Forum Ogrodnicze Oaza

A mnie po wypowiedzi Agi przypomniało się pewne zdarzenie sprzed wielu, wielu lat: otóż, gdy dzień przed moją rentą poszłam wcześnie rano na pocztę by złapać listonosza z przekazem z ZUS-u, schyliwszy się ku okienku na poczcie spytałam obsługującej tam pani: ''Przepraszam, czy jest może jeszcze donosiciel z Palisadowej? Solennie wykonuje swoją pracę''. Oczywiście kobieta z okienka o mało nie parsknęła śmiechem. Powstrzymywała się przed tym ile sił. Po chwili poprosiła koleżankę by ta ją na moment zastąpiła i wybiegła śmiejąc się pod nosem. Po dziś dzień gdy sobie przypominam to zdarzenie, sama śmieję się do rozpuku. Nie ma to jak dobry ''donosiciel''!

A Ty Sebek co tak cicho siedzisz? Ja rozumiem, że nie chcesz mnie wpędzić w kompleksy swoimi roślinami ale ciekawa jestem jak Ci z tym fiołkiem poszło? Nie wiem czy zauważyłeś, że on wieczorem ( w świetle sztucznym) całkowicie zmienia kolor na fioletowy a w słoneczku jest niebieściutki…

Hoya walliniana-w tym roku wcześniej zakwitła ale też ma trochę mniejsze kwiatki.













I troszkęstrzałeczek Hoya multiflora





Jestem wściekły przez brak słońca i ten ziąb przez ostatnie dni

wiele już dużych koszyczków opadło

U mnie nawet Multiflora strzeliła focha i pyrgnęła mi pączkami w twarz. Niewiele myśląc złapałam skalpel i ciachnęłam jej łeb bo miała długą, łysa szyję. Niech ma za swoje! Głowa już odrosła, pączki nowe szykuje i ciekawe czy da tym razem popatrzeć na smocze pyski..?
Oświeć mnie Sebek, czy kwiaty Walliniany pachną?

Tu jest właśnie minus tej hoi Aga,nie pachnie.

Wybaczam jej jednak bo uwielbiam jej kwiaty. Liście też są baaardzo dekoracyjne,

jest jedną z moich ulubionych której nigdy się nie pozbędę.

Też mam wallinianę i jest świetna. A Sunraise z nią nieźle konkuruje o względy ludziowe. Ciekawe czy któraś z nich mi tego roku zakwitnie, to by było pierwsze ich kwitnienie.

Nie, proszę Was, błagam, nie zasiewajcie we mnie kolejnych chciejstw…
Dzisiaj dostałam 7 nowych odmian a kolejne wcześniejsze 3 poszły do podłoża…
Na całe szczęście w dniu dzisiejszym pozbyłam się wszystkich Hipeastrów i jednej donicy z Monsterą Obliquą oraz jednego fiołka, więc jak sami widzicie miejsce szykuję...

U mnie sunrise też ma pąki ale obawiam się że już długo kwiatków nie zobaczę bo wyjeżdżam na wczasy

i marne szanse ażeby ktoś tak dobrze dopilnował mi moich skarbów

Martwię się o moje młodziaki archboldianę variegatę i illagiorum bo dopiero się ukorzeniają.Mam nadzieję

że dadzą radę.Aga wallinianę musisz mieć jest naprawdę fajna Krysiu u mnie zakwitła walliniana w drugim roku uprawy

ale ma fajną miejscówkę to nic dziwnego że się odwdzięczyła

No to jeśli twierdzisz, że muszę ją mieć to zdaje się, że czas się za nią rozejrzeć...
Przeraża mnie to, na serio, bo obiecałam sobie że tylko 10 odmian a w ciągu paru tygodni (3-4) zrobiło się już 35 odmian…
Mam nadzieję, że chociaż poradzę sobie z nimi w miarę możliwości warunków atmosferycznych w naszym kraju…
Zdaje się, ze muszę sobie jakiś zeszyt założyć i zbierać wiadomości odnośnie każdej z nich.
Z fiołkami łatwiej było bo wszystkie tak samo traktowałam.
Jak listek padł to prosiłam kogoś o kolejny a dorosły fiołek padł mi tylko jeden i to całkiem niedawno udało mi się go zalać.
No tak ale nie miała baba problemu to sobie Hoje do domu sprowadziła i to w ilości hurtowej…

Doskonale cie rozumiem ja przestałem już liczyć bo one wciągają jak papierosy.

