Forum Ogrodnicze Oaza

Marek Podstoec wystawił swoje piwonie na allegro. Sporo odmian...

Ciekawe czy będą się zgadzać piwonie od pana Podstolca?
Dziewczyny już tutaj narzekały.
Ja będę mogła osobiście sprawdzić już za rok, mam nadzieję.
W zeszłym roku zakupiłam u niego dwa ITOHy za konkretną sumę. W tym roku nie zakwitły, mam nadzieję, że za rok się okaże, że może choć wśród tak drogich odmian nie popełnia błędów.

Ja właśnie w tym roku dowiedziałam sie o pomyłce od pana Podstolca- mam piwonię w typie Primavera, moze to właśnie ona,
A kupowałam Dinner plate- wielkie różowe kwiaty.
Szczerze mówiąc pierwszy raz spotkałam sie z taką nazwa, wiec moze ona w ogóle nie istnieje .

Mam tez Itoh od Podstolca, nie kwitła jeszcze, jednak liście ma zupełnie inne niż piwonie chińskie,wiec jest nadzieja na zgodność

Barbaara wrote:
Ja kupiłam 4 odmiany wiosną tego roku. Zakwitły 2 - żadna się nie zgadza . America, która miała być czerwona zakwitła na biało, a piwonia, która miała być różowa zakwitła na kremowo. Musze przyznać jednak, że obie są ładne .

Edyta, chciałabym mieć takie pomyłkowe jak Twoje, pamiętam Ja też miałam pomylone, ale tylko jedna z nich wyleciała, dwie pozostałe całkiem nawet ładne i zostają Na zamówionych kilkanaście miałam trzy pomyłki. Ale to są naprawdę pomyłki, nie wiadomo czyje, pracowników czy dostawcy, ale na pewno nie ma tu celowego oszukiwania i wciskania byle czego pod nazwą ładnej odmiany, bo te pomylone są też ładne.
Ja tam już zamówiłam i znacząco poprawiło mi to humor

U Marka Podstolca kupuję już od kilku sezonów.Zostawiłam w tej firmie sporo pieniędzy,ale wolę tam kupować niż u tych podrasowujach tanie piwonie kolorami Itoh na allegro.Dzisiaj kupiłam kolejne Itoh,choć dopiero w drugim roku zakwitła mi Bartzella.Ale mam nadzieję,że w przyszłym roku zobaczę kwiaty Cory Luis,Old Dandy,a może z tego sezonu jesiennego Hilary i Julie Rose i Pastel Splendor.To te tańsze.Bardzo bym chciała zeby p.Podstolec sprzedawał te pstrokate i inne hybrydy.Rozumiem,że piwonia z 3-4 oczkami musi uróść.Bo chcąc mieć kwiaty od razu w przyszłym roku trzeba kupować u p.Eweliny Wajgret,ale tu też się sporo płaci.Jednemu rada być-jak mówiła moja mama.
Dinner Plate mam właśnie od Podstolca.Maja olbrzymie jasno różowe kwiaty,piękne

Ostróżko, masz piękną ta odmianę. Ile ma już sezonów?
I czy masz jeszcze inne jej ujęcia, bo zawsze wydają mi się jasnoróżowe jako podobne do Sarah B.

Ja też chciałabym te co " peonia" i dodatkowo jeszcze kilka Itoh. Niestety, brak miejsca uniemożliwia mi realizację moich zachcianek, nie mówiąc już o dużym wydatku. Mam Elsę Sass, Command Performance i America, która jest bardzo podobna do Scarlet O'Hara i, jak na pojedynczą, bardzo długo trzyma kwiat. Trochę martwi mnie to, że w przeciwieństwie do poprzednich lat pan Podstolec oferuje piwonie z 2-3 oczkami, podczas gdy w latach ubiegłych były 3-5 oczkowe. Bądźmy jednak dobrej myśli, że będą zdrowo rosły i ładnie kwitły. Życzę wszystkim udanych zakupów.

Azalia czy masz fotkę piwonii Elsa Sass. Jeśli tak to zamieść proszę. Kupowałam ją 3 razy i nie do końca jestem pewna, że to właśnie ta. Może się potwierdzi. U mnie zakwita późno.

Moja piwonia kwitnie chyba trzeci sezon.Ma dużo takich ciężkich,dużych kwiatów.To kupiona w tym roku kiedy to p.Podstolec po raz pierwszy zamieścił na allegro swoją ciekawą ofertę piwonii,a rozeszły się w 15 minut jak ciepłe bułeczki.Sarę B.też mam ale w innym miejscu i ma mniejsze kwiaty,aczkolwiek bardzo podobne.
Będę namawiała p.Marka do sprowadzenia trochę ciekawszych piwonii w kolorach,może pstre? Myślałam o Athenie,ale niestety,nie było.

To też Dinner z tego roku,a Sary nie fotografowałam

Dzieki Ostrózko, chciałam zobaczyc własnie tak piwonię, kwiaty niesamowicie wielkie.

Niestety, nie mam fotki Elsy. Kwitła późno, akurat wtedy kiedy musiałam wyjechać na parę dni.
Gdy wróciłam to kwiaty w tych upałach /przełom czerwca- lipca/ były przywiędnięte, nie nadawały się do fotografowania. Też nie jestem pewna czy to ona, chociaż późny okres kwitnienia wskazywałby, że tak. Kwitła pierwszy raz.

Witam!
Odebrałem dzisiaj paczkę z piwoniami od Pani Eweliny.

