TEMAT: Świat widziany z rowerowego siodełka

Świat widziany z rowerowego siodełka 01 Lis 2013 19:02 #201686

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Ja już swoje zdjęcia widziałam. Ciekawa jestem Twoich.
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 01 Lis 2013 19:02 przez akl.


Zielone okna z estimeble.pl

Świat widziany z rowerowego siodełka 10 Lis 2013 10:48 #203434

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Senne miasteczka w Dolinie Loary.

Miasteczko liczy około 1000 mieszkańców. Jest 1 cmentarz, 1 kościół, 1 szkoła i co najmniej 4 restauracje(otwierane około godz.19).
P1010171.JPG


Wszystko co najważniejsze obok siebie: kościół i karczma (dziś pizzeria)
P1010175.JPG


Taki zobie zaułek między podmiejskimi gospodarstwami
P7260201.JPG


Kolejka-plac zabaw dla dzieci
P7270234.JPG


P7270233.JPG


Pora obiadowa w niedzielę
P7280278.JPG


Miasteczko oznaczone 3 kwiatkami przy tablicy z nazwą miasta (to chyba jakiś miejscowy konkurs, maksymalnie spotkaliśmy 4)
P7300656.JPG


P7300657.JPG



Są w nich pomniki poświęcone mieszkańcom, którzy walczyli na różnych wojnach. Zazwyczaj kameralne, bez odrobiny monumentalizmu.
P7300654.JPG
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 12 Lis 2013 09:56 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Świat widziany z rowerowego siodełka 30 Lis 2013 16:14 #207386

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Co też pokazać z Puszty ?
Pochodzę z Kujaw, ale w mojej okolicy wzrok nie mógł sie nigdzie "rozpedzić", bo Solec otaczają lasy. Zostaje tylko brzeg Wisły. A ja bardzo lubię widok na rozległe równiny i morze. Puszta widziana na zdjęciach wydawałami się idealnym miejscem dla mnie. Na dodatek lubię jeździć po równym. Nie zakładaliśmy dogłębnego spenetrowania okolicy, ale zobaczenia z czym to się je.

P6240102.JPG

P6240103.JPG

Nie zawiodłam się. Powyżej zdjecia z drogi prowadzacej do Hortobágy.

Nocleg znaleźliśmy 2 km od centrum. Przyzwoity, choć w stylu lat 70. po remoncie (+ cienka herbata w dzbanku). Chyba dość popularny wśród Węgrów, bo właśnie zjechało kilka rodzin z dziećmi, wyraźnie zadomowionymi w tym miejscu. W ogrodzie wisiała taki oto karmnik.
P6250137.JPG


Oczywiście w Hortobágy odwiedziliśmy kramy i warsztaty rzemieślnicze, miejscowy sklep, gdzie kupiłam kiełbasę, którą kupowali wszyscy miejscowi. Okazała się mieć smak dziwnego tłuszczu. Przez chwilę myślałam nawet, że jest zepsuta. Rano, przy śniadaniu rozpoznaliśmy ten smak w kawałku smażonej słoniny położonej na jajecznicy. No i obowiązkowo w restauracji dla miejscowych zjedliśmy zupę rybną z karpiem cuchnącym mułem. Pychota.

Ale pojechaliśmy tam przecież na rowwery.
Ścieżka rowerowa biegła za osadą, Płasko, płasko, płasko. Czasami tak płasko, że z drogi nie widać było jeziora, które rozciągało się tuż koło niej, a które zobaczyłam dopiero po wejściu na wieżę widokową. Spotkaliśmy sarny, zajace (wielkości dużego psa).
P6240126.JPG


Zachwyciły mnie charakterystyczne kwadratowe domy i ciągle czynne żurawie.
P6240121_2013-11-30.JPG

P6240131.JPG

P6240108.JPG

P6240132.JPG


A co jeszcze było ciekawego, czego nie ma w przewodnikach ? Zobaczcie.

