TEMAT: Zabezpieczanie roślin przed mrozem.

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 05 Gru 2013 22:59 #208372

  • Ela
  • Ela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 449
  • Otrzymane dziękuję: 244
Waldku- ja w przeciwieństwie do Ciebie,stawiam na pierwszym miejscu własne doświadczenie i wiedzę praktyczną pozyskaną od osób mieszkających w mojej strefie klimatycznej i uprawiajacych podobne do moich gatunki roślin,a dopiero potem sięgam po wiedzę książkową. Z ksiazek w większej mierze korzystałam jak zaczynałam swoją przygodę z ogrodem i byłam zielona w temacie niczym moje roślinki :)

Piszesz Waldku,że 5-letnie,zdrewniałe pędy hortensji nie wymagają okrywania. Obawiam się,że możesz tym stwierdzeniem wprowadzić w błąd osoby nie mające doświadczenia w temacie. Pierwsza i zasadnicza sprawa to jest gatunek hortensji.
Najbardziej popularne w naszych ogrodach hortensje ogrodowe ( h.macrophylla) należy okrowyć i nie chodzi tu o ochronę, jak piszesz, zdrewniałych pędów,ale zawiązków kwiatowych,które się na tych pędach znajdują,bo jak wiadomo,kwitną one na zeszłorocznych pędach. Wszak wszystkim nam zależy na tym,aby h. pięknie kwitły a nie tylko obfitowały w zieleń ;) Poza tym ,obawiam się,ze na dorosłych krzewach nie ma pięcioletnich zdrewniałych pędów,bo łatwo zaobserwować,że hortensja co roku wypuszcza nowe pędy a najstarsze zamierają.Pięcioletni i starszy jest co najwyżej system korzeniowy.
Natomiast można odpuścić sobie okrywanie h.drzewiastych i bukietowych czyli tych ,które kwitną na pędach jednorocznych :)


Zielone okna z estimeble.pl

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 05 Gru 2013 23:01 #208373

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Beatko masa kompostowa produkuje ciepło w momencie przerabiania się na kompost, gdy ten proces zostanie zakończony i kompost wchodzi w fazę dojrzewania, bakterie termofilne już nie są aktywne ;)

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 05 Gru 2013 23:03 #208375

  • Ela
  • Ela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 449
  • Otrzymane dziękuję: 244
Beatko-nie robiłam tego z hortensją,pomysł moze niegłupi,ale musisz szczególnie zadbać o to,żeby nie przemarzła bryła korzeniowa,a to może być trudne :supr: Ale jak się postarasz nie niemożliwe.

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 06 Gru 2013 10:12 #208403

  • Babopielka
  • Babopielka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Kocham hortensje
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 691
To i ja coś dodam od siebie. :)
Nie zgadzam się z tym co napisał Waldek, że "pięcioletnie zdrewniałe pędy hortensji nie wymagają okrycia."

Beata pisała o pięcioletniej hortensji aspera, która w tym roku kwitła po raz pierwszy. Ten gatunek kwitnie na pędach dwuletnich. Jeśli wcześniej nie kwitła to znaczy, że pędy marzły i obecnie mają dwa lata i rok, jakieś młode przez sezon też urosły. Bardzo dobrze to napisała Ela. :)

To, że H.aspera zakwitła bez okrycia to zasługa łagodnej zimy, jaką mieliśmy ostatnio, czyli "kwestia przypadku"
Gatunek ten jest bardzo wrażliwy na niskie temperatury! W mroźne zimy, marznie do granicy gruntu, lub okrywy śnieżnej. Opatulanie jej nic nie pomoże, jeśli temperatura spadnie poniżej -20 stopni.

Kopcowanie hortensji ogrodowych, jest bardzo dobrym sposobem na ich zimowanie. Oczywiście trzeba mieć do tego warunki, czyli kawałek wolnego pola w ogrodzie, hortensja nie może być zbyt duża (kilkuletnia), taką trudno wykopać. Najlepiej podkopać z jednej strony system korzeniowy, przewrócić ją na ziemię i całą zasypać. Odkryć dopiero po majowych przymrozkach.

