Forum Ogrodnicze Oaza

Magdo, a powiedz - takie własne cytrynki, czy inne pomarańczki, wyhodowane w domowych warunkach, dobre są?
Piszesz i słusznie,że to dzieci południa, więc chyba przy braku odpowiedniej ilości słońca trudno im osiągnąć taką pełną dojrzałość. Jak to wygląda na podstawie Twoich doświadczeń?

Dalu, nie jadłam nigdy takich prosto z drzewa, zerwanych z drzew rosnących w sadach, ale te z domowej hodowli są zdecydowanie smaczniejsze od sklepowych, dojrzewających w chłodniach. Pominę tu już milczeniem, chemiczną obróbkę sklepowych cytrusów Te dojrzewające do końca na krzaku są przede wszystkim bardziej aromatyczne, po prostu są pyszne
Tak wygląda dla przykładu "domowy" owoc Tangelo, hybrydy mandarynki z grapefruitem.

Wiatj Magdo. O rany ale sie cytrusow dorobilas A ten przekrojony wyglada tak pysznie i soczyscie ze zaraz chyba pojde sobie obrac jedna pomaranczke ale pewnie to nie to

Witaj Kasiu, to są tylko te cytrusy, którym sfociłam owocki. Lepiej nie pytaj ile mam wszystkich, bo jak się głośno przyznam, to na sygnale z wariatkowa przyjadą

Hahaha az tyle ich masz? Ja z jakis miesiac temu wysialam pesteczki cytrynki i tak czekam i czekam i nic sie nie dzieje...W tym samym czasie wysialam liczi (10 sztuk) i wszystkie puszczaja korzenie (z ciekawosci rozgrzebalam zeby sprawdzic ) i mam 2 awokado puszczajace korzonki i kolejne dwa calkiem niedawno wsadzone...Jak to wszystko porosnie bede miala dzungle w domu
Przyznaj sie ile masz cytruskow w domu
No i trzeba im przyznac ze sa cudne

Kasiu, postaw pestki w ciepłym miejscu, to szybko wykiełkują, a później będziesz miała wspaniałe pole do popisu - kształtowanie różnych pokrojów, szczepienie odmianami szlachetnymi...
Wiesz, ja sama nie wiem ile mam... niech pomyślę, samych cytryn (od całkiem małych do takich metrowych)
Skierniewicka 2x
Feminello 1x
Lunario 1x
Eureka 1x
Santa Teresa 1x
Lisbon 2x
nn 2x
Meyera 3x
Interdonato 1x

o rany to rzeczywiscie troche ich jest
Moje stoja na oknie-mam prawie caly dzien slonce no i przykryte sa foliowym woreczkiem. Zobaczymy co z nimi bedzie i czy jakies malenstwo pokarze lepek

SąsiadkoA nie spytałem o kaffirki z ebaju? Zaczynają kiełkować ?

Kasiu, dopóki nie wykiełkują, to nie jest im potrzebne światło, a od szyby zawsze ciągnie chłodem. Możesz je spokojnie na razie ustawić w pobliżu grzejnika, a jak wykiełkują, to wtedy dopiero na parapet przestawić. Mam nadzieję, że pochwalisz się maluszkami

Adasiu, jak na razie ani jedna, ale to chyba moja wina, bo pomroczność jakaś na mnie padła i podlałam kubeczki z pestkami i te, które wydłubałam, to rozmazały mi się w palcach Cóż, trzeba będzie operację powtórzyć Ale na pocieszenie, ubiegłoroczne 'pomarańczki' widać weszły w wiek dorosły, bo młode listki na kilometr pachną Kaffirką

Witam się w wątku.
Cytrusy bardzo dorodne, (masz ich sporo ) ile czasu już zajmujesz się ich hodowlą ?

Witaj Storczykarzu w cytrusowym gaju To już bedzie czwarty rok, jak dopadło mnie cytrusowe szaleństwo i nic a nic nie chce odpuścić, a co gorsza, nawet się pogłębia Storczyków kilka też posiadam... żeby nie było, żem ignorantka

Hodujesz cytrusy tyle czasu co ja storczyki Niestety (a może "stety" ? ) to może się tylko pogłębiać.
A żeby nie było, że ja taki zły, to mam w domu posadzone dwie odmiany cytryny

No to jesteśmy kwita Pokazuj cytrynki, na co czekasz? Oj, chyba w złym dziale założyłam temat, albo dałam nie taki tytuł jak trzeba, bo chciałabym, żeby wszyscy chwalili się tutaj swoimi cytrusami, nie tylko ja. Zaraz cyknę fotkę storczykowi, który właśnie kwitnie

Na razie nie mam co pokazywać za bardzo Muszą jeszcze trochę urosnąć, żeby było warto je tu wstawić

Ok, w takim razie poczekam, ale pamiętaj, że matamorfoza z małej pesteczki w coś, co kiedyś może być wielkim drzewem, to coś wspaniałego. Dlatego nawet takie maleństwa warto pokazywać i dokumentować ich wzrost.

Ich początki miałem na zdjęciach, które były na komputerze, który. . . się zepsuł :/

No to rzeczywiście pech


Cytryna Ponderosa czy inaczej Skierniewicka. Tak na prawdę to hybryda cytryny i cytrona. Najłatwiejsza w uprawie doniczkowej, ale i najbardziej uparta i chimeryczna.

Pod koniec zimy, kiedy nasze ogrody są jeszcze głęboko uśpione, a nas nosi z tęsknoty za grzebaniem w ziemi, Skierniewicka obsypuje się masą pąków kwiatowych.
Pąki bardzo szybko pękają, wypełniając dom upajającą wonią podobną do jaśminu i ciesząc serce małymi cytrynkami widocznymi u nasady słupków kwiatowych.
Później cytrus wędruje do ogrodu, a owocki sobie w najlepsze rosną

Witaj Magdalenko!! Od samego widoku Twoich cytrusów mam ślinotok Cieszę się, że tu trafiłam za Tobą, bo mam pytanko w sprawie mandarynki. W zeszłym roku, tak z głupia frant wsadziłam pestkę mandarynki do doniczki z jakimś kwiatkiem i.... zapomniałam o tym. Az tu nagle... wykiełkowała ta mandarynka Teraz już rośnie we własnej doniczce, ma jakieś 20 cm (szaleństwo ), i teraz wiosennie zaczęła wypuszczać młode listki. Moje pytanie brzmi jak z nia postepować? Ma tylko jeden "pień", żadnych odgałęzień. Czy wystawić ją w maju na taras? czy ciąć w celu rozkrzewienia? Zasilać czymś konkretnym?