P6240110_2013-11-30.JPG

Brama na miejscowy cmentarz

P6240134.JPG

P6240135.JPG



Pomnik Czikosów (np, to akurat jest w przewodnikach, ale jest ładny)

P6240129.JPG

Koń miejscowej rasy w swojej zwykłej pracy

A czego nie widzieliśmy ? Nie widzieliśmy pokazów Czikosów. Nie pojechaliśmy bryczką po Parku. Może skorzystamy następnym razem. Za to widzieliśmy też jak Pan na sznurek (nawet nie wędkę) wyciągał z przydrożnego rowu (małej rzeczki ?)ryby.

Skoro jednak pojechałam po to, żeby było po płaskim, to proszę:

P6240113.JPG


P6240119.JPG


P6240120.JPG


P6240118.JPG
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2013 17:33 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Łatka

Świat widziany z rowerowego siodełka 30 Gru 2013 13:40 #211383

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Nie da się ukryć, ż Puszta to moja miłość. I tyle.
A za to Bornholm to genialne miejsce.
Z co go lubię ? Za to samo, za co lubię Polskie Wybrzeże, tyle, że jast tam bezpieczniej na drogach i jest nieco inna architektura, lepiej wyeksponowane ciekawe miejsca.

Jeśli lubisz:
- przebywać cały dzień na powietrzu
- przyrodę i rolnictwo
- małe miasteczka
- ciekawe, nienadęte muzea
- różnorakie kościoły
- dobre drogi rowerowe
- ciche plaże
- czyste toalety w środku lasu
- dobre jedzenie
a jeśli na dodatek masz małe dzieci i nie przeszkadza Ci brak czterogwiadkowych hoteli przy morzu... to jest to miejsce dla Ciebie i Twoich bliskich.

Nie dziw się, że w sieci znajdziesz tyle tekstów o tej wyspie.
Spiesz się, zanim zawładnie ją inna kultura wypoczynku. Póki co, jest dobrze. Byliśmy przez tydzień w VIII 2012 roku. Padało przez pół dnia.

Dojazd.
z Sassnitz
P8080086.JPG

do Rønne.
P8080093.JPG


Wybraliś opcję samochodowąz własnymi rowerami. Prom wypływał rano, to mieliśmy sporo czasy po południu na objechanie okolicy i jakieś zakupy w pobliskim sklepie. Daje to możliwość swobodnego zapakowanie własnej pościeli (taką opcję wybraliśmy) i ewentualnej podróży do miejsc, do których nie zdążyliśmy dotrzeć na rowerze. Można też zapakować własny prowiant, jeśli ktoś lubi pichcić i chce, bo wyżywienie jest tam droższe niż w Polsce. A do wieczornej kolacji fajnie napić się ulubionego soku czy wina. Piwo miesjcowe jest tak dobrei różnorodne, że szkoda wlec je przez kilkaset kilometrów.

Wynajęliśmy w Boderne jedyny brzydki bungalow na wyspie. Poza brakiem urody, nic mu nie można zarzucić. Ponadto jego zaletą była bliskość morza z piaszczystą plażą, wygodny parking, fajne butiki (nawt coś kupiłam), kawiarenka czynna do 17 (nigdy z niej nie skorzystaliśmy) i urocza marina.

P8080100.JPG


P8080106.JPG


P8140496.JPG


P8140499.JPG


P8110336.JPG


P8110333_2013-12-30.JPG


P8080108.JPG


Do najbliższego sklepu w Aakirkeby było 6 km przyjemnej drogi(co mile przypominało mi wakacje nad jeziorem w Koczale). W sklepie czynnym długo, chyba do 19-20, wszystkie miejscowe produkty (baranina ! makaron !! olej !!! sery !!!!) i troche sieciowych. Ale o jedzeniu będzie potem.