Mam chyba ponad 150 ale cały czas rozglądam się za innymi"piękniejszymi"

Po urlopie przyjadą do mnie greenii i gildingii a i może inflata która zimą

ubiegłego roku mi padła Co do naszych warunków to nie jest tak żle ja traktuję

wszystkie jednakowo-zraszam 3 razy dziennie,podlewam raczej co 2 dni po kieliszku i

daję papu "krówkowe"raz w miesiącu i to wszystko.Dla tych zapachów mogę nawet

zrezygnować ze światła dziennego w moim mieszkaniu Jeśli tylko temperaturkę zimą masz

w granicy 20 stopni to będzie ok

Temperaturę zimą mam nie niższą niż 20-22'C a parapet bezpieczny bo nie ma pod nim kaloryfera tylko ogrzewanie podłogowe.
Wszystkie zraszasz 3 razy dziennie? Ja właśnie zastanawiam się czy wszystkie hoje to lubią. Mam 2 spryskiwacze i jeden można tak ustawić, że niemal zamgławia tylko rośliny a drugi faktycznie zrasza, który lepszy dla Hoi?

Aguś, jeśli chodzi o spryskiwacze, to lepszy byłby ten co zamgławia, bo jedne hojki lubią zwykłe spryskiwanie, a inne preferują jedynie mgiełkę taką jak para wodna. Tak jak Ci obiecałam: niech mi się Sunrise i Walliniana rozrosną, to masz u mnie ciachanki. Roślinek hojowych nie ustalaj sobie w jakiej ilości będziesz je mieć, bo.... - uwierz mi, znam to z doświadczenia! - polegniesz z dotrzymaniem słowa przed samą sobą.


Sebuś, a mnie wpisz na listę oczekujących na (chcących zakupić od Ciebie) inflatę, archboldianę variegatę i illagiorum. Masz za to z góry

Aga jak masz taką możliwość to pewnie że mgiełka lepsza i ogrzewanie podłogowe

miód dla hojek nie będą się grzały od tego suchego powietrza i nie powinnaś mieć problemów z wełnowcem.

Krysia to dopiero sadzonki,kiedy to ja będę dzielił chyba ze dwa lata zejdzie.

No ja wiem że długo się zejdzie bo to dzidzie jeszcze, ale ja tak na wszelki wypadek się zapisuję, żebym nie musiała się głowić u kogo to widziałam/słyszałam że ma hojkę inflatę, archboldianę variegatę i cudną illagiorum!

Widzę, że tu jakaś kolejka się ustawia… Za te dwa lata to i ja pewnie w niej stanę…
Krysia, zamawiam sobie kolejkę, jakby co to ja za Tobą stałam…

Nie myślałem że kwiaty będą takie duże,podoba mi się...HOYA BELLA

seboll01 wrote:
A dlaczego nie wsadzisz je do zamkniętego pojemnika na ten czas?
Ja swoje młodziaki do ukorzenienia trzymam w taki 5-litrowych wiaderkach po sałatkach czy czymś tam przykryte od góry folią spożywczą i centymertem wody na dnie. Oczywiście wszystkie w pojemniczkach z keramzytem czy czymś podobnym i dziurkami w dnie. A folia ma kilka dziurek. Wilgotność i woda gwarantowane nawet przez 3 tygodnie i więcej. A Ty masz wtedy spokojną głowę na wczasach


Widzę,że hoya illagiorum podoba się wszystkim
Ja też mam ją zamówioną u koleżanki, jak jej urośnie.

Sebek, ja właśnie ukorzeniam 3 kawałki Belli, dzisiaj dostałam też Sunrise a Publicalix, GG, Latifolia i coś tam jeszcze zaczynają się puszczać . Kawałki od Ciebie też już mają małe korzonki Czyli "ruszyła maszyna"… W przyszłym tygodniu mam dostać Calicynę. Masz ją może? Jak z nią postępować?
Gratuluje kwiatków na Belli, pachną?