Forum Ogrodnicze Oaza

Szeflera (Schefflera) - jej środowisko naturalne to Australia. Potrafi tam osiągnąć wysokość nawet 40m. Zwana jest również "drzewem parasolowym". Nazwę tą zawdzięcza dużym, długoogonkowym liściom, które tworzą jakby "parasole".

Najczęściej spotykanymi odmianami w uprawie doniczkowej są:
- Schefflera actinophylla - o dużych, zielonych liściach
- Schefflera arboricola - o liściach mniejszych, ale z przebarwionymi na żółto brzegami

Szeflera wymaga stanowiska z dużą ilością światła, ale nie w bezpośrednim słońcu. Jesienią i zimą potrzebuje niższej temperatury (12-18^oC). Dobrze reaguje na zraszanie, szczególnie w wyższych temperaturach.

Wiosną i latem podlewamy obficie, ale nie dopuszczamy do zalania. Zimą podlewamy oszczędnie, niektóre źródła podają, że wystarczy raz w miesiącu.

Rozmnażanie szeflery w warunkach domowych jest trudne. Robi się je poprzez sadzonki wierzchołkowe.

A oto moja, pstrokata szeflera
Schefflera arboricola
fot. z marca 2012

Dorotko, ja mam szeflerę od wielu lat i uważam, że rozmnaża się ją wyjątkowo łatwo. Ja obdarowałam już sadzonkami wszystkich znajomych i rodzinę, a sama mam ze trzy rośliny i nie chcę więcej Moja rośnie jak zwariowana i ja po prostu ją obcinam, żeby miała ładny pokrój. Obcięte gałązki wsadzam do wody i po paru tygodniach pokazują się korzonki.
Dochodzi do tego, że młode roślinki wysadzam do gruntu w ogrodzie tam, gdzie mam wolne miejsca, traktując je po prostu jak jednoroczne.
A oto moja roślina mateczna:

W Grecji widziałam szeflery jako rośliny ogrodowe roznące w pełnym słońcu, pewnie to kwestia przyzwyczajenia liści od małego, na pewno przy słabym oświetleniu robią się wyciągnięte, mizerne, w końcu padają.

Andrzejek przygotował piękną instrukcję rozmnażania .andrzejek wrote:

Szeflerę można również rozmnażać z sadzonek liściowych z całymi ogonkami-ważne, by zostawić ten fragment ogonka obejmujący pęd. Dość szybko puszczają korzenie w wodzie, wtedy można je posadzić do ziemi. Niestety na przyrosty trzeba czekać minimum kilka miesięcy, często dłużej. Notabene sadzonki pędowe pokazane w poście powyżej również można ukorzeniać w wodzie.

S.

Przedstawiam jeszcze nową odmianę szeflery, nazwa to:

szeflera elegantissima " Castor "

Oprócz tych nudnych pokojowych szefler są też gatunki trochę odporniejsze, które mogą, albo muszą od wczesnej wiosny do zimy na tarasie przebywać. Np. Schefflera delavayi

Sven wrote:
A Twoja się śmieje że nie jest nudna ?
A na poważnie to wszystkie szeflery uwielbiają taras latem czy miejsce w ogrodzie - byle osłonięte od mocnego wiatru i słońca.
I wydaje mnie się że gdyby S. delavayia była bardziej odporna na warunki domowe niż S. actinophylla czy S. arboricola, to była by choć tak samo dostępna jak nie bardziej. Niestety nie jest, więc wniosek z odpornością / łatwością uprawy nasuwa się sam.

Nudna nie jest. Nie kupisz jej byle gdzie, osiąga naprawdę spore rozmiary i kwitnie dość wcześnie. No i przymrozki jej niestraszne ani śnieg.

Nikt tu nie napisał w jakiej ziemi najlepiej czuje się ta roślina... Ja od niedawna jestem właścicielką Szeflery i za chwilę będę musiała ją przesadzić a nie wiem w jakim podłożu najlepiej jej będzie. Może podzielicie się swoją wiedzą- będę bardzo wdzięczna.

Wystarczy zwykła ziemia ogrodowa bez dodatków

A nawożenie? Co jej dawać, bo do tej pory podlałam ją wodą z dodatkiem Biohumusa. Mam jeszcze Agrecol gel ale do kwitnących i nawóz do palm, juk i dracen. Mam też suchy obornik bydlęcy ale boję się go jak ognia, bo wiem, że łatwo nim zrobić krzywdę roślinom ( może popalić korzenie).

Ja używam nawozu do kwiatów zielonych

szeflera elegantissima "Castor"

Barakuda wrote: Raczej na odwrót. Nawozami mineralnymi łatwiej roślinę zbić. Chciałbym mieć skąd zebrać krowie placki. Dają kopa roślinom. Zostaje zaopatrzyć się w obornik granulowany.

Sven ma rację - obornika naturalnego to chyba jedynie kurzęcego trzeba bać się jak ognia, ew gołębiego. Bydlęcy jest dość delikatny w porównaniu do poprzednich - najlepszy jest koński, więc jeśli masz możliwość to korzystaj z końskiego.

Mam koński, prawdziwy ze stajni ale nie wiem w jakich proporcjach go rozrabiać czy może podsypywać na dno doniczek podczas przesadzania?

Jak wymieszasz obornik z ziemią to roślina będzie bardziej stabilna w nowym podłożu - jak dasz warstwami to moze być gorzej.
Z końskim ja bym mieszał 1:1 lub 2:1 (ziemia : obornik)

Szeflera najwytworniejsza