Nasz dzień wyglądał tak:
- śniadanie i kawa we własnym zakresie
- rowerkiem dokądś i po około 15 - 20 km postój na kawę i ciasteczko albo lody
- dalej rowerkiem
- postój na małe co nieco (pokochałąm wędzone krewetki), a śledzie też są niezłe, choć bardziej słone niż w Polsce
- powrót do domku
- prysznic
- kolacja (zazwyczaj w typie włoskim) we własnym zakresie, na tarasie. :drink1:
Czasem kąpiel w morzu.

Robiliśmy dziennie 50-80 km, mijając naszych rówieśników (50+), rodziny z dziećmi (maluchy czesto spały w przyczepkach) i raz zdarzyła nam się grupa znudzonych nastolatków z Polski.

Droga zawsze zaczynała się i kończyła tak samo z Boderne do głównej drogi 1,5 km wśród pól.

P8120345.JPG


P8120346.JPG


P8120344.JPG


Każde gospodarstwo ma swoja nazwę.

Ciekawe czemu w Polsce nie ukształtował sie taki zwyczaj ?
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 01 Sty 2014 17:56 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, piku, piotrek_ns, Łatka

Świat widziany z rowerowego siodełka 31 Gru 2013 14:16 #211628

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
No i jak przyszło co do czego, to okazuje się, że nie mam uwiecznionego tego, czego tak nie mogłę się nachwalić, czyli infrastruktury rowerowej. Kilka nędznych nieostrych ujeć. I tak najbardziej żałuje, że nie uwieczniłam czyściutkiej, ładnej toalety z pełnym wyposażeniem, w środku lasu.

Szlaki rowerowe sa dobrze oznakowane. Choć drogowskazy umieszczono dziwnie nisko.
P8120379.JPG


P8120380.JPG


Na tym zdjęciu widać, jak obok nieruchliwej drogi, po obu jej stronach, biegną odrębne ścieżki rowerowe.

P8090182.JPG


W większosci szlaki biegną właśnie tak wyodrębnionymi ścieżkami, a rzadko jest to tylko wyrysowany pas na poboczu.
P8090210.JPG

P8120350.JPG

P8090145.JPG


W końcu najładniejsze jest to, co przy drodze.

P8140472.JPG


P8140492.JPG


Przy drogach stoja też budki samoobsługowe. Wystarczy mieć odliczone pieniądze, które wrzuca się do kasetki. Można tak zaopatrywać sie w świeże płody rolne i leśne, a nawet drobny sprzęt domowy i książki. My tak kupiliśmy kapturek do gaszenia świec.

P8120378.JPG
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 31 Gru 2013 15:11 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Łatka

Świat widziany z rowerowego siodełka 01 Sty 2014 15:57 #211836

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Skoro Bornholm to wyspa, to zróbmy sobie wycieczkę z widokiem na morze zaczynając od Boderne, którego zdjęcia były powyżej.
P8140495.JPG


Somarken - wpadliśmy raz na rybkę i piwo. Coś co wydawało nam się małą wędzarnią, okazało sie sporą restauracją z pięknym widokiem na morze.
P8140488.JPG


Dueodde - stąd eksoprtowano piasek do klepsydr. Można po nim jeździć rowerem, a w suchym topić się po kostki. Wydmy :thanks:
P8090130.JPG


P8140474.JPG


P8090139.JPG


P8090141.JPG


Balka - piękny port, ale wyraźnie robi się bardziej turystycznie . Za to jest to idealne miejsce do pławienia się dzieci w płytkiej, ciepłej wodzie.
P8140485_2014-01-01.JPG


Nexo - to już jest spore miasto. Z motylarnią. A to zdjęcia z widokiem na morze z jego przedmieść od południu i północy. Zaczyna się robić kamieniście.
P8090176_2014-01-01.JPG


