Forum Ogrodnicze Oaza

Okazuje się, że u mnie też przezimowało kilka omączonych. Nie wiem, czy to zeszłoroczne, czy siewki, nieduże są.
Ale mam inną ulubienicę, niedawno kupiłam sobie takie cudeńko. Kolor tym razem elektronika oddaje wiernie:



To szałwia otwarta , Salvia patens. Piszą, że "w naszych warunkach jednoroczna". Zobaczymy...

Miałam dwie odmiany, ale wygląda na to, że ostała się jedna

A jaki sprzedawca ma szałwię omączoną? Kto wie ?
Szukam i nic

Szałwia muszkatołowa zakwitła. Uprawiałam je od nasionek. Kiedy w ubiegłym roku ją wysiałam, wyrosły tylko liście. Nawet byłam trochę rozczarowana (ale widać nie doczytałam, że dopiero na drugi rok zakwita). W tym roku zakwitła w różnych miejscach ogrodu. Znacznie lepiej rośnie w gruncie niż w doniczkach.

Kupiłam 2 nie tanie opakowania szałwii otwartej, w każdym po 15 nasion, wzeszły 2 sztuki, być może jest jakiś sposób, aby kiełkowały lepiej, np. przemrożenie. Kolor jest intensywnie niebieski, coś pomiędzy ołownikiem a goryczką. Będę chciała zebrać nasiona, może własne będą lepiej kiełkować. Trudno jej zrobić dobre zdjęcie, poniższe nie jest dobrej jakości.

Łatka wrote:
Aniu, udało Ci się może zebrać jakieś nasiona?

Niestety nie, pierwsze zawiązane opadły, jak mnie nie było. Ale ona kwitnie nadal.



Edit: Alu, wyszłam zrobić zdjęcie i pod kwiatkami zauważyłam dna kwiatowe, zawierające po jednej kuleczce, o takie:



Czy ta kulka zawiera nasionko? Tak wyglądało? Mały, kawowy paproszek? Nawet jeśli, to raczej nie jest dojrzałe.

W zeszłym sezonie przypadkiem trafiłam w ogrodniczym na cudo w doniczce, nigdy wcześniej nie widziałam takiej rośliny, bardzo atrakcyjna, kwiaty niebieskie osadzone w czarnych kielichach na długich, wyprostowanych czarno-zielonych łodygach. No i wiadomo, przygarnęłam. Pan ogrodnik powiedział, że to szałwia Salvia guaranitica, jednoroczna. Poszperałam w necie i wyszło mi, że to odmiana 'Black and Blue'. Pięknie rosła i kwitła do zimy, ale potrzebuje więcej miejsca niż jej dałam. Niestety nie mam zdjęcia na pokaz tylko z końcówki listopada. Jeśli nie przetrwa, to mam dwie szczepki zrobione jesienią.

Czy tak wyglądała jak TUTAJ (trzeba kliknąć w pierwsze zdjęcie po prawej, to się powiększy)

Tak, dokładnie jak na pierwszym zdjęciu, czarne łodyżki

Wczesną wiosną wysiałam (drogo) kupione kilka nasion szałwii otwartej Blue Engel; wzeszły chyba 3, wysadzone w połowie maja nie bardzo rosły, ale jedna się zabrała. I oto kwitnie:

Szałwia omszona Ostfriesland

Trochę się rozrosła. W zeszłym roku była maleńka.

W ubiegłym roku dostałam sadzonkę szałwii srebrzystej (salvia argentea)- piękną rozetę szarozielonych liści pokrytych prawie białym kutnerem (niestety, nie mam fotki, gdyż w moim aparacie posypała się elektronika i straciłam dokumentację całego sezonu). W tym roku rozeta nie jest taka piękna, ponieważ coś zaczęło zżerać liście, ale za to kwiaty wyglądają imponująco.

Właściwie już przekwitła, teraz będę czekać cierpliwie, aż dojrzeją nasiona.

Okazuje się, że Blue Engel przetrwały jeszcze dwie niewielkie sadzonki. Teraz, gdy liście cebulowych ich nie zasłaniają, zaczęły jakoś tam rosnąć. Największa sztuka kwitnie, tylko bez szału, raczej ciekawostka, niż dekoracja.



Może gdyby mieć obsadzoną większą powierzchnię, robiłoby lepsze wrażenie.
Trochę podobnie jest z samosiejkami - i przezimowanymi egzemplarzami - szałwii omączonej.



Nie powiem, kilka nawet się rozkrzewiło, ale są wysokie do ponad metra i nie tak efektownie kwitną, jak kwiaciarniane.