Forum Ogrodnicze Oaza

Widać że będzie się działo
Moje nawet nie chcą iść spać w tym roku. Strajk jaki czy co?

Moje nigdy o tej porze nie chcą iść spać, więc z bólem serca obcinam im liście i wstawiam w chłodne ciemne miejsce. Gdybym im pozwoliła na naturalny okres spoczynku, to by mi przez cały rok "zawracały głowę", a tak to trochę dyscypliny i jakoś ogarniam całość. Jakbym miała kilkanaście cebul, to bym im pozwalała na samowolkę, a przy ok.70 ciu dorosłych i setce młodzieży to musowo rygory trzeba wprowadzać. I nie samymi hipkami człowiek żyje, jest spory ogród do obrobienia. A hipki mają być lekarstwem na zimę.

I tu wyraźnie widać inną szkołę....ja przez rok czytam że nie powinno się wprowadzać hipki w stan spoczynku, a tym bardziej odcinać im liście na siłę. Tam skąd pochodzą hipki za temperatury zimowe uznaje się takie jakie mamy w mieszkaniu zimą czyli ok 20 st. C No i roślinka sama powinna decydować kiedy cebule oddać to co ma w liściach, nie usypia się cebuli tylko jak zrzuci liście trochę ogranicza się podlewanie. Widocznie co kraj to obyczaj....

Eleni to nie obyczaj, tylko przymus. Przy dużej ilości cebul nie dałabym rady każdej traktować indywidualnie. Gdyby szły spać o różnych porach, to i inne fazy rozwoju miałyby w różnych terminach. I musiałabym każdą oddzielnie pielęgnować, np.nawozić: jedne nawóz na przyrost masy zielonej, inne na kwitnienie, jeszcze inne przerwa w nawożeniu... I to samo z innymi zabiegami. Przy dużej kolekcji człowiek zmuszony jest traktować rośliny trochę jak producent. Tam nie ma zmiłuj. Jest cykl produkcyjny, uprawa sterowana i basta.
Chociaż ja nie do końca traktuję wszystkie hipki jednakowo. Np. dzieci i młodzież nie są usypiane. Podobnie te, co kwitły latem oddzieliłam i pozwolę im zasnąć w swoim tempie. U producentów już z końcem sierpnia ciachają liście, a ja swoim przedłużam wegetację ile się da je utrzymać w szklarni, czyli jak widać do połowy października.
Może to dobra przestroga dla początkujących kolekcjonerów : nie idźcie w ilość, bo stopniowo przyjemność zamieni się w cykl produkcyjny.

To jak z tym zamówieniem?

Rozumiem wygoda też jest ważna, ale tak trochę szkoda mi cebulek by zdrowe liście im ciąć...jak żółkną to wszystko oddają cebulce i ona rośnie i nabiera kształtów. Co do traktowania tak jak producenci, im zleży wysłać cebule na sprzedaż i średnio ich obchodzi co z nią dalej będzie się działo ( czyli de fakto traktowane też po chamsku nawet zanurzają w wosku czy innym badziewiu średnio myśląc co potem z tą cebulą będzie się działo)

Kolekcjonerzy naprawdę dużych kolekcji właśnie z zagranicy wschodniej oburzają się jk ktoś pisze o obcinaniu liśći,korzeni i innych tu przyjętych za normę zwyczajów( m.in małe doniczki...) no i fakt u nich nie kwitną tak jak marketowe grudzień-styczeń tylko wtedy kiedy uznają to za stosowne, bo mają naturalny cykl

Ale wiadomo każdy robi jak uważa ) nie każdy może podporządkować życie swojemu hobby

Eleno, ja Jolę dobrze rozumiem.
Daleko mi do kolekcji o rozmiarach jak u niej, ale fakt, psim swędem uzbierało się kilka dziesiątek. Nie rozmnażam - nie mam warunków i cierpliwości. Ale też mi zależy, by cebule zakwitły w zimie, najpóźniej wczesną wiosną, a to z powodu ogrodu. Jak rusza wegetacja "pod chmurką", parapety stopniowo jakby przestają mnie obchodzić.
I odwrotnie - w najgorszym okresie roku pod względem ilości światła i ciepła, te egzotyczne ptaki pozwalają mi jakoś trzymać się krawędzi czarnej dziury.