P8090180.JPG


Arsdale - widzieliśmy tu sporo kajakarzy na morzu.
P8090188.JPG


P8090184.JPG


Svaneke - marina jak się patrzy
P8090193.JPG


P8090191.JPG


Gudhjem i okolice - jadąc w pogodny dzień drogą, możmna mieć wrażenie, że jest się na Krecie. Figi, skały, wszechotaczający lazur
P8110288.JPG


P8110298_2014-01-01.JPG


P8110302.JPG


P8110310.JPG


Hammershus - przede wszystkim zamek
P8110261.JPG


P8110255.JPG


P8110263.JPG


:comp:
Hasle - znowy płasko i piasek
P8120368.JPG


P8120377.JPG


P8120372.JPG


Rønne - stolica wyspy
P8150510.JPG


I znów w Boderne
P8140505.JPG

Za tytmi wydmami jest osiedle domków letniskowych.
Załączniki:
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 04 Sty 2014 07:00 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Łatka

Świat widziany z rowerowego siodełka 04 Sty 2014 07:55 #212441

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Może kogoś zdziwi, po co ten objazd po plażach wyspy ? Mnie ta różnorodność zachwyciła.
A co do podróży rowerem, to pamiętać trzeba o paru sprawach:
- Trochę tam wieje. Wyjeżdżając rano warto wziąć pod uwagę kierunek wiatru, żeby nie jeździć cały dzień pod wiatr, skoro łatwiej z wiatrem.
- Wyspa jest mała, ale zwiedzanie trochę czasu zajmuje, dlatego jadąc w jej dalszy zakątek można skorzystać z autobusów, z których każdy ma obowiązek zabierać do 6 rowerów.
- Nie liczcie, że w czasie tygodniowego rowerowego pobytu na tej małej wyspie zobaczycie wszystkie ciekawe miejsca.
- Wstępy do kilku muzeuów są łaczone w jednym bilecie, z czego warto korzystać. Oferta często obejmuje warsztaty o określonych godzinach, co warto sprawdzić.
- Nawet jeśli dobrze opracujecie plan pobytu w Polsce, warto skorzystać z miejscowych folderów. W muzeach, a nawet wędzarniach, dostępne są aktualne materiały także w języku polskim. Oczywiście wiele z tych informacji znajdziecie w sieci. ale ...

My korzystaliśmy głównie z:
Mapa:
P1010445.JPG

Informator turystyczny:
P1010446.JPG

P1010447.JPG


A czego ... nie zobaczyliśmy ?
- motylarni w Nexo
- NaturBornholm w Aakerkeby
- Centrum Średnioweiecza w Osterlars
- wyspy Christianso
- i paru innych miejsc, bo jakoś tak wyszło :unsure:
A mimo to cały tydzień robiliśmy coś ciekawego, tylko z doskoku korzystając z kąpieli morskich.

No to zacznijmy od stolicy. Migawki z Rønne :
Miasto nie jest skansenem, jak często prezentują foldery. Widać, że równomiernie rozwijała się architektura przez wszystkie lata. Dlatego obok starych ryglowych domków są kamienice sprzed ponad 100 lat i współczesne (bardzo !) obiekty.

P8120385.JPG


P8120394.JPG


P8120388.JPG


P8120400.JPG


P8130407.JPG


P8120382.JPG


P8120395.JPG


P8120392_2014-01-04.JPG


Warto na to miasto poświęcić cały dzień, żeby odwiedzić kościół, muzea, zjeść regionalny stek, napić się kawy na rynku.

Muzeum miejskie, czyli muzeum historii wyspy, osadnictwa, sztuki i wnętrz (np. teatr), ale także wystawy czasowe. Kiedy tam byliśmy, właśnie przygotowywano wystawę o ucieczkach z PRL na Bornholm.
P8130410.JPG


P8130411.JPG


P8130412.JPG


P8130431.JPG


P8130417.JPG


P8130432.JPG


Muzeum kultury miejskiej i ogrodnictwa. Dla mnie genialne. Oryginalny układ domu miejskiego z ogrodem, ich naturalnym wyposażeniem (poza budynkiem gospodarczym). Na miejscu piecze się naleśniki (szkoda, że kawa rozpuszczalna) na prawdziwym ogniu, a w ogrodach prowadzone są warsztatu rysunku. Tam zobaczyłam rosnącą w ogrodzie mandragorę.

