Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie sezon trwa, w tym roku mamy wyjątkowe truskawy, a już miałam zrezygnować z uprawy. Dobrze że wywaliłam kupne sadzonki, jeszcze z 5 tych bylejakich krzaczków mi zostało do wymiany

Klarkia25 wrote:
Mniam Wyglądają apetycznie. Ja u siebie niestety nie mam tak wyrośnietych ładnych truskawek.Próbuję znaleźć przyczynę. Chyba im ziemia nie odpowiada. Za mało żyzna, poniżej szpadla albo mniej już żółty piach się zaczyna. Jak dawałem obornik w rządku to wyciągałem jałową, żółtą ziemię, Choć cebuli wsadzonej obok truskawek to nie przeszkadza bo nie ma długich korzeni i rośnie nawet nawet.

Grzesiu moim skromnym zdaniem dla truskawki lepszy piach niż glina. ona przecież bardzo głęboko idzie korzeniami. Może powinieneś poczytać o nawożeniu? Ja przeczytałam cały ten wątek i znalazłam (zwłaszcza na początku) mnóstwo wskazówek i informacji. I staram się tego trzymać. Inna sprawa to jakość sadzonek, ja już byłam bliska rezygnacji z uprawy

Wyjątkowo udane w tym roku, sezon jeszcze potrwa, bo chyba dostałam też jakieś późniejsze odmiany. Beleco już wywaliłam i rosną nowe sadzoneczki z odrostów tych najnaj

Jan4 wrote: Poczekam na opady deszczu i je wytnę.

Dzisaj dwie łubianki napełniliśmy, jeszcze będzie trochę owoców. A po zerwaniu podlewanie, bo po liściach widziałam, że proszą się o wodę.

Ja swoje poletko wczoraj uwolniłam z liści, odrostów i chwastów. Dziś lekko wzruszę ziemię między krzaczkami i delikatnie zasilę.

Marzenka wrote:
Ja dzisiaj, ostatki niestety...ale zaczynają się maliny

W tamtym roku wysiałam truskawki z nasion - Quattro Stagioni, obiecywane całoroczne zbiory się sprawdziły, są cały czas, a smak to niebo w gębie. Z wielu sadzonek, które próbowałam wyhodować zostały dwie. W przyszłym roku spróbuję wyhodować kolejne.
Za kilka dni wnusia pierwszy raz odwiedzi nas w Hucisku. Uwielbia truskawki.

U mnie też jest parę owoców a właściwie nie powinno być bo odmiana to Senga Sengana, choć w ub roku nie miała drugi raz owoców a teraz prawie każdy krzaczek coś tam ma

Po zbiorach nie wycinałeś liści i nawoziłeś ?
Zastanawiam się nad przyczyną powtórnego owocowania truskawek.
U mnie żadna Polka w ubiegłym sezonie powtórnie nie zaowocowała.
W tym roku na początku sierpnia zakwitło drugi raz 5 truskawek, które nie podlewane i nie nawożone owocują drobnicą.
Zakwitły tylko młode, sadzone we wrześniu ubiegłego roku. Na wszystkich około stu krzewinkach po dość obfitych zbiorach usunąłem jedynie stare liście, pędy owocujące i rozłogi.

kurczę, a ja popełniłam błąd i to jaki... Mam truskawki w doniczkach, swoje sadzonki, wyznaczyłam im fajne nowe miejsce i w to fajne, nowe miejsce posiałam nie wiedzieć czemu gorczycę. Zupełnie mi się zapomniało o tych truskawkach, chociaż je na bieżąco pielęgnuję. Teraz czekam, aż gorczyca wykiełkuje, trochę urośnie i ją przekopię. Dopiero wtedy wsadzę.
Brrrr.

marekspert wrote:
Wyciołem stare liscie i usunołem rozłogi, mlode listki złapały arternariozę i dostały oprysk i to tyle.

Moim truskawkom coś się pokręciło


To odmiana Dukat.

Witaj Janinko w klubie pokręconych

Edit//
Co prawda to nie ten wątek ale dodam że u.mnie maliny fioletowe wiosenne Glen Coe na jednym krzaku zaowocowały drugi raz. Oj coś nam się w przyrodzie niedobrego dzieje.

Prośba o radę
Wykarczowałem kawałeczek zagonu z malin-wirus-i myślałem o posadzeniu truskawek. Jednak nie zalecają tego, jak wyczytałem. Tak czy siak zaryzykowałbym świadom ewentualnych skutków. Co mógłbym w tym momencie zrobić przed sadzeniem. Mam trochę kurzaka, siarke pod borówki,-wysokie ph u mnie. Może miedzianem potraktować glebę?

Teraz chcesz sadzić czy wiosną?

Chciałem teraz, bo na wiosnę zawsze mało czasu.Mam trochę swoich sadzonek i jeszcze dokupiłbym na O.Ale jeżeli na wiosnę będzie korzystniej to jakoś dam radę, tylko nie wiem jak będzie z dostępnością sadzonek. Chyba że teraz mógłbym je jakoś przetrzymać zadołowane w ziemi...Jak myślisz Milenko?