Forum Ogrodnicze Oaza

Bogusiu, to roślina jak chwast, moim zdaniem przesadzaj śmiało.
Jakby co, mam całkiem sporo siewek.

Bobka wrote:
Dwa, czy trzy tygodnie temu przesadziłam spory krzak (nie ma strasznego systemu korzeniowego ). Ze dwa dni była trochę przywiędła, ale szybko wyprostowała listki. Przed przesadzeniem sporo skróciłam pędy.

Aniu dziękuję
Wykopię przesadzę ,część, np połowę .
Drugą zostawię ,bo mają lada dzień już wejść
na działkę z próbą odwodnienia naszej części w której
stała woda .
Oby to coś dało .
Gro roślin w tym budleja stała po pachy w wodzie
długie tygodnie .
Dopiero teraz od wiosny jest ciut większym krzewem .

Sprawiłam sobie dwie młodziutkie budleje miniaturowe z serii 'Butterfly Candy Little', purpurową i różową.
Jestem zachwycona proporcją kwiatów w stosunku do zieleni. Nie są takie drapakowate jak duże budleje. Ciekawe jak to się rozwinie w przyszłości. W tej chwili mnie cieszą bardzo. Przesadziłam do większych doniczek i jeśli będą dobrze rosły w pojemnikach, to tak zostanie.






'

Są śliczne, z tymi pulchnymi kwiatostanami. Też szukałam w ubiegłym roku z rodziny Candy, jednak wówczas białej nie było, zakupiłam więc Nanho White. Posadziłam ją wśrod białych szałwii, które ją przytłumiły, bo kwitną wcześniej, teraz po ich ścięciu, ruszyła ze wzrostem, ma kwiatostany i czekam na nie z utęsknieniem. Do osiągnięcia metra jeszcze daleko, ale zakupiona jako mała sadzonka, więc wszystko przed nią.
Fafka, zabezpiecz je jakoś na zimę, bo one nie tak mrozoodporne, jak te wielkie, a jak w doniczkach, to jeszcze bardziej narażone. Szkoda by było, gdyby nie obudziły się wiosną.

Nimfo kupowałam na All te moje i jeszcze dwie dla koleżanek, rubinową i właśnie białą, której szukałaś. Ta biała jest niższa, bardziej rozkrzewiona i ma mnóstwo kwiatostanów. Były taniutkie, po 12,99 zł. Przy czterech - z darmową wysyłką. Mamy zamiar ukorzenić patyczki i wymienić się kolorami. Oczywiście, że nie pozostawię ich w doniczkach na dworze zimą. Będą traktowane jak tarasowe, chyba że zdecydują, że im to nie pasuje , to pomyślimy o alternatywnej uprawie.

Moja Budleja na początku ładnie i obficie kwitła kwiaty były duże i ładne, usuwałem przkwitle kwiaty a teraz kwiaty są krótkie i miarne jak na zdjęciu. Co robię źle może źle przycinałem przekwitłe kwiaty.

A może chce troszkę nawozu ?
Gdzie rośnie ?
Moje miały za mokro wiosną i niestety słabo odbiły .
Czeka je przesadzenie.

Nawozone były dostatecznie, myślę że nie są dobrze cięte kwiaty po przekwitaniu nie wiem dokładnie jak to robić.

Paweł zobacz tutaj .
Masz dokładny opis co i jak ,również jak ciac kwiaty .
polki.pl/dom/ogrod-i-balkon,przycinanie-...0450121,artykul.html

pawlisko wrote:
Może w nawozie było dużo azotu i poszły w zielone. Na kwitnienie (i zimotrwałość) wpływa większa dawka potasu, a na skrócenie międzywęźli nawozy bogate w fosfor.

Moje budleje ciągle zielone

Wiosną i tak do mocnego strzyżenia

Zakochałam się w miniaturowych budlejach z serii 'Butterfly Candy'. Obecnie mam cztery odmiany: białą, purpurową, różową i rubinową. Ta ostatnia to świeci na rabacie wyjątkową czerwienią. Zimowałam je w doniczkach zadołowaych w szklarni. W tym roku wysadziłam w grunt, co im wyraźnie służy. Trzeba będzie poeksperymentować z zimowaniem. Porobię rezerwowe sadzonki. Ukorzeniają się łatwo.
U sąsiadki rosną w pojemnikach i tak nie kwitną, czyli jednak uprawa w gruncie musi być.

Rubinowa


Purpurowa

Mnie zmarzły i zrezygnowałam, a słodkie są.
Ładnie zaczęła - mam jeden duży krzak - ale o zgrozo nie ma motyli
Bez nich jest pusto i smutno, może wymarły wczesną wiosną jak ślimaki, też ich nie mam.
Słodko pachnie.

U mnie ślimaki mają się dobrze - nie wymarzły, a bielinki kapustniki też nie, to może i inne motyle się pojawią, jak się zrobi ciepło i słonecznie. Wiosną te co przezimowały były, ale maj był zimny, to może i motyle później się pojawią.