Forum Ogrodnicze Oaza

Witam miłośniczki i miłośników wszelkiej zieleniny.
Chciałam sie podzielić z zainteresowanymi moi ostatnim fiołem, to znaczy fiołkami.
Przygodę z nimi zaczęłam tak naprawdę w 2014 roku o "ukradzenia" koleżankom z pracy 3 listków. Zauważywszy że nie przejawiają chęci pogoni za mną ze zszywaczami, dziurkaczami i innym wysoce mordeczym sprzętem biurowym w rok później, po osiągnięciu sukcesu z pierwszym skradzionym towarem, poszłam na całość i każdy napotkany fiołek stał się obiektem moich niecnych paluszków.... trochę mi odbiło... zorientowałam się przy czterdziestym zasadzonym listku...
Ok. kradziejki zasadzone, podlewane, pielęgnowane, i rosnąć nie miały zamiaru... Na szczęście więdnąć, gnić ani usychać też nie. Postanowiłam sięgnąć do wiedzy praprzodków... i napadłam internet rządna wiedzy jak jeszcze mogę dogodzić moim maluchom. Noooooo.... tam już utonęłam.... wiedza wylewała mi się uszami.... więc zaczęłam ją wcielać w życie. Wspomnę nieskromie, że przy zdobywaniu tejże okazało się że popełniłam chyba wszytkie błędy jakie się dało popełnić, więc zabrałam się do naprawiania szkód.... tylko jakich szkód... żadne z moich listków nie odszedł póki co w zaświaty ftu ftu ftu na psa urok, na koci ogonek i takie tam. Wiedza jednak nie poszła na marne bo polepszywszy warunki bytowe na moim parapecie roślinki ruszyły jak charty za zającem... zaczęły wręcz wyłazić z doniczek
Tutaj, póki co zaprezentuję jedyne sześć (tylko spoko, nie podniecać się - to jeszcze maluchy więc nie kwitną) rasowych jakie mam. Dostałam je w prezencie gwiazdkowym od jednej kochanej forumowiczki... Asieńko jesteś BOSKA.
Oto moje rasowce - zdjęcia z grudnia i aktualne - coby pokazać ich piękny postęp
1 Zdjęcie grupowe



2. RS Alisa



3. Ode To Beauty



4. Magia Liubvi



5. Armageddon



6. Ness Orange Pekoe



7. Fisher's Leone

Hurra, hurra, hurra ! Cieszę się z wątku, że powstał i gratuluję pięknego stylu-jestem pod wrażeniem i samych roślin, tzn ich postępów, i zielono(lepko) palcowej Koleżanki i poczucia humoru , z jakim nam tu relacjonujesz perypetie fiołkomaniaczki:)
Miło mi być pierwszą osobą odwiedzającą Twój wątek!
Życzę: kwitnień ,i radości z hobby:

Aaaaaa bo weszłaś mi na ambicje
Ciesze się, że się podoba... i mam nadzieje, że w miarę postępów nie znudzę nikogo

Selinka wrote:
No to ja będę jako ta druga!

Fajne fiołaski,chodź moja miłość do nich była ogromna,teraz przepadła..mam tylko trzy roślinki

nati6 wrote: A czemuż to: odfiołkowałaś, czy kataklizm?
Mnie się odhojowało, chociaż w teorii jeszcze mi się marzą, ale już nie kupuję, nie znoszę do domu nowych szczepek i tylko wzdycham na okazy innych, które im jasny gwint chcą rosnąć...
Ja obecnie zafiołkowałam....

Karolina, dawaj foty reszty fiołkowego stadka, ale już mi tu !!! (ciut starsza jestem, to se mogę pokrzyczeć )

Sorki za długą nieobecność...
Kolejny mały kataklizm w tym roku.
Padł mi dysk systemowy,a po chwili kolejny ze wszystkimi moimi dokumentami,zdjęciami, książkami itp... na szczęście mam jeszcze trochę zdjęć fiołeczków w komórce. .. tylko musze to obrobić. ..
Z tym też mam mały problem bo chwilowo leczę oczka bo mi się kuku zrobiło w następstwie przebytej ostatnio choroby...
No żyć nie umierać

A niech się ten rok już skończy!

