Kupiłam ją jako Armani ale od razu wiadomo było że to nie to, niedawno pewna osoba która zajmowała się piwoniami na plantacji stwierdziła że to jest Avis Varner. Nic o takiej piwonii nie wiedziałam więc zaczęłam grzebać w necie i rzeczywiście wydała mi się podobna ale do końca przekonał mnie film pani Woroszyłowej która taką właśnie piwonię prezentowała a jej ufam jeśli chodzi o piwonie Nie wiem czy tutaj mogę zamieścić ten film, jakie tu są zwyczaje odnośnie linków? Jeżeli nie, to Jolu proszę Cię, skasuj go.
.
Jest to piwonia potężna, wysoka, z ciemnymi wielkimi liśćmi i ogromnymi kwiatami barwy ciemnego amarantu wpadającego odrobinę prawie w fiolet ( u mnie zdjęcia robione w słońcu trochę rozjaśniają tę barwę) Kwiaty ma gigantyczne, bardzo pełne i kwitnie obficie. Posiada pąki boczne, dwa albo trzy; nie przyjrzałam się jednak dokładnie. Jak zakwita to jest coś, zapewniam Was Wybrałam jej złe miejsce, tuż przy ścieżce a dodatkowo naprzeciwko rośnie Princess Margaret i czasem się "sczepiają". Nie wiedziałam że ona będzie taka potężna.