P8130435.JPG


P8130440.JPG


P8130452.JPG


P8130444.JPG


P8130447.JPG


P8130454.JPG


Mam takie marzenie, żeby w moim rodzinnym miesteczku odtworzono taki dom i dodatkowo podawano tam regionalne dania, np. czerninę, albo typowy pomorski obiad niedzielny.

Muzeum ceramiki,

P8130457.JPG


P8130458.JPG


P8130461.JPG


P8130455.JPG


P8130460.JPG


4. muzeum w ramach tego samego biletu to skansen w Gudgjem
Załączniki:
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 04 Sty 2014 21:57 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Łatka

Świat widziany z rowerowego siodełka 05 Sty 2014 13:57 #212740

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Poza zwiedzaniem jest też poglądanie ogrodów.

I oto zdziwienie: flagi. Są niemal przy każdym domu
P8120362.JPG


Na północy wyspy rosną figi. Niby piszą o tym wszystkie przewidniki, ale to jednak dziwne. Zwłaszcza, że są duże.
P8110315.JPG


Jak na Skandynawów przystało, ogrody są stonowane
P8110327.JPG


P8120364.JPG


P8140484.JPG


No, chyba, że jesteśmy w Balce i jej okolicach
P8140483.JPG


albo przy Motylarni
P8090169.JPG


P8090168.JPG
(takich wielkich budlei nie widziałam nawet w Dolinie Loara)

P8090166.JPG


P8090171.JPG

Motylarnia jest jakoby bardzo ciekawa, ale kiedy tam dotarliśmy mieliśmy jeszcze w planach Svaneke i powrót przez lasy centrum wyspy. A potem jakoś się nie złożyło. Poza tym pomyśleliśmy, że przecież do Nexo przypływają promy z Polski.
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 05 Sty 2014 14:09 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Łatka

Świat widziany z rowerowego siodełka 17 Sty 2014 07:01 #215818

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Co jemy ?
Bornholm to kraj rolniczy. Nad ranem czuć to nad polami. Ale dzięki temu ich sery, a zwłaszcza pleśniowy, są świetne. Są też oryginalne musztardy robione z dodatkami takimi jak whiskey, brandy i zrobiono z tego produkt turystyczny. Podobnie jak z oleju rzepakowego.

Na wyspie uprawia sie winorośle. Ale wina jest tak mało, że nie było go nawet w sklepiku w Aakirkeby, przy którym rośnie ten krzew. Wino podawane jest do steków w przydrożnej restauracji koło Boderne (jakieś 7 km na wscgód). Nietety okazało się, że jest ona czynna od środy do niedzieli. Byliśmy tam w ostatni wtorek naszego pobytu :happy3:
P8080121_2014-01-17.JPG


Svaneke słynie z karmelków i lodów z miejscowego mleka. Tu wejście do lodziarni. Uwaga: wróble dopominaja się o wafelki.
P8090199.JPG


Ryby, śledzie (moja babcia mówiła, że śledź nie ryba), krewetki, musztardy, cebula, sałatka kartoflana :hearts: .. Zlokalizowaliśmy 2 bufety rybne (ten ze zdjęcia jest w Gudhjem), w których płaci się za wejście i korzysta do woli. Śledzie solone nam, przyzwyczajonym tych a'la matjas, mogą się wydawać za słone. Świetny były śledzie moczone w soku z buraków.
P8110307.JPG