Zapakowana i zabezpieczona bardzo dobrze!
A oto karpy piwonii (fotka na tle kartki A4 dla porównania wielkości)

Do-Tel

Coral Charm
Jestem bardzo zadowolony z roślin. Jak zwykle Pani Ewelina "trzyma poziom" jeśli chodzi o sprzedawane rośliny.

Kupiłem też (przez allegro) od P Podstolca i pi-ma kilka karp. Ale wysyłka dopiero w październiku i sadzonki 2-3 pąkowe.
Wrzucę fotki jak otrzymam paczki
Pozdrawiam - Waldek

Dorodne karpy... na razie, wg mojego skromnego rozeznania, jedyne pewne źródło to p. Ewelina. Płacisz, ale wiesz co kupujesz.

Ponadto karpy wysyłane są w optymalnym do sadzenia terminie. Fotki kwitnących roślin pochodzą z jej "ogródka"
(plantacji) Także na jej stronie można obejrzeć wielkość wysyłanych sadzonek. Zawsze to lepiej "przemawia" niż "sadzonka 2-3 pąkowa".
Pozdrawiam - Waldek

Potwierdzam,to co pisze Waldek.Zeszło roczny zakup White Cap zakwitła kilkoma kwiatami.Teraz zaszalałam... mam mieć Athenę i Monte Baldo,czekam na przesyłkę.

Nie chciałabym się rozpisywać (bo już raz mi "zeżarło" długą perorę), ale w tamtym sezonie chciałam zagospodarować pustkę więc rzuciłam się na okazjonalne internetowe zakupy. Oczywiście ślinka mi ciekła na widok peonii ITOH, ale były poza moim zasięgiem. Jedyne sprawdzone (i zdecydowanie za drogie na moją kieszeń) kupiłam w gospodarstwie ogrodniczym p. Wojtas - dostawców dużej ilości kłączy na rynek warszawski. Są to Red Charm i Alba Plena (Alba jeszcze nie kwitła).
Przeszłam przez dużą ilość sprzedawców, łącznie z p. Królikiem, cebule.pl, cebulkikwiatowe, swiatcebul i inne.
Nie wiem jeszcze jaka będzie zgodność odmianowa, bo nie wszyskie peonie mi kwitły. Poza tym te pierwsze kwiaty raczej nie odpowiadają późniejszym, w pełni wykształconym.
Cały tamten sezon walczyłam o życie tych moich już maluchów. Posadzone na wiosnę z trudem wypuszczały po jednym listku, który najczęściej przejawiał nieodpartą chęć do "odpoczynku" (głównie "wiecznego"). Wtedy w desperacji i chęci życia wypuszczały następny. Niektóre liściory doszły nawet do wysokości nienaostrzonego ołówka .
Tylko 1 sadzonka mi nie wyszła (od Flowers_Poland), a to co wsadzałam do ziemi było co najmniej kłączem peonii officinalis (zdjęcie na all było Rubry Pleny Delikatnej). Tutaj pytanie do znawców tematu - czy to możliwe, żeby ona wytworzyła pączek jeśli go nie było na kłączu?, bo słyszałam, że tak może się stać. (wstrętne ręce musiały pogrzebać w tamtym miejscu i okularnik zobaczył delikatne korzonki na bulwach, więc dał sobie po łapach i z powrotem delikatnie zakopał). Sprzedawca był całkowicie do bani (Flowers_Poland).
Może niektórzy z was zrozumieją, że po prostu anonse tak mnie zaintrygowały, że musiałam to mieć ciekawa co z tego wyrośnie (może coś na kształt świdra?) Anonse były tego typu: Piwonia chińska Garden Treasure, Piwonia chińska czerwona officinalis, Piwonia chińska Rubra Plena oraz peonia Rarssima (chyba określona jako czarna). U tego sprzedawcy na pewno nie kupię więcej nawet przysłowiowego sznurka, choć przyznać muszę, że ta peonia jest w tej chwili niewątpliwie najciemniejszą moją peonią (jeszcze jedna zagadka do rozwiązania dla Naszej Drogiej Peonii w następnym sezonie ).
Zadbałam o moje cesarzówny jak umiałam najlepiej (drżąc żeby nie dostały niestrawności od przekarmienia i nie rozchorowały się od nadopiekuńczości).
Odwdzięczyły mi się tym, że 4 z nich miało w tym roku pierwsze kwiaty.
Jedno mogę powiedzieć na 100% - na pewno nie mam zamówionej u p. Królika Red Charm (kupiłam jedną u p. Wojtasa i martwiłam się, że będę miała dwie, ale co to to nie).
Pozdrawiam wszystkich ciepło.

Oto mój niewątpliwie Red Charm (pierwszy kwiat u mnie i jedyny w tym roku - jeszcze nie tak wielki jak powinien być)

W tym roku pouśmiechałam się do miłych sąsiadów i dostałam (sama też dałam kawałek własnej Officinalis Rubry Pleny) jak sądzę sadzonki m.in. peonii Sarah Bernhardt (perłowy róż póżniej jaśniejący - pachnąca) oraz Dinner Plate - olbrzymie (tak dużych kwiatów u zielnej raczej nie widziałam), wielkości sporego talerzyka śniadaniowego, różowe pachnące kwiaty. Ta druga sadzonka spora - jakieś 5-8 oczek więc może zakwitnąć w przyszłym roku. Sarę dostałam od bardzo starszego pana, u którego siedziała za szklarnią, a on miał kłopoty z podlewaniem - kłącza grubości najmniejszego palca (takich jeszcze nie widziałam ), ale jest już u mnie i trochę jakby badylki są bardziej jędrne.
Jak tylko zakwitną wrzucę do rozpoznania.