Forum Ogrodnicze Oaza

Myślę, że coś się znajdzie
Ale poczekałbym z tym z dwa tygodnie.
Końcem miesiąca powinienem przenosić tłustosze do nowych doniczek.
Wtedy na pewno miałbym jakieś ładne sadzonki.

Chwilę mnie nie było.
Nie byłem w stanie ogarnąć wszystkiego na czas.

Pora powoli zacząć przygotowania do zimy.

Póki co kilka zdjęć.

Mój ulubiony skrętnik z nasion



Pojemniki, kaktusowo-sukulentowe.








Przeniosłem też pływacze do większych doniczek.








Jak będę miał więcej czasu to postaram się zrobić więcej ciekawych zdjęć.
Póki co czas ucieka...

Z całej kolekcji na pierwszym miejscu stawiam skrętnika
Wyhodowany z nasion...no, no...pogratulować wytrwałości

Bardzo dziękuję.

Też patrzę na niego od dłuższego czasu i jest teraz nr. 1
Na zdjęciu tego nie widać, ale jest o wiele ciemniejszy.

Skrętnik z nasion - wspaniały.
Prezentujesz mniej znane rośliny,o których chętnie czytam w Twoim wątku. Pozdrawiam.

ciekawe roślinki!
na 2 ostatnich zdjęciach widzę sam żwirek
chyba pora kupić okulary

Oj długo mnie nie było...
Przepraszam za to.
Siła wyższa, nie dało się tego przeskoczyć.
Jednak kwiatkami zajmuje się dalej.
Sporo się zmieniło, ale efekt jest bardzo podobny.

Tacki z rosiczkami

















Kilka pojedynczych, według mnie najładniejszych









A tutaj próbowałem zdjęć na białym tle.
(Jest jeszcze sporo do nauki )














Pamiętam, że w tamtym roku obiecałem komuś wytworzyć sadzonkę kilku roślin.
Niestety nie pamiętam kto to był.
Jeśli jakimś cudem ta osoba tutaj trafi to proszę się przypomnieć.

Jeszcze kilka owadożernych.

A teraz kilka z innej beczki.

Moje dwa ulubione skrętniki.










Oraz paprotki

Hemionitis arifolia


Adiantum Raddianum - Fritz Luthi


Doryopteris Cordata



Begonia Dragon


Pandorea jasminoides


Adenium Obesum

Na koniec trochę rosiczek pigmejskich...


















Oraz plumeria

Widzę cały wachlarz upodobań
Fajnie, że znalazło się też miejsce dla skrętników

O matko Ile owadożerów. Co ty z tym wszystkim będziesz robić

Jestem ciekaw także poczynań z plumerią. To teraz dla niej ciężki okres. Ciekawe czy przetrwają do przyszłego roku

To jeszcze nie wszystko.
Te ze zdjęć to tylko ułamek.

Obecnie składam regał do zimowania, więc nie wszystko da się jeszcze pokazać.
Poza nielicznymi odmianami, których mam nadmiar.
Reszta jest na zasadzie "jeden pojemnik = jedna odmiana".

Jak wszystko będzie gotowe to zrobię jeszcze zdjęcia zapakowanego regału.

Kilka gatunków ma zimować w ogrodzie, tak że też zobaczymy co z tego wyjdzie.

Teraz zostało mi tylko powybierać co chcę utrzymać, a co rozprowadzić.
Ale to pewnie dopiero w przyszłym roku. Teraz tylko to przezimować.

Jeśli chodzi o Plumerie to miałem już kilka starszych.
Nie było z nimi jakiegoś problemu.
Może moje warunki im przypasowały.
Mam nadzieję, że te dadzą radę. (To siewki z tego roku...)

Skrętników i fiołków jest więcej.
Ale tylko te zasłużyły na zdjęcia
Jeszcze achimenesy, cyklameny, sukulenty, kaktusy...

Może rzeczywiście trochę tego za dużo.

Ale zwyczajnie lubię się tym zajmować.

A tu jeszcze kilka zdjęć.

Dwa cytrusy:





Wspomniane wcześniej achimenesy.

Rzeczywiście, sporo tego ....
Ja bym pomyślała o pracy w dużym sklepie ogrodniczym ...
Całkiem niedaleko mojego domu jest taki. Jak ja lubię tam chodzić...ma wydzieloną część sprzedażną roślin pod lekką konstrukcją.Duży plac z mnóstwem roślin na różnych stołach...
Wspaniała sprawa

Zgodzę się z moją przedmówczynią. Tutaj przydałaby się cała hala na wszystkie rośliny. Masz taką bogatą kolekcję, że szok, szczęka opada. Jestem pełen podziwu

Piękna kolekcja achimenesów

W końcu chwila czasu...
Zacznę od końca

Achimenesów jest trochę.
Ale stanowczo z nich rezygnuję.
Przynajmniej z części.
(Jak przyjdzie pora będę miał na sprzedaż ich "szyszeczki".)
Zostawię sobie pewnie z 5 kolorów. Tego teraz jest za dużo.
A nie chodzi o to aby tego było dużo, ale aby się podobało
Mimo wszystko odbiję pewnie w stronę skrętników.

Sklep ogrodniczy.
Fajna sprawa. Ale hobby to wciąż zbyt mało aby się tym zająć.
Roślin musiałoby być więcej...
Wykształcenie mam w całkiem innym kierunku.
Gdyby nie to, że miałem teraz więcej wolnego to pewnie nie urosłoby to do takich rozmiarów.
Ale tak jak pisałem muszę się choć trochę ograniczyć.
Mam już kandydatów którzy zostaną w kolekcji.
Reszta powoli, acz sukcesywnie będzie szukała sobie nowych domów.

Pewnie bym tego nawet tyle nie miał, gdyby nie to, że w większości przypadków aby zdobyć jakiś gatunek musiałem zacząć od nasion...
Kto wie może za jakiś czas opiszę na jakimś blogu jak to wyglądało

Jak będziesz sprzedawał szyszeczki achimenesów proszę daj znać na pw będę chętna