ze względu na upały piwonie kwitły u mnie tylko 1-2 dni.
Jedyne zdjęcie, jakie udało mi się zrobić:

- odmiana Bowl of Beauty

Piwonie 2017r
Są bardzo atrakcyjne jak tak w rządku stoją.