Forum Ogrodnicze Oaza

robinhood66 wrote:
Sun Singer wygląda zupełnie inaczej, ma duży kwiat, jest bicolor- pomarańczowy sepal różowy petal- zobacz w Oazowej bazie, tam jest fotka.
Co do kolejnej partii to 247 na pewno nie jest Sombrero Way, chyba ze mój jest zły. Mój nie jest taki pomarszczony i ma wyraźną falbankę na brzegach płatków.
254- wygląda jak Absolute Treasure, 219- przypomina Parian China, a ostatni nie mam pojęcia- ale też go mam i nie mogę nic mu dopasować.Mój jest z miejsca, gdzie lubią sprzedawać kapersowe nabytki zadoniczkowane, więc może to coś holenderskiego?

266 troche podchodzi mi pod Welcome Mat`a.wiekszosc odmian w odcieniach moreli jest tak podobna ze naprawde trudno cos dopasowac na 100 procent, tym bardziej ze wiele w kolorystyce i kształcie zależy od warunków pogodowych...ta sama roslina zrobiona w odstepach kilkudniowych to 3 rózne odcienie i kształty... bądż tu mądry i pisz wiersze..

Chyba jednak nie. Jak sobie wygooglałam tę odmianę, to widać zupełnie inny kwiat. To musi być coś innego. I wiem, że wiele osób to posiada, bo widuję na różnych fotkach.
Nie tylko z morelowymi jest problem. Po zdjęciach to właściwie każdy jednobarwny kwiat jest ciężko rozpoznawalny, bo to nawet od pogody w trakcie focenia i właściwości sprzętu zależy.

tetrapolid ok 60-65cm

Podobny do liliowca żółtego ale ma spód płatków ciemny.



Drobny liliowiec, wysokość ok 30 cm, długość kielicha 5-6 cm.

hemerocallis dumortieri (botaniczny) jak sadze choc tutaj ma mało wybarwione tyły kwiatów..

Zdjęcie jest trochę blade ale w naturze ma ciemny spód. Wyraźne paseczki.

Z tego co przejrzałam w internecie jest to Hemerocallis dumortieri C. Morren. Wygląda identycznie.

Kwitnie u mnie od kilku dni, zdjęcie z 1 czerwca czyli wczesny, ma ktoś pomysł jak się nazywa? Jest dość charakterystyczny z takimi długimi płatkami

na stronie Uniwersytetu wrocławskiego i arboretum w Wojsławicach jest uruchomiony bardzo fajny katalog ze zdjęciami (co prawda nie wszystkich odmian ,jeszce.. ) gdzie można poszukać interesujacych nas odmian. duzo zdjeć jest w duzym formacie i zbliżeniowo wiec mogą być pomocne przy porównaniu z tym co posiadamy....
link do srony to hemeromania.pl/?page_id=1809

mozemy tez zobaczyć najnowsze zakupy do kolekcji - cześć jest naprawdę super (takie "potęgi" jak Stamile, Carpenter,Petit, Lambertson i inni , odmiany z roczników 2005-2010)...

Wszystko to prawda, tylko trzeba uczciwie uprzedzić, że tam także są pomyłki.

to także, niestety, prawda .....

właśnie zaczęłam przeglądać zdjęcia odmian liliowców (ze strony arboretum w Wojsławicach) i niestety znalazłam sporo błędów tylko dotyczących tych odmian, które mogę powiedzieć że trochę znam np.
Ada Sari - zamieszczone dwa różne zdjęcia
Autumn Red - niewłaściwe zdjęcie inna kolorystyka brak żebra na petalach
Baja - wg mnie na zdjęciu kwiaty są za ciemne,
Big City Eye - niewłaściwe zdjęcie zupełnie inne oko i gardziel,
Black Cat - zupełnie nie odpowiada opisowi w AHS, tu występuje żebro, którego w prawidłowej odmianie brak
Bumble Bee - zdjęcie jest właściwe dla odmiany Little Bumble Bee,
Catherine Hawn - nie bardzo pasuje mi środek, te małe płatki nie są tak "pokarbowane" i nie są takie małe jak na tym zdjęciu,
Dan Mahony - dziwne zdjęcie - za mała falbanka i brak ciemnej wypustki na płatkach
Double River Wye - zdjęcie pomylone
Dream Legacy - zdjęcie pomylone
Fly Catcher - zdjęcia różnych odmian a i tak brak właściwego

Dalej nie przeglądałam

Ja dałam sobie czas i przeglądałam wszystkie strony. Z odmian które posiadam i znam, znalazłam 28 błędnych zdjęć, nie pasujących do opisu odmian w AHS. Dotyczy to głównie odmian starych i stosunkowo starszych, nie najnowszych. Najgorsze w tym wszystkim są jednak zdjęcia, nie oddają właściwiej barwy ani kształtu kwiatów. Są to bardziej fotografie artystyczne niż zdjęcia identyfikujące do bazy roślin. Dziwi mnie tylko fakt, że kolekcja, w której można doszukać się wielu błędów merytorycznych została uznana za kolekcję narodową? Nikt kompetentny tego nie weryfikuje? Przecież Kolekcje Narodowe mają być podstawą odtworzenia gatunków lub odmian, w przypadku kataklizmów przyrodniczych.