Jeszcze tylko napiszę, że warto korzystać nie tylko z własnego doświadczenia i z teorii, ale także z dobrych rad innych.
Dając komuś tak zwaną "dobrą radę", powinniśmy kierować się dewizą lekarska "PRIMUM NON NOCERE", czyli po pierwsze nie szkodzić. :)

Okrywam na zimę tylko hortensje, więc temat okrywania innych roślin się nie wypowiadam.
Pozdrawiam, Bożena
Babopielki prawie park
Hortensje Babopielki Picasa Web Album
hortensjebabopielki Blog

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 06 Gru 2013 13:29 #208433

No macie rację oczywiście, że kompost rozłożony nie generuje już ciepła; ja mam taką dziwaczną, dużą konstrukcję z bali w kształcie ośmiościanu (to fantazja ciesielska mojego męża, w połączeniu z niechęcią słuchania sugestii żony dot. tego jak pryzma kompostowa i kompostowanie powinny wyglądać), z której z jednej strony mam w miarę rozłożony kompost, a z drugiej cały czas coś dorzucam z kuchni chociażby. Ale to pewnie rzeczywiście za mało, żeby pod osłoną słomy nagromadzić trochę ciepła. Przyznam, że ja nie próbowałam, i ta moja sugestia była taka dość luźna ;) . Z drugiej strony co suche - nie zamarza - stąd te zrębki drewniane pewnie się nadają - ja niestety nie mam rozdrabniarki do gałęzi, a więc i zrębków.

Jeśli chodzi o hortensję aspera, to rzeczywiście tak jak piszecie, jej pędy najpierw co roku marzły do ziemi, po zimie 2011/2012 kiedy owinęłam ją wyjątkowo starannie, zmarzły głównie pąki wierzchołkowe, pędy tak w 2/3 były ok., ale nie zakwitła, bo kwitnie chyba tylko z pąków szczytowych. Ostatniej zimy nie okryłam jej niczym, może tylko lepiej wyściółkowałam korą - nie pamiętam. Ale u mnie przez całą zimę nie było mrozu większego niż -18C. Czyli pięcioletni był system korzeniowy, pędy miały dwa sezony. Jak się na nie patrzy, to rzeczywiście są one bardzo mięsiste, uwodnione, i dlatego boję się, że zawinięte też mogą ucierpieć - zagnić itp. Dlatego spróbuję raczej obsypać ją wysoko korą jak już dobrze ściśnie mróz, a jak będzie szło duże zimno, może zawinę słomą? Tych słomianych mat też nie lubię zbytnio, jak się je powącha, śmierdzą stęchlizną = grzybem. Będzie to eksperyment. Do tej pory ta hortensja aspera była najstaranniej zawijaną przeze mnie rośliną w całym ogrodzie, bez dobrych rezultatów. Może starszy system korzeniowy sobie lepiej poradzi, a też pędy które nie musiały zaczynać rosnąć "od początku" wyglądają na jakby trochę bardziej zdrewniałe. Tak więc zaryzykuję. Zastanawiam się tylko, czy jeśli zawinę górę dopiero przed dużym mrozem, powinnam przestrzegać zasady późnego odwijania, czy też taką doraźnie zawiniętą odwinąć, jak przyjdzie ocieplenie?

Strasznie dużo gdybania, ja zwykle nie jestem aż tak dbała jeśli chodzi o rośliny, ale akurat kwitnąca H. aspera jest taka piękna :hearts:

Swoje działania w ogrodzie, który mam od 8 lat w lesie pod Warszawą, opieram na własnym doświadczeniu z dłubaniem w ziemi od dzieciństwa (moi rodzice byli ogrodnikami), doświadczeniach innych pasjonatów, o czym zawsze warto rozmawiać, i wiedzy teoretycznej - mocno przykurzonej - studia ogrodnicze skończyłam jakieś 20 lat temu. Wszystko to biorę pod uwagę, staram się znaleźć logikę, i próbuję. No i zazdroszczę Anglikom klimatu ;)

