Forum Ogrodnicze Oaza

Dobry żart Po pierwsze taka gotowana gnojówka zmieniłaby skład, po drugie smród a po trzecie nic by to nie dało. Musisz wziąć pod uwagę, że pod osłoną ani deszcz nie pada i nie zmywa liści, wiatru nie ma , temperatura i wilgotność wysokie, więc wspaniałe środowisko dla rozwoju bakterii Salmonella .

Nie rozumiem po co Ci na spodzie warstwa trawy ?. Obornik powinien być z ziemią wymieszany, a nie leżeć na spodzie skrzyń . Do zasilania pogłównego Azofoska rozpuszczona w wodzie.

Cieszę się, że moja ignorancja poprawiła Tobie humor. Skoro wystarczy 70 stopni by zabić bakterie E. coli, to sądziłem, że może taki zabieg pomoże. A co sądzisz o wyciągach z kompostu?
Siano na spodzie skrzyni ma na początku maja odizolować od zimnego stropu, potem ma w swych porach gromadzić wodę, a na koniec ma chronić izolację z foli przy przekopywaniu ziemi. Siano ma z 30 lat i w końcu do czegoś się przyda.

Moim zadaniem było ustosunkowanie się do przedstawionej analizy co też zrobiłem.
Co do pomysłów powiem tylko tyle, że wolałbym zakupić powiedzmy ze 100 wiaderek plastikowych i w tych wiadrach uprawiać rośliny posługując się do tego jakąś linią kroplującą . Zużytą ziemię z pojemników kompostowałbym na okrągło z dodatkiem obornika. Nie interesuje mnie wtedy temperatura stropu, jego izolacja, nie muszę ziemi w skrzyniach uprawiać, nie mam problemu z obornikiem, z wymianą ziemi w nowym sezonie.
Po sezonie ziemia w takich skrzyniach to jedna poduszka filcowa. Pod osłoną to nawet nie ma szans porządnie przemarznąć . Ja, ze swoich wiader corocznie wywożę sfilcowane podłoże na działkę i przykopuję jesienią na grządkach. Tym samym nic się nie zmarnuje a gleba w warzywniku dodatkowo wzbogaca się w materię organiczną

Nie było w moich słowach krzty ironii. Naprawdę się cieszę, że się pochyliłeś nad moimi pomysłami.
Nie jest tak źle z tą z filcowaną ziemią. I nie wymieniam jej co roku. Ostatni raz byłą wymieniana ponad 20 lat temu. Stara ziemia poszła do użyźnienia sadu i winnicy. Sam, za uprawę tej szklarni się wziąłem trzy lata temu. Efekty różne, od sukcesów do totalnych porażek. Dlatego też myślę, naprawdę wziąć sobie do serca rady Kolegi. I pewnie jeszcze nie raz po nie się uśmiechnę.

Dziękuję i pozdrawiam Zbyszek.

Witam wszystkich forumowiczów.
To mój pierwszy post, chociaż czytam to forum już od roku i dużo się od Was dowiedziałem i zastosowałem w moim ogrodzie warzywnym.
Postanowiłem za Waszą radą i sugestiami znajdującymi się na forum wykonać analizę mojej gleby.
Wyniki jej zamieszczam poniżej. Ale najpierw trochę danych o mojej glebie. Otóż przez dwadzieścia lat był tam sad. Od dwóch lat uprawiam na niej warzywa.
Nawoziłem Azofoską, agrecolem do pomidorów oraz gnojówką z pokrzyw.Gleba jest raczej gliniasta (zaskorupia się po wyschnięciu) oraz według mnie ma mało próchnicy.
Wyniki jakie otrzymałem dzisiaj całkowicie mnie zaskoczyły. Gleba jest bardzo ale to bardzo jałowa .
Wiem że już zbliża się wiosna i wapnowania już nie przeprowadzę, ale proszę o sugestie odnośnie nawożenia pod pomidory jakie obecnie mogę jeszcze dokonać.
Mam zakupione następujące nawozy:
- obornik bydlęcy granulowany NPK 2.0, 5.0, 2.0 (najwięcej ma fosforu) -chciałem nawozić go rzędowo,
- azofoska, saletra potasowa, mikrokomplex, superfosfat wzbogacony, saletra amonowa, saletrzak granulowany oraz Yara Vita do pomidorów, fostar.


Zamierzam także stosować PW, IF, KSM oraz HT.