Black cat i Baja - pełna zgoda, mam "swoje" zdjecia z Wojsławic i to jest zupełnie cos innego niz w AHS. ADA SARI - raczej ta sama odmiana ale wyszły fatalne fotki - 1 -sza za "zimna" druga za "ciepła".DOUBLE RIVER WYE - tez za zimne (łodyga jest wprost niebieska...) co do kształtu kwiatów - podczas pobytu w Wojsławicach zauwazyłem na wielu odmianach "skarlenie" kwiatów czy to spowodowanego susza czy ubogim podłożem...
pomyłka jest także w odmianie NIGHTINGALE - tu jest ciemnożółta (i taką samą sprzedaje wielu hodowców) a wg ahs jest kolor czysto malinowy.
myślę, że nie obrażą się jak zwróci im się uwagę na te niescisłości.... nie chcę nikogo usprawiedliwiać ale tworząc taka bazę zdjęć ponad 2000 odmian sfotografowanych) mozna nie zauwazyc pewnych niezgodności ... my mając po kilkadziesiąt czy kilkaset odmian znamy je od "podszewki" a przy tej mnogości to i Salomon by wyłysiał. sam lubie focić czy to lustrzanką czy kompaktem i czesto w tych samych warunkach jedna fotka wyjdzie lepiej(wierniejsze kolory) a nastepna w innej tonacji (ze o porze dnia,nasłonecznieniu i kącie ekspozycji nie wspomne) Częśc tych zdjęc wygląda na "studyjne" robione w sztucznym swietle i może stad te niezgodnosci w tonacji kolorystycznej..

robinhood ja bym nie rozgrzeszyła twórców kolekcji narodowej. Przecież nie robi tego jeden człowiek tylko z pewnością kilkunastu albo więcej w odróżnieniu od nas. I jeżeli są puszczane takie błędy to znaczy, że nie ma w ogóle jakiegokolwiek nadzoru czyli tak ważna praca idzie "na żywioł". Każdy zamieszcza to co chce... I takie podejście jest wysoce niepoważne i może świadczyć o lekceważeniu i pracy i ludzi.
I tak przy okazji - "skarlenie" kwiatów (ja to rozumiem jako proporcjonalne zmniejszenie) nie tłumaczy zamieszczania zupełnie niewłaściwych zdjęć - kwiatów innych odmian liliowców...

Cieszę się, że nie tylko ja mam mieszane uczucia, co do Wojsławickiej Kolekcji. Ponad 2000 odmian, w tym ok. połowa najnowszych polskich introdukcji, to nie jest przerażająca ilość do zweryfikowania dla kilku osób. Ja mam blisko 1000 odmian i muszę sama wszystko ogarnąć- jakoś daję radę i jest to możliwe- kwestia chęci i samozaparcia oraz potrzeba porządnie wykonanej pracy. Błędy w kolekcji zostają rozpowszechniane i powielane na inne kolekcje choćby poprzez wymianę roślin lub tylko ich zdjęć i opisów. W końcu może dojść do sytuacji takiej, jak z liliowcami Franczaka- opis co innego, a krążące po kraju rośliny, to coś zupełnie innego. Niestety, nie czepiajmy się tylko Wojsławickiej Kolekcji, bo to samo dotyczy niektórych kolekcji liliowców występujących w krajowych Ogrodach Botanicznych, ponieważ wymieniają się one roślinami.

jak najbardziej.... w warszawskim Powsinie , choć może nie mają olbrzymiej kolekcji ale od błędów az sie roi.. co do Wojsławic nie chcę nikogo usprawiedliwiać ale wiem ze pare lat temu były prowadzone prace "porzadkowe" - przesadzanie odmian... to "świetna" okazja do pomylenia tabliczek i odmian...co również zauważyłem , wiele starszych odmian jest posadzonych w różnych lokalizacjach i tu znależć pomyłkę w opisie na podstawie tylko fotki w dodatku bez jej "lokalizacji" graniczy z cudem. wszystko tez zalezy KTO sie zajmuje kompletowaniem bazy (jego podejście i znajomość tematu, bardzo obszernego zresztą)... osoba nie "siedząca " w temacie zrobi to "mechanicznie" ..... ot, tabliczka ,zdjęcie ,wpis... druga kwestia , też prawdopodobna to wsiewanie sie sąsiadujących odmian ... sam mam kilka takich kęp kwitnących 2-u kolorowo. bardziej ekspansywna odmiana moze wyprzeć tę rosnącą wolniej... widoczne to jest szczególnie przy diploidach....
Można oczywiście ,jak sądzę, wspomóc te szczytne prace wskazując ew. błędy i nieścisłości.. myślę , że się nie obrażą.....