Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne są te figurki, z czego je lepisz?

Bawię się gliną Hiacynto Dziękuję za miłe słowa.

Czy do prac plastycznych używana jest jakaś specjalna odmiana gliny? Bo normalnie glina jest żółtawa, a Twoje figurki są bieluteńkie?

Ta masa porcelanowa jest szara , a po wypale biała. Używam też kolorowych (barwionych) glin, np żółta, czarna , czerwona. Najwyklejsza glina jest szara (od jasnej po ciemną), ale po wypale na tzw biskwit czyli utwardzenie przez spiek, ma kolor kremowy. Na jasnych glinach lepiej wypadają szkliwa jasne a na ciemnych-ciemne
Tutaj zrobiłam różyczki z ciemnej i jasnej gliny

Piękne róże, prawie, jak żywe A figurki mają bardzo zgrabne kształty Ciekawa jestem, czy próbowałaś ulepić jakieś naczynko w stylu FRANZ COLLECTION, jakąś miseczkę lub doniczkę

Bardzo dziękuję . Nie wiem czy w tym stylu, ale staram się lepić raczej użytkowe przedmioty. Ostatnie panienki to mój debiut w figurkach. Nalepiłam się sporo miseczek, a i doniczka się trafiła. Jest chyba w moim stylu . Kształt narożny z przykrywą (nie wysycha tak szybko ziemia. Zdobienia .... drzewo

Nooo dobra, glina Was nie kręci choć ja mam ją także w ogrodowej ziemi

A co powiecie na mydło do włosów ? Zrobiłam je na soku z pokrzyw i skrzypu. Będzie miało moc. Nie to co szampony sklepowe, bo w nich pokrzywy jak na lekarstwo. A moje mydełko szamponowe ma od tego cudnego zielska przepiekny kolorek. Zapach trochę był mniej piękny, to dodałam naturalnych olejków eterycznych i teraz jest ok.

Czy ktoś z was wykonywał lampę z tykwy

A może czas na herbatke ziołową z własnej filiżanki

Olu, muszę szczerze się przyznać że......... ZANIEMÓWIŁAM Z WRAŻENIA!

Ach dziękuję, jest mi bardzo miło. Tym bardziej, że to pierwsze filiżanki odlewane do formy. Myślałam, że będzie dużo łatwiej, prościej ... i się zdziwiłam. To bardziej skomplikowane niz przypuszczałam, ale lubię wyzwania. Oczywiście popełniłam masę błędów i wyciagam wnioski. No, uczę się stale. Te fiizanki z talezykami po lewdej stronie poszły do ponownego wypału. Nałożyłam inne szkliwo i ciekawe co wyjdzie Następna partia w przygotowaniu. Czuję, że naprodujuję sobie serwisów , które starczą końca życia , haha

Popelniłam zawieszkę na wino (mojej

zeszłorocznej produkcji) .

Jestem chwalipięta ? Nic nie działacie poza ogrodem ? A może jak juz jest niedziela i czas na relaks, to chwycić za szydełko ?
Ja tak zrobiłam i robi się chusta

Olu jesteś NIE-SA-MO-WI-TA!!!

Iwonko, dziękuję. Staram się chwytać każdą chwilę życia. Cieszyć się nim . A tyle jeszcze ciekawych rzeczy do zrobienia

Słodkiego, miłego dnia

Michał wrote:
Jeszcze nie ale widziałam piękne, moje osobiście wyhodowane i wysuszone czekają już 2 lata ale w końcu mam garaż więc może jesienią się ogarnę. Nawet jedna już pomalowana jest, dremelka mam tylko czasu brak bo zakładam duży ogród.
Za to wierciłam w jajkach.
Pozdrawiam Edyta

Jak już uda Ci się wykonać taką lampę to z chęcią ją zobaczę. Lepiej jest ją wykonać samemu, bo ceny za takie rękodzieło są bardzo wysokie.