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 06 Gru 2013 16:53 #208461

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Masz rację, Beatko, Anglicy to mają fajnie! Klimat wymarzony dla większości roślin :flower2:
Chociaż ja nie mogę narzekać, bo w mojej strefie 7a i wyjątkowo zacisznym ogrodzie raczej nie mam problemów z wymarzaniem roślin, chociaż zima 2011/2012 i mnie dała się we znaki. Roślin w zasadzie nie okrywam, chociaż w tym roku zrobiłam wyjątek dla młodziutkiego figowca i kamelii, a także zamierzam okręcić agrowłókniną hortensje ogrodowe, żeby obficiej kwitły.
Co do Aspery, to moja dostaje tylko kopczyk, ponieważ ma ok. dwa metry wysokości i rozłożysty pokrój, więc byłoby trudno ją opatulić. Nie mniej jednak, jak dotąd, kwitnie mi niezawodnie, z roku na rok coraz obficiej :flower1:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 06 Gru 2013 20:11 #208484

O Matko - kamelia?!? Toż ona jest taka piękna. Ja się zastanawiałam nad oszkleniem werandy, żeby mieć pomieszczenie widne, bez mrozu dla takich roślin jak kamelia, medinilia czy gardenia. Ale na razie odłożyłam tę kosztowna fantazję na bok. Może jak będę obrzydliwie bogata :silly:

Aspera jest duża, ma pewnie ze dwa metry, jest rozłożysta i sztywna, dlatego tak się nad nią zastanawiam. No nic nie poradzę, co dam rade to zrobię, na wiosnę zobaczę co będzie.

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 06 Gru 2013 21:21 #208502

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Ja owijam asperę,najpierw związuję sznurkiem tyle,żeby nie łamać gałęzi a potem owijam włókniną,kilkoma warstwami.Ubiegłej zimy nie miała prawa zmarznąć ale dwie zimy temu zmarzła połowa.Krzew ma wiele lat więc jest okazały jednak okrycie dostaje obowiązkowo,ma też w miarę zaciszne miejsce.
Opinie Babopielki w sprawie hortensji nie podlegają dyskusji.
Za tę wiadomość podziękował(a): poziomkowa Beata

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 06 Gru 2013 21:37 #208509

No dobrze, pytanie do sieriki, kiedy owijasz asperę, kiedy zdejmujesz, czy rozwijasz trochę kiedy jest ciepło w środku zimy? Dzięki za podpowiedzi :bye:
P.S. Podoba mi się ten dopisek dot. kompetencji Babopielki. Zrobił na mnie wrażenie!
Ostatnio zmieniany: 06 Gru 2013 21:40 przez poziomkowa Beata.

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 06 Gru 2013 21:57 #208515

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Co fakt, to fakt, Babopielkę bocian zostawił wśród hortensji, a nie w kapuście :)

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 09 Gru 2013 20:14 #208924

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Poziomkowa Beato,owinęłam asperę w tym tygodniu,zapowiadali inna pogodę niz jest,ale poprzedzona była kilkoma nocami z przmrozkiem.Fakt,że zostawiłam jej od góry powietrze,na razie,w chwili gdy temperatura zejdzie do -10 w nocy to dołożę górę,czyli uszczelnienie.W przypadku jakichs ekstremalnych temperatur dołożę jeszcze warstewkę włókniny,to juz jest szybkie działanie a co będzie wiosną?zobaczymy,mam ją 10 lat i zyje.I pięknie kwitnie.Nie robię żadnych odwijań w zimie :flower: ,jeśli juz to tylko docieplenie,tak jak w/w.
Co do Bożeny Babopielki to w ciemno z hortensjami.Autorytet.