Pomodoro proszę o twoje sugestie odnośnie nawożenia. Obornik zamierzam dwa tygodnie zamoczyć i wlać do rzędu pod pomidory i kapustne. ( tylko w jakiej ilości i proporcji).

lech_gNo niestety musisz poczekać do 8-go marca jak pomodoro wróci z sanatorium. On co prawda czasami zagląda ( widać ze się tam nudzi) ale niech remontuje zdrowie.

Dzięki za informację. Może ktoś inny ma jakąś propozycję nawożenia tym obornikiem (chciałbym poprawić próchnicę w glebie). Nasuwa mi się tak na szybko obornik (dużo fosforu) skojarzony z azofoską i przede wszystkim saletrą potasową (dwa pozostałe składniki makro). Tylko co z wapniem i magnezem?
Chyba że będę musiał cierpliwie czekać do "Dnia kobiet"

Chyba jednak poczekaj. Wydaje mi się ze będziesz miał dość skomplikowane te obliczenia, bo wszystkiego masz mało.

Pomodoro jeżeli już wróciłeś z sanatorium i masz chwile czasu prosiłbym Cię o twoje sugestie odnośnie nawożenia mojej działki pod pomidory i nie tylko.
Wyniki analizy gleby zamieściłem cztery posty wyżej. Czekam niecierpliwie na Twoje rady bo czas mi ucieka.

Witam!
Poproszę o interpretację analizy mojej gleby i zalecenia nawozowe tunel-pole. Pod folią uprawiam pomidory, natomiast paprykę, dynie i warzywa korzeniowe na polu. Gleba na mojej działce jest bardzo piaszczysta, od wielu lat wzbogacana kompostem,czasem obornikiem więc zmieniła nieco kolor. Jesienią wysiałam żyto pod folię (nie jest zdejmowana) i na niektórych grządkach na polu. Planuję stosować PW, IF, HT. Mam do dyspozycji troszkę obornika z gołębnika. Będę bardzo wdzięczna za zalecenia - nie jestem biegła w chemii

lech_g wrote:
Dziś, po przyjeździe zajrzałem do tego wątku i na pierwszy ogień Twoja analiza mnie zwaliła z nóg. Totalny niedobór wszystkiego. Ten obornik granulowany dla tej gleby jest jak puder dla nieboszczyka.
Zacznijmy od kwasowości. Jest za niska. Gleba wymaga wapnowania, ale teraz jest to niewykonalne. Za mało czasu. Trzeba podejść do tematu specyficznie. Zamiast wapnowania i w celu podniesienia zawartości wapnia musisz zakupić dowolne podłoże torfowe uniwersalne/ tylko nie kwaśny torf ! / i rozsypać je równomiernie w ilości od 50-100 litrów na 10 m2. Na to następnie należy rozsypać azofoskę i superfosfat wzbogacony i przekopać glebę na 15 cm. Ilości nawozów podam Ci jutro. Swoją drogą możesz dodatkowo stosować rzędowo obornik granulowany. Do gleby trzeba starać się dawać na okrągło przez parę sezonów oprócz podłoża torfowego wszelkie odpady organiczne jak np liście z drzew

Jagoda254 wrote:
Musisz się zaopatrzyć w dwa nawozy azotowe: siarczan amonu i saletrę amonową oraz gips budowlany. Muszę przeliczyć nawozy, więc zrobimy to jutro. Dziś jest już późno, po przyjeździe jestem zmęczony.

Jagoda

Pod folią uzupełnisz jedynie azot a konkretnie jego formę amonową do dopuszczalnej pod osłoną ilości 50 mg/l rozsypując równomiernie 0.3 kg/10 m2 siarczanu amonu i przekopując glebę na głębokość 15 cm. Od momentu zawiązania owoców na I gronie trzeba zasilać doglebowo rośliny roztworem saletry potasowej 5 dkg/10 l w odstępie tygodnia.

W otwartym gruncie jak najwcześniej rozsypać 2 kg/10 m2 gipsu budowlanego oraz 0,4 kg/10 m2 siarczanu amonu i przekopać na 15 cm glebę. Na tydzień przed siewem lub sadzeniem rozsypać 0,2 kg/10 m2 saletry amonowej i zagrabić. Obornika ani pod folią, ani w polu, nie dawać w tym sezonie.

lech_g

Jaki nawóz Yara Vita posiadasz i jaką ilość ?

www.yara.pl/Images/Yara_ULOTKA_YaraVita_tcm456-85970.pdf

I czy posiadasz podlewaczkę ?

