Forum Ogrodnicze Oaza

Jaka piękna!!!

Ujęcie śnupki niuśki (Sawy?) piękne!Karolinka, dawaj foty swoich puchatków!

Ale Ci maluchy fiołkowe porosły! A jak tam słabeusze? Żyją?

Dziś pokaz moich niepowodzeń

Dostałam przepięknego RS Izumrudnyj Gorod



wystarczyły 2 tygodnie i ...

Ponieważ liść był mocno nadgniły podzieliłam go na 4 części... niestety 3 padły.... ostał się jeden... i oby puścił choć jedną sadzoneczkę


Kolejnym niepowodzeniem jest Peppermint Gilr



Jak tylko liść zaczął marnieć oderwałam największą sadzonkę, która okazała się dwiema sadzonkami ... i wsadziłam do kieliszka z nadzieją, że przeżyją.



Jak widać... jeszcze dycha i nawet korzenie zapuszcza
To daje mi nadzieję




Ostatnią porażką jest Caribbean Blue






Ten marnieje z dnia na dzień.... jak widać dziś z 7 liści ostały się tylko 3... choć kolejne dwa się pojawiły, więc wydaje się że maluszek chce żyć... tylko boję się że nie wystarczy mu sił życiowych

A co powiesz na mój talent:
Było tak pięknie:







A potem KAPUT !!!!! Zalałam, zgnił... Ledwo pobrałam 3 listki, z czego jeden padł ....
Brawo ja ;///

Brawo TY
Przynajmniej dwa listki się trzymają... więc nowe roślinki przyjdą na świat....
.... a ja myślałam, że zakatrupić fiołka to trzeba umieć....

Jak widać nie takie to trudne

Masz rację Karolinko: ukatrupić roślinkę, to nie takie trudne! Ze skrętnikami jest podobnie.

Karra wrote: Nie trzymają się już, dziś patrze a sczerniały...

Asiu, gdybyś ty wiedziała ile ja listeczków fiołkowych swego czasu ukatrupiła, to ta jedna twoja wpadka nie miałaby większego znaczenia. Wiem jak się człowiek czuje gdy coś nie wychodzi. Ale nie martw się, następnym razem się uda!

Kerstin2309 wrote:
Łatwiej by było poustawiać sztuczne... ale ten brak wyzwania...

Selinka wrote:
Ojej... tak mi przykro.... wiem jak to boli

Mnie kolejny listek i sadzonka zaczęły marniec... i wczoraj mnie (chyba) olśniło... mieszanka ziemi w której dostałam te fiołeczki zawierać musi wemikulit. ... ja je poprostu ZALAŁAM
Wczoraj była "Akcja Reanimacja" Poprzesadzałam do własnej mieszanki ziemi i perlitu -juz nie podlewałam... teraz czekam na POZYTYWNE rezultaty zmiany.


W pracy moja hoja doczekała się drabinki
Muszę przyznać, że zaczyna mi się podobać

O kurcze, jaki olbrzym!!

Kerstin2309 wrote:

Krysiaczku ona była w moim domu jak jeszcze pod stół wyprostowana właziłam ... a wiosenek już sporo mam za sobą. Przez dekady nie chciała kwitnąć. Dopiero z 10 lat temu coś jej się poprzestawiało i od tamtego czasu jak szalona wydaje kwiatuszki.
Mój szef się wścieka i karze mi ją wywalić bo cuchnie niemiłosiernie, ale twarda jestem i mu się stawiam. Powiedziałam, że od moich kwiatów wara, bo inaczej

Patelaszką szefa po łbie? Odważna jesteś!

Zabrakło mi emotki wściekłej kocicy ;P
więc patelnia musi starczyć

Patelnia też dobra jako sprzęt różnorodnego użytku czyli łapy precz od zielonasków!

Dokładnie tak jak mówisz

O matko, jaki wielkolud emotkowy!! Prawie na mnie wlazł.


Chciałaś linki do emotek których używam. Mówisz, masz.
To link do większych emotek: pl.tinypic.com/useralbum.php?ua=zKZe3Q6rdokcfiRZVYMX0A%3D%3D

a tu masz link do ikonek mini: pl.tinypic.com/useralbum.php?ua=8dn56Tbfe2FSQ4%2B2lVM0yw%3D%3D

Wybacz, ale teraz muszę skoczyć gdzie indziej.

Kerstin2309 wrote:

Łooooooo matkooooo !! Jakie słodziutkie.
Juz się zakochałam w i tym i tym... ... i wielu innych

Ale już 3 emoty na dużych mi zablokowali i nie wiem czemu? Widzę że Ci się spodobały.