Choć w ostatecznym rachunku cieszę się, jak w ogóle zaszczycą mnie jakimś kwiatkiem, a nie samym szczypiorem, jak to ma miejsce w co najmniej 70%.
Stardust zrobił mi wyjątkowo miłą niespodziankę - drugi pęd. Tylko czy to jest kwitnienie letnie, czy zimowe?
Nie był uśpiony ani przez moment.

No i rozwinął się.

znalazłam ofertę z najniższą cena wysyłki w ofercie nie tylko hipki ale samych zwartnic nie dużo w ofercie

www.bulbi.nl/pl/dostawa

Akurat ta firma nie ma tego, co bym chciała.

Dobrze by było, jakby ktoś miał znajomego w Niemczech, czy Holandii przyjeżdżającego do Polski i chętnego pomóc,bo do tych krajów wysyłka jest najtańsza.

No co ten Stardust





Dobrze, że inne też się szykują na kwiaty.

Byłam wczoraj w obi i lidlu. W lidlu ostatnie dwa niedobitki hippeastrum z dwoma pędami ale chyba chwilę stoją bo sucha ziemia jak wiór. Cena 15 zł.
W obi natomiast kilka dwupędowych kwiatów z napisem wersja limitowana firmy flora magica po 25 zł. Jeden biały pełny rozwinięty już jakby marilyn a inne na rysunkach to ciemny bordowy, jeszcze takie coś jak magic green i jak ambiance. Zrobiłam zdjęcie ale niestety nie wyszło wyraźne...

Agusiu, kiedyś miałam takiego krótkonóżka, ale na innej odmianie. Czy to nowa cebula u Ciebie?

Mój Stardust całkiem mnie zadowala.





Jagódko FM to holenderski producent, bardzo duży, ale ma i trochę ciekawostek, tylko nasi sprzedawcy rzadko je oferują.
Można zagrać w ruletkę - a nuż się trafi jakiś klejnot?
Ja natomiast dostałam w prezencie doniczkę z cebulą, która okazała się być Apple Blossom. Jak było odmówić przyjęcia???
Dostałam w stadium trochę wcześniejszym...



A teraz jest tak:



Zimne światło wczesnego ranka zmieniło odcień, ale to AB na mur, beton.

Aniu "całkiem zadowala" to chyba jednak zadowala na maksa, piękny ten 'Stardust' . A "jabłuszko" – popularność wcale mu nie odejmuje klasy, tyż pikny.

Stardust-jamnik niskopodłogowy nie jest nową cebulą, tym bardziej mnie dziwi wygląd jego pędu







A to lidlowy hipć, oddałam córci, bo ona kocha wszystko co czerwone

Moje zimują w szklarni jakoś żaden nie chce iść spać, zebrało się ich ponad 30 sztuk nie licząc siewek, więc w tym sezonie nie kupuje następnych.

Podziwiam wasze kwitnienia i zazdroszczę u mnie chyba w tym roku sam szczypior będzie z wyjątkiem kilku cebul które trochę podrosły a nie kwitły w zeszłym sezonie.

Zbyszku, Twoje całą zimę spędzają w szklarni? Masz tam ogrzewanie?

Ja też patrzę z podziwem na kwitnienia dziewczyn i już zaczyna mi brakować tego u siebie.
A tu niespodzianka, 'Luna', której nie obcinałam liści i nie usypiałam, uznała, że dość wypoczęła niepodlewana jesienią w szklarni i wypuszcza sobie pączek z boku liści. Postawiłam w cieplejsze miejsce, żeby pąk nie zamarł.

Dla mnie też to dzień niespodzianek, za zasłoną magic green prawie rozkwitła, migiem wyskoczyła z cebuli. Sprinterka.



Stardust jamnik ma kwiaty jak należy, wielkie i pyszne, ale krótka nóżka psuje efekt






Za moment zakwitnie też coś białego, NN.

Jolu cebule spędzą zimę w szklarni która jest ogrzewana.