Dzięki za porady. Nawóz Yara Vita mam NPK 12-14-21 ale tylko 2kg, gdyż planowałem go tylko jako ewentualne nawożenie pogłówne. Jest to nawóz przeznaczony do pomidorów i jest granulowany.
Podlewaczkę posiadam.

lech_g

Rozsypiesz 1 kg/10 m2 Azofoski. Dostarczysz tym samym do gleby następujące ilości składników :

1. azot- 13 g/m2 co odpowiada wzrostowi zawartości w glebie tego składnika o 65 mg/l , co łącznie z azotem obecnym w glebie daje ok 80 mg/l. Do minimum dla pomidora brakuje 10 mg/l.
2. - fosfor 6 g/ m2 jako P2O5 co odpowiada wzrostowi zawartości w glebie o 30 mg/l. Łącznie z fosforem zawartym w glebie daje to ok 100 mg/l wobec minimum 140 mg/l dla pomidora. Brakujące 40 mg/l uzupełnisz dając 0,3 kg/10 m2 superfosfatu wzbogaconego. Da to łącznie w glebie 160 mg/l czyli na średnim poziomie wymaganym dla pomidora.
3. potas- 19 g/m2 jako K2Ow zależności od rodzaju posiadanej Azofoski . Podniesie to zawartość potasu w glebie o 95 mg/l co łącznie z potasem zawartym w glebie da ok 130 mg/l wobec minimum 240 mg/l. Tu wskazany byłby dodatek siarczanu potasu w ilości 0,4 kg / 10 m2. Przy nawożeniu rzędowym obornikiem można ten dodatek pominąć , ale wtedy należy zacząć zasilanie pomidorów roztworem saletry potasowej już od momentu zawiązania I gron. Roztwór 50 g na 10 l wody
4.- wapń- w glebie jest 307 mg/l. Z superfosfatem wzbogaconym dostarczysz dodatkowo ok 20 mg/l. Do minimum dla pomidora brakuje aż 900 mg/l czyli 1,8 kg/10 m2. Gips zawiera ok 30 % wapnia więc musiałbyś go dać ok 6kg/10 m2. Jednocześnie dopuszczalna zawartość w glebie siarki wynosi max 40 mg/l i stosując tak dużą ilość gipsu przekroczyłbyś tą normę kilkakrotnie. Wapń zatem musisz dostarczać regularnie opryskując rośliny cotygodniowo roztworem PW. Pewną ilość wapnia dostarczysz rozsypując podłoże torfowe uniwersalne.
5.- magnez. W glebie brakuje do minimum ok 20 mg/l . Wraz z Azofoską dostarczysz ok 15 mg/l . Pewną ilość dostarczysz pomidorom nawożąc rzędowo obornikiem i powinno to wystarczyć. Jeśli pojawiłyby się niedobory magnezu interwencyjnie wykonasz oprysk Mikrocomplex'em.

Ponieważ superfosfat wzbogacony jest granulowany potrzeba będzie natychmiast po wysadzeniu podlać rozsadę dawką startową Fostaru w stężeniu 3 ml/l.

Na jesień konieczne wapnowanie , jeśli jest to gleba ciężka to wapnem budowlanym hydratyzowanym w ilości 3 kg/10 m2

Jak coś jeszcze niejasne to pytaj.

lech_g wrote:
Dobry nawóz do fertygacji rozsad.

Witam wszystkich
Nie znalazłem aktualnego wątku, w którym można się przywitać więc robię to w pierwszym poście.
3 lata temu porzuciłem miasto na rzecz małej podlaskiej wsi i uczę się rzeczy do tej pory totalnie dla mnie obcych. W końcu mieszkanie w otulinie Parku Narwiańskiego zobowiązuje żeby choć warzywa i kury mieć swoje.
Tyle tytułem wstępu
Proszę o pomoc w ocenie stanu mojej gleby. I co należałoby zrobić żeby było dobrze.
Cel nawożenia - szklarnia pod pomidory. Ogórki to skromny dodatek.



Posiadam obornik - kurzy, koński, krowi, przepiórczy ile tylko będzie potrzeba. Najprawdopodobniej najlepszy będzie koński - zbierany przez zięe w głębokiej ściółce. Wybierać swieże "pączki" czy możliwie stary wymieszany ze słomą?

Z tego co kojarzę to muszę też zadbać o Ph tylko o tej porze to jak to zrobić najlepiej? gleba piaszczysta.

Chętnie sam bym się nauczył do jakich wartości dążyć i skąd brać właściwe wartości. Z tego co porównałem to u mnie chyba jest dość podobna sytuacja jak u Lech_g. Czy rady Pomodoro mogę zastosować i u siebie?