Forum Ogrodnicze Oaza

No ładnie ładnie…
Mi udało się coś tam wylicytować ale w "ostatniej chwili" nie mogłam przysiąść do kompa i efekt nie jest jak dla mnie zadowalający...
Usprawiedliwieniem i pocieszeniem w tej sytuacji jest dla mnie fakt, że za 4 fiołki dostałam 4 super hoje, bez wysyłki a za to podczas miłego spotkania,
na które mogłam dojechać sobie rowerem.

Aga to na rowerek i zapraszam do mnie a

też nie wyjdziesz z pustą ręką

Do mnie dzisiaj przyjechały moje

śliczności-greenii,darwinii,inflata

gildingii i na tym chyba zakończę tegoroczne

zbiory.

Sebek, do Ciebie to chyba na Boże Narodzenie bym dojechała
Na razie zapłacę za to co wylicytowałam a jak coś w gratisie dorzucisz to będzie prawie tak, jakbym była u Ciebie z rowerem…

Namówiłaś mnie

Debiut hoi sunrise i ulubienica walliniana ut158

Przed wejściem do twojego wątku, powinno być ogólne ostrzeżenie: ''Wejście do tego wątku grozi zarażeniem hojozą na stałe, bez możliwości uzdrowienia chorego''

He he dobre Krysiu dziękuję.

Sebek uwierz mi, że z wielką przyjemnością mówię to, co mówię.

Kerstin2309 wrote: Zgadzam się. Powinien być jeszcze dopisek : WCHODZISZ TU NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!

Hoya elliptica phillipiness już mnie denerwuje czwarty raz zrzuciła pąki

A było już tuż tuż lada chwila. Wiem że jej czas na kwitnienie przypada na jesień ale w zeszłym roku robiła

to samo. Co jej może dolegać???



Za to hoya kalimantan rozwinęła dwa pączusie-to tak na pocieszenie

Wczoraj pękła torebka nasienna hoi lacunosa sp.borneo. Nasiona szybciutko zostały wysiane.






A dziś siewki wyglądają już tak



Ciekawe co z nich wyrośnie

Hoya rosarioae kwitnie bez przerwy-lubię jej zapach

seboll01 wrote:
Sebek, a możesz pokazać jej liście?
Mam dwie elliptiki i mają różne listki.
Gdybyś miał jeszcze inną to też poproszę o zdjęcia listków dla porównania z pełnymi nazwami

Ula mam tylko dwie.Elliptica jakaś zwykła i phillipines

Jejciu, Sebek, weszłam po raz pierwszy do Twojego zakątka i zamarłam z wrażenia
Cudnie Ci hoye rosną! Gratuluję, jesteś Mistrzem. Ciekawe co ja robię nie tak? Mam hoje w hydroponice, podlewam je bio bizz bio grow, powstrzymuję Małża w chłodne pory roku od intensywnego wietrzenia i hoje mizerne Przyznaję, że niestety rzadko je opryskuję a mam sucho i okna od zachodu. Może to to? Ale stoją na tackach z wodą, żeby parowała...
Powiedz, czy Ci chorują, czy łapią szkodniki, wirusy, grzyby, czy zapobiegawczo działasz zanim się cokolwiek pojawi? Co i jak stosujesz? Masz zwierzaki? Ja się powstrzymuję przed chemią ze względu na kociska (żyjemy my, dwa sierściuchy i wszystko zielone na 30 m2)
Asia

Witaj Selinko :)Cieszę się że podobają Ci się moje kwiatuchy,jest mi bardzo miło do mistrza jednak

mi daleko Wiele nas łączy między innymi metraż naszych mieszkań,miłość do roślin i zwierząt

Ja akurat jestem raczej psiarz mam yorka ale równowaga jest bo kota mam w głowie na punkcie hojek

Co do moich roślin ja z hydro nie dawałem rady i zrezygnowałem,została w nim tylko h.pottsi i multiflora bo im pasuje.

Szkodników raczej nie mam tylko czasem wełnowiec jakiś się zawieruszy ale nie sposób go nie zauważyć na

moich salonach i szybko interweniuję raidem.Przetestowałem i on działa najlepiej a na czas oprysku wszyscy idą na spacer.

Ja niekiedy stosuję biobizz,bloom jest dobry ale czy czasem on nie jest do podłoża?może to powód że masz małe przyrosty?

Do hydro używałem hm10 a teraz ogólnie do podłoża używam kupki krowiej Myślę że okna zachodnie są dobre dla hoi

ja mam południowe i trochę z tym kłopotu latem.Ja bym poradził jeśli nie idzie Ci z hydro sadż do podłoża lub w seramis

ostatnio wszystkie moje kołki wędrują w seramisie i wreszcie ruszają

Selinka weszła do Sebka i zaraz każe mi oddać co podarowała bo miłość do hojek jej powróci…

Odebrać, nie odbierze, ale może na nowo zapragnąć szczepek. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby hojoza dała ponownie o sobie znać.

Bałem się wszelkich archboldian,onychoides,macgillivrayi tzw"trudnych hoi"

Nie powiem miałem z nimi problem ale oto dowód na to że znalazłem złoty środek

na ich hodowlę.I warto było je ujarzmić bo są naprawdę piękne.

HOYA ARCHBOLDIANA-po lewej white z zimy ubiegłego roku i pink z czerwca tego roku-uczepiły się siebie ale co tam





MACGILLIVRAYI PANDANUS CREEK-sadzonka dwuliścienna z czerwca tego roku





HOYA HYPOLASIA-to już inna historia.

Sadzonka dwuliścienna chyba z czerwca naczytałem się że taka z niej zołza a tu proszę

nawet pędzik kwiatowy puściła ale jak na razie ani patrzy puścić pączusia