Pogoda ma nas w nosie i nasze rosliny i nasze zasady owijania,zabezpieczania,ot w tym tygodniu u mnie w dzień +5 w nocy -10 :jeez: I co?odwijac,zawijac,odwijac,zawijać........ :bad-idea: :rotfl1:
Ostatnio zmieniany: 09 Gru 2013 20:19 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): poziomkowa Beata

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 10 Gru 2013 20:46 #209028

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Nati napisała w jednym z wątków (10.12.13)
Widziałam jak okrywasz tą ogromną horti, podziw!! ja mam malutkie i też je mocno okryłam ale boję się że za mocno, bo ostatnio kwiaty widziałam puszczała :/ kora, igiełki 2 warstwy włókniny grubej i jedna cienkiej, a donica jedna w garażu opatulona tylko jedną warstwą włókniny

Dobrze, że pojawiają się na forum takie szczere wypowiedzi. Jest to kolejny przykład na to jak zachowują się rośliny niezahartowane w ujemnych temperaturach schowane pod osłonami.
Nati.
Wiem, że działałaś w dobrej wierze, ale natura ma swoje prawa i do tego niestety musimy się dostosować.
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa

Czy znów wymarzną??? 10 Sty 2014 22:13 #214269

  • Zdzisława
  • Zdzisława's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 24
  • Otrzymane dziękuję: 9
Słuchajcie, jak wyglądają Wasze cebule według stanu "na dzień dzisiejszy". U mnie bardzo długo nic się nie działo, chociaż słyszałam od znajomych, że ich mają kiełki pięciocentymetrowe. Teraz jednak, kiedy zbliżają się mrozy, widzę 5-milimetrowe czubeczki. Mam w pogotowiu włókninę i stroisz. Chyba nie ma na co czekać, tylko przykrywać?

Czy znów wymarzną??? 10 Sty 2014 23:18 #214286

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Obsyp te kiełki trochę ziemią (lub kompostem, zrębkami, itp.), tak, aby je przykryć, a dopiero na to stroisz. Od 2 lat tak robię, gdy pod koniec stycznia wyrastają mi tulipany, a w telewizorni zapowiadają falę mrozów.

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 12 Lis 2016 20:19 #510465

  • Ada_k9
  • Ada_k9's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 38
  • Otrzymane dziękuję: 4
Witam Wszystkich....

We wrześniu dostałam od koleżanki roślinki. Już było dość późno na sadzenie młodych (niektóre roślinki bez korzonków), więc zasadziłam i przykryłam butelkami plastykowymi ze zrobionymi sporymi otworami od góry. Teraz już są przymrozki i nie wiem co robić.... jak zdejmę butelki to roślinki przemarzną. Ale czy pozostawienie butelek jest dobre? Może ktoś mi doradzi co zrobić :)
czy ktoś zabezpiecza butelkami plastykowymi rośliny?
pozdrawiam Ada
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia352

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 14 Lis 2016 20:59 #510720

  • Gosia352
  • Gosia352's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1898
  • Otrzymane dziękuję: 3789
Ada , moje rośliny skalne są przykryte plastykowymi pojemnikami przez całą zimę :)
Myślę, że nie powinnaś ich już zdejmować a podczas dużych mrozów okryj je dodatkowo np. gałązkami :think:

DSC_0073-4.jpg


DSC_0018-2.jpg
Pozdrawiam Gosia :)
Za tę wiadomość podziękował(a): beatazg, CHI

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 15 Lis 2016 08:31 #510758

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Ja miesiąc temu na oderwane odrosty żurawek nałożyłam litrowe słoiki , plastikowe butelki wiatr by zabrał . Ładnie się pod nimi podniosły a teraz jeszcze śnieg je przesypał . Muszę do nich zajrzeć , bo na dłuższą mętę , chyba to nie jest dobry pomysł , a może już się udusiły ;)

Beata
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia352

Zabezpieczanie roślin przed mrozem. 03 Sty 2018 23:52 #580868

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Dziś całe popołudnie rozkładałam stroisz (iglaste gałązki) na bardziej delikatnych roślinach. Bardzo solidnie okryłam liliowce, bo część z nich ma wciąż zielone liście.
Kolejną partię stroiszu przygotuję dla zimozielonych paproci i dla żurawek. Gdy zapowiedzą solidny spadek temperatury, falę mrozów, okryję te rośliny gałązkami iglaka.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.446 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum