Forum Ogrodnicze Oaza

Olku mnóstwo pracy zrobiłeś w ogródku, jest wygłaskany i czyściutki Skalniak rewelacja....ależ kamory No i lewizja....piękna bardzo je lubię, kilka już straciłam niestety, pozostała jedna , ale trzyma się dzielnie już kilka lat, niedługo powinna zakwitnąć
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego dnia

AGNES dziękuje za pochwalę -lewizja u mnie pierwszy raz

Zrób u Siebie porządek -będzie rewizyta

ROMO ALU

Kawa wystygnie

Olku wpadłam się przywitać.Okrywasz róże liśćmi od orzecha? ja mam ich dużo ze starego drzewa, nigdy nie pomyślałam,żeby je w ten sposób wykorzystać,bo myślałam,że raczej trujące są

EWO na kompost podobno sie nie nadają .okrywam nimi róże od lat i mam nawet mniej chwastów .

To fajnie wiedzieć,grabienie ich na jedną kupkę,doprowadzalo mnie do szału,teraz spokojnie sobie z nimi poradzę

Olku dzięki za kawkę, pyszna. Romcia gdzieś się zawieruszyła, nie to co ja - lud pracujący, od rana do nocy w pracy. Bo ja pracuję osiem godzin, od ósmej do ósmej (20-tej, znaczy się). Potrzymajcie kciuki, żebym nie padła przed świętem ludzi pracy , bo upadła kobieta będę.
Miłego dnia i odpoczynku Wam życzę

ALU NIE UPADAJ POCZEKAJ

upadniemy razem

Aleksandrze. Przyszłam w odwiedziny a ani Ciebie ani kawki nie ma. A ja naparwdę dziś padam na nos.

Już jestem - byłem w szkółce zobaczyć co tam mają -a mają HO HO -niestety kaska cienka . Teraz obiadek i jadę podziałać w ogrodzie ,jeszcze nie pada .

kawka oczywiście


miłego popołudnia .

Witam

Dla tych miłych które każą mi się oszczędzać .







z widokiem na







Do miłego .

No proszę to ja rozumiem już niebawem i ja będę się tak wylegiwać ale jesZcze muszę zgubić te kilka kilogramów coby w taki fotel się zmieścić

Olku taką pracę w ogrodzie to ja rozumiem....na leżaczku , milutko słoneczko świeci....sama rozkosz a i brzuszek pięknie się goi

Aga - a gdzieś Ty ten brzuszek dojrzała? Chyba tylko oczyma wyobraźni
Ja tam na Olka nie patrzę, strzelam focha - na leżaczku się wyleguje i na kawkę nie woła

Romo bez przesadyzmu

Agnes jeszcze kilka strupków i po sprawie

Alu jak to nie wołałem aż ochrypłem -wychodziłem nawet w stronę bramy .Pomyślałem - Ala nie słyszy ,ma słuchawki na uszach i słucha muzyki klasycznej ćwicząc przysiady przed monitorem .

Qurcze, wcięło mi calutki długi post Pewnie coś niechcący przycisnęłam, bo tak ukradkiem podczytuję zamiast pracować. Ale byłam a odezwę się ciut później

Olu może to pracodawca podglądał i coś gdzieś kliknął .

Ja nie pracuję ,niestety . U mnie samo słońce i ruszam do ogrodu ,jak wrócę poczytam i może coś pokażę .

Olku, ja jestem sobie "sterem, żeglarzem, okrętem". Powinnam narzucić sobie samodyscyplinę. No, ale mój wymiar pracy to przeciętnie 10-12 godzin dziennie. Ale za to mogę robić sobie przerwy kiedy zechcę (o ile akurat nie mam nawału pracy). Uciekam do wypisywania fakturek. To lubię. Oby tylko były płacone terminowo