P8110308.JPG


Jak chleb, to polecam piekarnię Aakirkeby. Tam też sucharki razowe. Na własny użytek np. do wytrawnego chianti, wystarczą te II gatunku,. Są równie smaczne,co wypasione w ładnych pudełkach, a tylko nieco odbiegają kształtem od ideału. No, a chleb razowy jedliśmy jeszcze przez 2 dni w Polsce. Kupując drozdżówki w cukierniach trzeba zwrócic uwagę na cenę, bo dla wielu jest ona dla 2-4-6 sztuk wyrobu.
P8130403.JPG


Kraj rolniczy, a pomidory z Polski ? :funnyface: Oczywiscie kupiliśmy.
P8110340.JPG


Jak zobaczycie takie kominy, to jest to wędzarnia. Nie wszędzie wędzi się na miejscu, czasem wyroby są przywożone. Jednak ryby w wędzarniach wydawały mi się smaczniejszy niż w bufetach. Najlepsze ryby wędzone były w Hasle. Ale poniższe zdjęcie jest z Årsdale.
P8090185.JPG


Bornholm to kraj rolniczy:
P8140467.JPG
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 18 Sty 2014 10:35 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Świat widziany z rowerowego siodełka 18 Sty 2014 10:12 #216030

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Przerwa na styczniowo-wiosenną pętlę po Kamienicy ul. Karpacką i Jazową, powrót Kolistą. Wiem, że to nic dla prawdziwych turystów rowerowych, ale skoro jest tam ładnie...

Cmentarze przy ul. Karpackiej są trzy, na długości około 1 kilometra.

Przy kościele ewangelickim
P1010461.JPG


P1010462.JPG


Przy kościele katolickim
P1010465_2014-01-18.JPG


Komunalny
P1010474_2014-01-18.JPG


P1010483.JPG


P1010478.JPG


Ulica Jazowa. Niedawno wjazdu bronił tam zakaz ("Nie dotyczy mieszkańców"). Nic dziwnego, bo wjeżdżając w nią czuję się jakbym wchodziła komuś do ogródka. Ale różnorodność domów stojących przy tej wąskiej dróżce jest zadziwiajaca. Od starych wyremontowanych (i nie) chat, dziwnych kiosków wykorzystanych w charakterze altanki, po piękny nowoczesny dom, który został tak wkomponoiwany, że nie razi w tym miejscu. Oczywiście szanując prywatność, musiłam oprzeć się zrobieniu wielu zdjęć. Niektóre detale urocze. Ale i czasem serce się kroi.
P1010488.JPG


P1010486.JPG
:funnyface:

P1010487.JPG


P1010494.JPG


I powrót na osiedle

P1010498.JPG


P1010501.JPG


P1010502.JPG
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 18 Sty 2014 10:31 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Świat widziany z rowerowego siodełka 22 Sty 2014 19:34 #216931

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Kościoły na Bornholmie.
W Kościele ewangelickim w Aakirkeby dostaliśmy folder z kościołami na wyspie i terminami mszy. Nie zachował się, ale nie przesadzam, było ich kilkadziesiąt.

W Aakirkeby są 2 w tym jedyny na Bornholmie katolicki (pierwsze zdjęcie)
P8080120.JPG

P8080114.JPG

P8080118.JPG


Nexø
P8090151_2014-01-25.JPG

P8090154.JPG

P8090155.JPG


Ostermarie (jeden zawalony)
P8090201_2014-01-25.JPG

P8090203.JPG


Oczywiście rotundowe:
P8130408_2014-01-25.JPG

P8100239_2014-01-25.JPG

P8100221.JPG

P8100230.JPG

P8100233.JPG

P8110244.JPG


Pamiętajcie, wszystkich jest ponad 20.
P8130405_2014-01-25.JPG

P8120356.JPG
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 25 Sty 2014 11:00 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Świat widziany z rowerowego siodełka 22 Sty 2014 20:00 #216941