Obiecuje ze coś wrzucę w tym tygodniu

Kerstin2309 wrote:
Dzięki za odwiedziny

nati6 wrote:
Ja jestem na początku fiołomaniactwa...
Prędko chyba mi nie przejdzie

Mnie znowu zaczyna brać na fiołki i skrętniki. Kiedyś miałam sporą kolekcję tych roślinek, ale swego czasu jakiś pomór mi je wybił. Długo się wahałam z odnowieniem kolekcji fiołkowo-skrętnikowej, aż w końcu nadszedł na to czas. Ale będę zbierała tylko te odmiany, które będą mi się podobały. Powoli już robię sobie listę odmian fiołkowych i skrętnikowych do mojej kolekcji.

Kerstin2309 wrote:
Zaczyna się Wiosna idzie maleńkimi kroczkami to i nowe zachciewajki zaczynamy mieć Trzymam kciuki za Twoją nową przyszłą kolekcję


U mnie na parapecie znalazłam kolejnego zmutowanego popromiennego dziwoląga.
Już w wątku Asi pokazywałam jednego bliźniaka syjammskiego:





a ostatnio wygrzebałam kolejnego.....



Jak widać na załączonym obrazku następny maluszek ma dwa stożki wzrostu na jednym pniu... nie wiem co o tym myśleć??
Czy to ten biohumus tak je zasila, czy to może ja jestem napromieniowana....
...lada dzień a zmienię się w zielonego potwora.... no Hulk - konkurencja nadchodzi

Dwa stożki wzrostu na jednej roślince, nie są powodem do zamartwiań. Ciesz się fiołeczkowym wzrostem i czekaj na wiosenne kwitnienia, bo niedługo powinny chcieć pokazać swoje pysia.

Kerstin2309 martwić się jeszcze nie martwię.... to sobie zostawię do czasu aż podrosną i stracą kształt idealnej rozetki - muszę przyznać, że jeśli chodzi o symetrię to mam spory problem (PSYCHICZNY) to chyba jakiś rodzaj zaburzeń
Taaaaaa, kot by sie uśmiał




Moja pierwsza kradziejka (z 2014 roku) z prawie idealną rozetką


już zaczęła pokazywać swoje uroki

O, ślicznie !Dawaj kolejne nawet jak nie kwitną. Ja też - obiecuję- jak odrobinę się odrobię, bo początki działalności gospodarczej wymagają pełnego poświęcenia

Karolinko, mam nadzieję, że oczka się ładnie i szybciutko wyleczą.
Trzymam kciuki, żeby ten rok przyniósł Ci jednak zaskakująco wiele szczęścia. Pamiętaj: "co się źle zaczyna, to się dobrze kończy !!! "

Kradziejkowa rozetka fiołkowa....hmmmm ....cudo! Nie wiem co ty od niej chcesz? Ja szukam fiołeczka RS-Ariel. Jest kapitalnie piękny!!

Asieńko, mam ponad 200 zdjęć moich listków i sadzonek....
na moim starym dysku co mi skonał tragicznie miałam wszystko podzielone, posegregowane i opisane... teraz w tym gąszczu nie mogę się odnaleźć

Bardzo chciałam Wam pokazać wszystkie fiołeczki jak rosły od najmniejszych maleństw, co to ledwie główki wystawiły z ziemi, ale już wiem, że mi się nie nie uda ze większością

Dziś chciałam pokazać dwie maleńkie sadzoneczki co mi odpadły przez nieostrożność i mą chwilową ślepotę przy rozdzielaniu jednego listka.
Przy okazji pokażę też resztę sióstr - bo już jestem pewna że to dziewuchy - chłopy by nie przeżyły przy tak maleńkim rozmiarze - a wiadomo, że my babeczki jesteśmy silniejsze

Sadzoneczki chwilowo podpisane są 5a, 5b, 5c i d oraz 5e i f - z racji tego, że to kundelki. A że nie kwitną jeszcze to nie mogłam im nadać odpowiedniej nazwy

Oto pierwsza - 5a - z 18 lutego

i 03 marca (po 2 tygodniach)


Następna - 5b - daty takie same jak powyżej:



Kolejne 5 c i d (razem bo doniczek zaczęło mi brakować )



A teraz moje "wypadki" przy pracy "5e i f" - ale twardzielki się trzymają - a byłam pewna że nie dadzą rady przeżyć





Kerstin2309 wrote:
No wiesz..... idealna rozetka to taka jak obrysowana cyrklem
Ale jestem z niej bardzo dumna Licze że moje kolejne będą równie śliczne, lub jeszcze śliczniejsze

RS-Ariel - rzeczywiście PRZEPIĘKNA

A Izjum nie fajne?



I ciekawam , czy ktoś w Polsce posiada Persian Lace:


(zdjęcia z internetu)