Forum Ogrodnicze Oaza

Ja już nie wiem, które kiedy sadziłam, rosną w wielu miejscach, ukochane słoneczka moje.

Pączki



Bardziej rozwinięte



i z późnego sadzenia, kwitły w drugiej połowie września.





Te w górach, bardzo zdrowe.

Mam jedną, to nasycony żółty kolor, gęsty.

Jak ja się cieszę, że Saltarello znalazły wielbicielki i wielbicieli.
W tym roku kwitły dwie grupy. Te koło trejażu z różami i Rising Moon.



A druga kępka dopiero rozkwita , za jeżówkami.






To w mieście. A w górach dobrała się do moich Saltarello ostępka. Ocalał jeden kielich.

A ja mam ,tylko nie wiem już która to która
Wszystkie żółte są takie same
Chyba wrzucę najpierw do wątku rozpoznawczego

Niestety, wszystkie pędy rosnących w poprzednich sezonach zostały zmrożone.
Dosadziłam kilka w maju.



Niestety, z 3 cebul jedna od razu miała wirusa.



Ale i tak cudne są.

W tym roku około 180 cm.

U mnie Saltarello nigdy nie przekroczyło 130-140 cm. Ale jedna cebula rozrosła się tak, że w najlepszym okresie jej rozwoju miałam 12 łodyg z kwiatami, plus kilka małych, jeszcze niekwitnących. W tym roku łodyg kwiatowych jest 8. Może powinnam wykopać cebule, przesadzić, bo na tym miejscu rosną już chyba 6 albo 7 lat. Ale skoro im tu tak dobrze, to może lepiej nie ruszać?

Ja bym nie ruszała. Ale mnie słabo się rozrastają.