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12404
:rotfl1: Trochę czasu trwało, zanim pojęłam, że chodzi o Kamienicę w gminie Bielsko-Biała :crazy:
Miejscowości o tej nazwie jest ok 15 :devil1:
Czy te stare drewniane domy to prywatne, mieszkalne? Niesamowity kontrast! :ohmy:
Pozdrawiam - Ania
Za tę wiadomość podziękował(a): akl

Świat widziany z rowerowego siodełka 23 Sty 2014 07:46 #217015

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Amlos, dziękuję za odwiedziny. :kiss3: I za Twój nieoceniony licznik do wiosny. Teraz, kiedy leży śnieg, mogę na nią czekać.
Zapraszam do Bielska-Białej.Jazowa to ulica na końcu wsi. Taki górski już przesmyk do sąsiedniej. Kilkamnaście prywatnych domków, niektóre chyba tylko letnie. Najbardziej wypasionego domu na Jazowej nie sfotografowałm. To byłby dopiero kontrast.
Z tą Kamienicą zrobiłam trochę specjalnie ... :silly: Od kilkudziesięciu lat jest częścią miasta. Ale tu mieszkała babcia mojego M i on jeszcze pamięta bar "Graniczny" przy wjeździe do wsi.

O widzę, że nie wczytały się zdjęcia kościołów :dry:
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 23 Sty 2014 07:55 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Świat widziany z rowerowego siodełka 23 Sty 2014 08:41 #217029

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12404
:hug: Dzięki za info.
No to czekam na ten "wypasiony" no i na zaległe kościoły bornholmskie :)

Ps Odliczamy dni jak więźniowie :rotfl1:
Pozdrawiam - Ania

Świat widziany z rowerowego siodełka 24 Sty 2014 07:52 #217299

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Pewnie niepotrzebnie się waham z tymi zdjęciami, bo na zumi i googlach, można obejrzeć wszystko dokładnie. Właśnie niedawno oglądałam przedwojenny dom moich dziadków, który pozostał w Kolonii Wileńskiej.

A ja czekam na cudze wycieczki.

Zdjecia kościołów muszę powybierać na nowo.
Pozdrawiam serdecznie, Anna

Świat widziany z rowerowego siodełka 25 Sty 2014 19:43 #217929

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
No to kończę z Bornholmem.
P8080112.JPG

P8090174.JPG


Miejsce, w którym wyspę przecina15 południk, czyli południk strefy czasu środkowoeuropejskiego:
P8090128.JPG


Dolina Ech. Ławeczka, z której jest najlepsze, jest ciągle zajęta.
P8100213.JPG


Kamienie runiczne:
P8090205_2014-01-25.JPG

P8100241.JPG

P8120359.JPG


Hammershus i latarnia morska (jest nieźle pod górę)
P8110264.JPG

P8110268.JPG

P8110281.JPG


Takie sobie ...
P8120357.JPG

P8110326.JPG

P8110305.JPG

P8140501.JPG


Do zobaczenia na najsłoneczniejszym miejscu Bałtyku.
:hearts:
Załączniki:
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 25 Sty 2014 20:06 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Świat widziany z rowerowego siodełka 25 Sty 2014 23:17 #218076

  • PM68
  • PM68's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 231
  • Otrzymane dziękuję: 284
ostatni sezon sporo pojeździłem po Pojezierzu Międzychodzko-Sierakowskim. Miłośnikom rowerowych wycieczek polecam bo to piękne tereny...

DolinaKamionki014.jpg


Midzychd1135.jpg


Kurnatowice005.jpg


Popowo002.jpg


Lutom029.jpg


pozdrawiam,

Mariusz
plantmar.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): akl

Świat widziany z rowerowego siodełka 25 Sty 2014 23:34 #218081

  • PM68
  • PM68's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 231
  • Otrzymane dziękuję: 284
Byle więc do wiosny ...

Miosaw030.jpg


pozdrawiam,

Mariusz
plantmar.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.573 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum